Reklama

Ćwierć wieku prałatury

Świętość w codzienności - to główna zasada Opus Dei. Choć na przestrzeni lat nie brakowało trudności na drodze Dzieła, przetrwało i nadal się rozwija

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najwięcej zawdzięcza Janowi Pawłowi II. To Papież Polak wyraził zgodę na utworzenie jedynej w świecie prałatury personalnej Opus Dei. Już wkrótce - 28 listopada przypada 25. rocznica powstania Dzieła.

Jedyne pragnienie: służyć Kościołowi

Reklama

Przez długie lata w niektórych kręgach uparcie powtarzano, że powołując do życia prałaturę personalną, tworzy się Kościół w Kościele. Ks. Alvaro del Portillo, który doświadczył wielkiej miłości założyciela Opus Dei, św. Josemaríi, miał świadomość, że dzieło to niczemu nie służy, jeśli nie służy Kościołowi. I oceniając z perspektywy czasu, Dzieło swe zadanie wypełnia jak tylko może najlepiej. Unika jednocześnie rozgłosu, by możliwe zasługi pozostawały u Boga i w Kościele powszechnym.
W ciągu 25 lat istnienia prałatury Dzieło nie tylko kontynuowało swą pracę apostolską, lecz także znacznie się rozwinęło. Rozpoczęło pracę apostolską m.in. w całej Europie Środkowej (w Polsce w 1989 r.), w krajach bałtyckich, skandynawskich, w nowych krajach Afryki... a także w Azji, m.in. w Kazachstanie, i w 2007 r. - co było głębokim pragnieniem św. Josemaríi, spełnionym pośmiertnie - w Rosji.
Jak przypomniał w swojej homilii w tym roku abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, Jan Paweł II „liczył bardzo na to wspólne organiczne apostolstwo świeckich i kapłanów we wszystkich środowiskach i we wszystkich krajach”. A wierni Opus Dei, pracujący na całym świecie, starają się nie zawieść nadziei Papieża i całego Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Apostoł świeckich

Jakie były początki? Otóż 26 czerwca 1975 r. zmarł ks. Josemaría Escrivá. Po pochowaniu ukochanego ojca i otarciu łez ks. Alvaro del Portillo pomyślał o czekającym go zadaniu: zorganizowaniu kongresu wyborczego dla Opus Dei. Jak się potem okazało, kongres ten wybrał właśnie jego jako następcę Założyciela.
Sam del Portillo mówił później, że ponownie wybrano Escrivę. Jego zadaniem było bowiem wierne kontynuowanie tego, co zaczął św. Josemaría. Wśród tych zadań ważne miejsce zajmowało ostateczne ustalenie formy prawnej dla Opus Dei.
Papież Paweł VI także widział konieczność tego, aby nowy kościelny charyzmat otrzymał odpowiednie ramy prawne. Na swym pierwszym spotkaniu z nowym ojcem stojącym na czele Opus Dei powiedział mu, żeby szybko dokończył sprawę. Ks. Alvaro twierdził jednak, że pośpiech mógłby stanowić dla niektórych oznakę rzekomego zapału reformatorskiego po śmierci Escrivy.
Wybrany na papieża w 1978 r. Jan Paweł II sprawnie podjął ten temat. Był on bardzo przychylnie nastawiony do Opus Dei, które określił w książce „Wstańcie, chodźmy!” jako fenomen budzący wielkie zaangażowanie świeckich, a jego Założyciela nazwał apostołem świeckich na nowe czasy.

