Jak długo społeczeństwu chilijskiemu starczy sił, aby oprzeć się wdrażaniu aborcji na siłę? Opór społeczny jest duży, ale nie wiadomo, czy wystarczy do tego, aby oprzeć się kolejnym naciskom.
Chilijskie fabryki farmaceutyczne nie chcą produkować środków wczesnoporonnych, więc politycy sprowadzili je z Kolumbii. 25 tys. zabójczych tabletek leży w magazynach, lecz trzy największe sieci apteczne nie chcą ich do swoich punktów sprzedaży, więc rządzący zapowiedzieli drakońskie kary finansowe.
Po tych ostatnich groźbach chilijska organizacja „Muévete Chile” zaapelowała do społeczeństwa o wsparcie broniących się przed przymusem farmaceutów. „Jeżeli apteki zostaną zmuszone do sprzedaży tych środków, będzie to nie tylko atak na życie, ale również na wolność” - czytamy w oświadczeniu „Muévete Chile”.
Rządzący politycy są bardzo zdeterminowani. Zapowiedzieli, że jeżeli kary finansowe nie pomogą, to zamkną apteki, które będą trwały w uporze.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu