Katolicy przeważnie oddają swoje głosy na zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA. Odkąd prowadzone są takie statystyki, tylko raz większość katolików głosowała na przegranego. W rywalizacji Ala Gore’a z George’em W. Bushem poparli tego pierwszego. W innych wyborach katolicy poparli pięciokrotnie kandydata republikanów, który wygrał wybory i trzy razy kandydata demokratów. To jedyna duża grupa społeczna, która tak często przerzuca swoje poparcie - podkreślają komentatorzy. Bazą kandydata republikanów są biali protestanci, a dla demokratów ostoją zapewniającą głosy są Afroamerykanie i Żydzi.
Jak będzie w tegorocznych, listopadowych wyborach? Walka trwa. W prawyborach w Nowym Jorku katoliccy elektorzy - jedna czwarta w skali całego kraju - poparli żonę byłego prezydenta USA Hillary Rodman Clinton.
Pomóż w rozwoju naszego portalu