Duszpasterstwo nowych czasów

Przez kolejne 2 lata prawnicy Stolicy Świętej i Opus Dei ciężko pracowali, aby formę prałatury personalnej dostosować do Dzieła. Przede wszystkim był to jednak czas modlitwy. Don Alvaro ogłosił w tym okresie dla członków Opus Dei lata maryjne, będące okazją do dziękczynienia, ale i wytrwałej prośby.
Jedna z maryjnych pielgrzymek przyprowadziła go do Częstochowy. Z przybywającym z Rzymu księdzem spotkał się kard. Wyszyński. Na pytanie, po co przyjechał do Polski, del Portillo odpowiedział, że kierowała nim chęć modlitwy oraz zachęcenia innych do modlitwy.
Jan Paweł II do tego stopnia był zainteresowany tym, czy sprawa odpowiedniej formy prawnej Opus Dei posuwa się do przodu, że zajął się nią jako jedną z pierwszych po zamachu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. 23 sierpnia 1982 r. ogłosił oficjalnie, że Opus Dei będzie stanowiło prałaturę personalną. O faktycznych narodzinach prałatury można mówić od 28 listopada 1982 r., po ogłoszeniu przez Papieża konstytucji apostolskiej „Ut sit” (Niech się stanie).
Forma prałatury jest stosunkowo młoda. Sobór Watykański II szukał środków umożliwiających prowadzenie duszpasterstwa bardziej aktywnego i dopasowanego do zmieniających się czasów. Z tej apostolskiej troski zrodziła się prałatura personalna, a decyzja ta znalazła później odzwierciedlenie w nowym prawie kanonicznym.

Prałatura personalna jest narzędziem, które pozwala lepiej służyć Kościołowi i odpowiednio formować pragnących tego ludzi. Choć Opus Dei jest jedyną prałaturą, zapewne niedługo będzie ich wiele. Można sobie wyobrazić prałaturę, która przygotowuje wybraną grupę katolików do dialogu z muzułmanami, lub też prałaturę opiekującą się Filipińczykami poza granicami swego kraju

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

S. Anna od Jezusa - nowa błogosławiona w Kościele

2024-09-30 10:27

[ TEMATY ]

błogosławiona

karmel.pl

Matka Anna od Jezusa

Matka Anna od Jezusa
W ostatnim dniu wizyty w Belgii Franciszek odprawił Mszę św. na Stadionie Króla Baudouina w Brukseli i ogłosił błogosławioną Annę od Jezusa de Lobera y Torres. Papież podkreślił, że w Kościele nie ma miejsca na wykorzystywanie seksualne i na ukrywanie tego procederu. Zapowiedział rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego króla Baudouina. W Eucharystii odprawionej po francusku i niderlandzku wzięło udział prawie 40 tys. wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Ten, który umiłował Słowo

Niedziela Ogólnopolska 39/2016, str. 30

[ TEMATY ]

wspomnienia

Św. Hieronim/Lucas van Leyden

Św. Hieronim

Św. Hieronim

30 września w liturgii wspominamy św. Hieronima (347-420). To doktor Kościoła zachodniego. To człowiek, bez którego tytanicznej pracy być może nie byłoby kultury europejskiej

Najbardziej znane powiedzenie św. Hieronima: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”, bywa często przytaczane, cytuje je nawet Sobór Watykański II w konstytucji „Dei verbum” (nr 25). Ten święty żyjący na przełomie IV i V stulecia był znany ze swojego porywczego temperamentu, ale i wielkiej pokory. Był niedościgłym erudytą władającym wieloma językami w mowie i piśmie, m.in. znał hebrajski i grecki – w pierwszym z nich w przeważającej mierze napisano Stary Testament, a w drugim Nowy.
CZYTAJ DALEJ

Francja: proces beatyfikacyjny kolejnej pary małżeńskiej

2024-09-30 19:21

[ TEMATY ]

beatyfikacja

proces beatyfikacyjny

małżeństwa

Claude i Marguerite de La Garaye

Karol Porwich/Niedziela

We francuskiej diecezji Saint-Brieuc, we wschodniej części Bretanii, rozpoczął się proces beatyfikacyjny pary małżonków: Claude’a-Toussaint’a Marot’a (1675-1756) i Marguerite-Marie Piquet de la Motte (1681-1759), znanych jako państwo de La Garaye. Znani byli z konkretnego zaangażowania na rzecz chorych i ubogich, stając się wzorem czynnego miłosierdzia.

Claude i Marguerite de La Garaye przez niemal 50 lat zajmowali się opieką nad chorymi. Swój zamek w Taden przekształcili w szpital. W przebudowanych stajniach urządzono sale na 60 łóżek. Aby sfinansować to charytatywne dzieło, małżonkowie wyprzedali swój majątek. Kształcili się też w dziedzinie medycyny, a także zatrudnili medyków, dzięki czemu placówka miała bardzo dobra reputację w regionie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję