Reklama

„Opuszczeni Bohaterowie...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyznam się szczerze: na końcu uroniłam łzę. Książka ta bowiem faktycznie głęboko wzrusza. Kończący album tekst, autorstwa młodego człowieka, studenta, podnosi bardzo poziom emocji odbiorcy. Są to osobiste refleksje Adama Sosnowskiego, wnuka powstańca warszawskiego, którymi dzieli się z nami po zwiedzeniu stołecznego Muzeum Powstania.
Akcja całej książki umieszczona jest w tym niebywale nowoczesnym, sugestywnie zaaranżowanym Muzeum. W posłowiu czytamy: „Przekroczyłem próg i natychmiast zostałem odcięty od świata zewnętrznego. Wszedłem do budynku i zostałem wprost obezwładniony. Drzwi zatrzasnęły się za mną, a ja w tym samym momencie pozostawiłem za sobą nie tylko dzienne światło, ale i nieistotną codzienność”.
Wewnątrz Muzeum Powstania Warszawskiego znalazł się z aparatem fotograficznym sam mistrz - Adam Bujak i dzięki niemu otrzymaliśmy relację adekwatną do dramatu dokumentowanych tam wydarzeń. On nie kroczy po olbrzymich halach ekspozycyjnych (budynek elektrowni tramwajowej z początku XX wieku), on - takie odnosimy wrażenie - fotografuje na ulicach Warszawy w czasie tych pamiętnych sierpniowych i wrześniowych dni 1944 r. walczących młodych Polaków. Widzi ich odwagę, determinację, widzi też ich tragiczną śmierć. Obserwuje także, jak płonie Warszawa, jak powoli zamienia się w jedną wielką ruinę. Patrząc na zdjęcia, zdaje nam się nawet, że słyszymy wybuchy pocisków.
Fotografie Adama Bujaka zostały bardzo umiejętnie skomponowane w jedną całość z kilkunastoma przejmującymi zdjęciami archiwalnymi autorstwa m.in. słynnego sportowca i żołnierza AK Eugeniusza Lokajskiego. To trudny zabieg graficzny, jeśli chce się uniknąć dysonansu plastycznego - tym razem w pełni udany. Grafika jest dziełem bardzo doświadczonego w tym zakresie (blisko 100 projektów albumów!) Leszka Sosnowskiego. Zarówno układ stron, jak i z umiarem zastosowane czarne tła budują dramatyczny nastrój oraz integrują różnorodne treściowo i technicznie zdjęcia. „Opuszczeni Bohaterowie” przypominają klimatem bestsellerową pozycję Białego Kruka „Auschwitz. Rezydencja śmierci”, którą również Bujak i Sosnowski przygotowywali z wykorzystaniem zdjęć archiwalnych. Ileż to już wspaniałych albumów dostarczył nam ten duet…
Szczególnie interesującym tekstem wprowadza nas w temat uczestnik powstańczych walk, wybitny znawca tego okresu - prof. Władysław Bartoszewski. Jego przekaz tchnie autentyzmem, napisany został z typową dla autora werwą. Bartoszewski koncentruje się na analizie wielkiego wysiłku zbrojnego Armii Krajowej, jakim było Powstanie; dokonuje oceny sił wroga, bilansuje zyski i straty, mówi o następstwach i znaczeniu Powstania, ocenia sojuszników, którzy, jak wiadomo, totalnie zawiedli.
Chciałabym tu zastanowić się nad tytułem: „Opuszczeni Bohaterowie”. Nie są to słowa dobrane przypadkowo lub dla marketingowego efektu. Książka Białego Kruka nie jest tylko relacją o Powstaniu Warszawskim, przypomnieniem i utrwaleniem jego przebiegu, znaczenia i symboliki. Autorzy i wydawca podjęli też próbę ukazania dramatycznego zrywu żołnierzy Armii Krajowej oraz warszawskiego ludu na tle ówczesnych i późniejszych losów całej Europy. Odpowiadają też tym wszystkim, którzy głosili, że Powstanie nie miało sensu. Sensu nie miało nie pomagać walczącej Warszawie - o czym szybko miała się przekonać Europa. Autorzy i wydawca wyrażają swe intencje już na samym wstępie albumu, w dedykacji: „Pamięci tysięcy znanych i bezimiennych uczestników Powstania Warszawskiego, walecznych obrońców wolności i sprawiedliwej Polski, bohaterów opuszczonych przez sojuszników w największej potrzebie”.
Znamienne jest kończące sekwencję fotograficzną zestawienie zdjęć: radosnych przywódców dzielących świat w Jałcie (Churchill, Stalin, Roosevelt) i drewnianego krzyża przepasanego biało-czerwoną wstążką na powstańczym polowym grobie.
Album jest także wielkim darem dla Muzeum Powstania Warszawskiego. Ktokolwiek obejrzy „Opuszczonych Bohaterów” - w Polsce, w Ameryce czy jeszcze dalej - na pewno zapragnie do tego Muzeum pojechać. To jeszcze jeden dowód na to, że bohaterstwo i ofiara nie były daremne.

UWAGA: RABAT 10% DLA CZYTELNIKÓW „NIEDZIELI”
„Opuszczeni Bohaterowie Powstania Warszawskiego”, tekst: prof. Władysław Bartoszewski, fotografie: Adam Bujak oraz zdjęcia archiwalne, osobne wersje językowe: polska, angielska, niemiecka. 128 stron, format 235x290 mm, oprawa twarda, lakierowana. Cena detaliczna 69 zł. Przy zamówieniach do 100 zł doliczamy koszty wysyłki w wysokości 12 zł.
Biały Kruk, ul. Szwedzka 38, 30-324 Kraków, tel. (0-12) 260-32-90, (0-12) 260-34-50, handlowy@bialykruk.pl www.bialykruk.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś mamy do czynienia z konfliktem pomiędzy Jezusem a religijnymi autorytetami

2025-01-14 13:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

wikipedia.org

Rozważania do Ewangelii Mk 7, 1-13.

Wtorek, 11 lutego. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes
CZYTAJ DALEJ

Historia objawień i kultu w Lourdes

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe.stock.pl

Najświętszą Marię Pannę z Lourdes wspomina Kościół katolicki 11 lutego. Tego dnia 1858 roku, w cztery lata po ogłoszeniu przez Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, Matka Boża ukazała się ubogiej pasterce Bernadecie Soubirous w Lourdes. Podczas osiemnastu objawień Maryja wzywała do modlitwy i pokuty. Nakazała, aby na miejscu objawień wybudowano kościół. Polecenie to zostało wypełnione przez miejscowego proboszcza i w 1875 r. odbyła się uroczysta konsekracja świątyni.

O Lourdes - miasteczku leżącym u stóp Pirenejów - zrobiło się głośno dzięki Matce Bożej. Maryja ukazała się tam w 1858 r. Bernardzie Marii Soubirous, zwanej przez bliskich Bernadetą. Rodzina dziewczyny była bardzo biedna. Sześć osób (rodzice i czworo dzieci) mieszkało w dawnej celi więziennej. Ojciec nie pracował. Zdarzało się, że młodszy brat Bernadety - Jean-Marie z głodu zjadał wosk z kościelnych świec.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz do chorych: jesteście skarbami w sercu Pana Boga!

2025-02-11 18:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

W liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, które jest obchodzone jako Światowy Dzień Chorego, w Zakładzie Opiekuńczymm im. św. Jana Pawła II w Pabianicach, gdzie posługują Siostry św. Karola Boromeusza, Mszy św. połączonej z udzieleniem sakramentu namaszczenia chorych przewodniczył bp Piotr Kleszcz OFM Conv.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję