Największa beatyfikacja
Pół tysiąca męczenników
Reklama
Największa w historii Kościoła katolickiego beatyfikacja odbyła się 28 października na Placu św. Piotra w Watykanie. Na ołtarze zostało wyniesionych 498 męczenników hiszpańskich, którzy ponieśli śmierć za wiarę w czasie wojny domowej w latach 1934-36-37. Mszy św. przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych - portugalski kardynał José Saraiva Martins.
Ze względu na liczbę beatyfikowanych nie przeczytano - jak jest w zwyczaju - ich biografii, a jedynie podano ogólną informację o ich ofierze życia za wiarę. W homilii prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przypomniał, że nowi błogosławieni przelali krew za Ewangelię w czasie prześladowań religijnych w latach 1934-36-37. Ich męczeństwo było wyrazem miłości do Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła. Przed śmiercią wybaczali swoim prześladowcom, a nawet modlili się za nich. Nie szukali chwały dla samych siebie, a ich krew wydała owoce - stwierdził kard. Martins. Przypomniał, że do zachowywania pamięci o męczennikach za wiarę wzywał nas Jan Paweł II. Jego następca Benedykt XVI wskazuje natomiast w swym nauczaniu na więź między sumieniem a męczeństwem.
Wśród nowych błogosławionych jest dwóch biskupów, 24 księży diecezjalnych, 462 członków i członkiń instytutów życia konsekrowanego, po jednym diakonie, subdiakonie i seminarzyście oraz siedmioro świeckich. Są 2 ofiary prześladowań z października 1934 r., 7 osób zamęczonych w 1937 r., zaś pozostali, czyli 489 - to męczennicy, którzy zginęli w 1936 r.
Modlitwa „Anioł Pański”
Chrzest może prowadzić do męczeństwa
Chrzest zobowiązuje chrześcijan do odważnego udziału w szerzeniu królestwa Bożego aż po ofiarę z własnego życia - powiedział Benedykt XVI 28 października w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”.
Papież, nawiązując do beatyfikacji hiszpańskich męczenników, podkreślił, że wpisanie w poczet błogosławionych tak wielkiej liczby męczenników dowodzi, że najwyższe świadectwo krwi nie jest wyjątkiem zastrzeżonym dla niektórych jednostek, ale realistyczną możliwością dla całego ludu chrześcijańskiego.
Wskazał, iż przykład męczenników świadczy, że chrzest zobowiązuje chrześcijan do odważnego udziału w szerzeniu królestwa Bożego, aż po - jeśli to konieczne - ofiarę z własnego życia. Oprócz jednak krwawego męczeństwa istnieje też męczeństwo bezkrwawe, które jest nie mniej znamienne, jak np. męczeństwo Celiny Chludzińskiej-Borzęckiej - stwierdził Ojciec Święty.
Medialne echa
Próby upolitycznienia beatyfikacji
Wydarzenie beatyfikacji 498 męczenników hiszpańskich odbiło się medialnym echem w całej Hiszpanii. Nigdy nie było w Rzymie jednocześnie tylu hiszpańskich dostojników, nawet podczas Soboru Watykańskiego II - zauważył dziennik „El Mundo”.
Obszernie cytowano w mediach słowa Francisco Vázqueza, ambasadora Hiszpanii przy Stolicy Apostolskiej, który stanowczo odciął się od tych, którzy widzą beatyfikację jako odpowiedź Kościoła katolickiego na wprowadzoną ostatnio przez socjalistów ustawę „o pamięci historycznej”. Celem ustawy, której preambułę napisał sam premier José Luis Zapatero, jest m.in. rehabilitacja republikanów, a skutkiem - przemilczanie ofiar i wymazywanie z życia publicznego wszelkich wspomnień o frankistach. Zdaniem wielu ekspertów, wizja wojny domowej hiszpańskiej lewicy jest zbyt jednostronna i zależna od ideologii. Stara się ona przemilczeć śmierć tysięcy osób, duchownych i świeckich, za wiarę oraz niszczenie wszystkiego, co katolickie.
- Próby upolitycznienia beatyfikacji są wynikiem kampanii przedwyborczej i atmosfery wzajemnych oskarżeń między partiami - uważa ambasador Hiszpanii. - Beatyfikacja jest ważna dla całej Hiszpanii, ponieważ może przyczynić się do osiągnięcia przebaczenia i pojednania - podkreśla ambasador.
Tymczasem lewicowy „El País” uważa, że masową beatyfikacją na oczach całego Kościoła Benedykt XVI popiera biskupów w Hiszpanii, którzy ostro występują przeciwko socjalistycznemu rządowi, nawet z powodu ustawy o pamięci historycznej. Zdaniem dziennika, przez masową beatyfikację hiszpański Episkopat chce odnowić przed katolickim światem obraz Kościoła narodowego w kryzysie. Dziennik przytacza też przykłady śmierci duchownych, którzy zginęli z rąk prawicy i o których beatyfikację nikt się nie stara.
(BPJG/ST)
Pomóż w rozwoju naszego portalu