To chyba największa wspólnota chrześcijańska bez świątyni. Szacowana na trzy do czterech milionów wyznawców. Nie mogą wybudować domu Boga, bo zabrania tego prawo. Po niedawnym otwarciu świątyni katolickiej w Katarze Arabia Saudyjska jest jedynym państwem na świecie, w którym prawo zabrania wybudowania innej niż muzułmańska świątyni.
Zabiegi dyplomatyczne, aby skłonić dwór królewski do zniesienia tego bezsensownego w naszych czasach prawa, trwają - napisał serwis „The Pakistan Christian Post”. Rozmowy nie są jednak łatwe. Zdaniem pakistańskiego źródła, najważniejszym warunkiem Arabów jest, aby Kościół katolicki uznał proroka Mahometa. Część ekspertów od spraw Bliskiego Wschodu jest przekonana, że bez spełnienia tego warunku żadna katolicka świątynia w Arabii Saudyjskiej nie powstanie.
W niedawnym wywiadzie dla arabskiej telewizji Al-Arabiya szef jednego z saudyjskich instytutów studyjnych - Anwar Ashiqi potwierdził żądania muzułmańskiej strony.
Saudyjczycy kwestionują także liczbę chrześcijan w swoim kraju. - Tych niewielu, jacy pozostali, nie rezyduje w naszym kraju na stałe - odpowiedział na stwierdzenie nuncjusza abp. Moungeda El-Hachema jeden z saudyjskich urzędników. To stwierdzenie stoi w jawnej sprzeczności z oficjalnymi danymi ministerstwa pracy Arabii Saudyjskiej, według których pracuje tam ponad osiem milionów zagranicznych pracowników.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu