Pewien młodzieniec szydził w obecności sędziwego poety Franciszka Karpińskiego (+1825) z języka polskiego, wychwalając poezję obcojęzyczną. Zwrócił się do niego z prośbą o wymyślenie rymu dla słowa „cietrzew”. Na to Karpiński: „Spomiędzy drzew wyleciał cietrzew. Szukał bałwana, siadł na waćpana”.
K. S.
Pomóż w rozwoju naszego portalu