Reklama

Zwyczajna służba w nadzwyczajnych czasach

Niedziela Ogólnopolska 27/2008, str. 25

M. Wincenta Jaroszewska
Archiwum zgromadzenia

M. Wincenta Jaroszewska<br>Archiwum zgromadzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Refleksja nad każdym charyzmatem - również nad charyzmatem Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego domaga się znalezienia odpowiedzi na pytanie: gdzie we wspólnocie Kościoła należy sytuować osoby obdarzone szczególnymi darami? Św. Paweł już w Liście do Koryntian ustosunkował się do sposobu traktowania osób obdarzonych tzw. darem języków. W historii ludzkości istnieją dwie ekstremalne formy obchodzenia się z charyzmatykami: albo stawiani są oni na świeczniku - skąd bardzo blisko do pychy; albo traktuje się ich jako jednostki nieodpowiadające charakterowi życia społecznego, a więc siłą rzeczy takie osoby są sytuowane poza relacjami międzyludzkimi. By odnaleźć złoty środek pomiędzy powyższymi ekstremami należy wskazać na to, co jest zwyczajne, a co nadzwyczajne w ludzkim bytowaniu.

Czasy są nadzwyczajne

Reklama

Kościół ukazany jest przez św. Pawła jako ciało mistyczne Chrystusa, na które składają się liczne członki. Każdy z owych członków posiada właściwą sobie misję, której urzeczywistnienie jest budowaniem królestwa Bożego. Różnorodność i wielość członków jest konieczna dla funkcjonowania i istnienia mistycznego ciała Chrystusa. Można więc śmiało powiedzieć, że realizacja powierzonego człowiekowi powołania jest czymś najzwyklejszym na świecie.
Dzieje ludzkie nie są jednak wcale aż tak zwyczajne, ponieważ w ich przebieg zaangażowany jest sam Bóg. Pierwiastek nieskończony czyni każdą chwilę niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju. Stąd nasze czasy stanowiące kolejny etap historii zbawienia zawsze są nadzwyczajne.
Człowiek istnieje więc na przecięciu dwóch płaszczyzn: skończonej i nieskończonej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W służbie upośledzonym

„Charyzmat jest określany jako dar Ducha Świętego, który został powierzony człowiekowi dla dobra Kościoła i bliźnich”. Jest kwestią najzwyklejszą, że ludzie w różny sposób są obdarowywani przez Boga. O specyfice charyzmatu pośród darów Ducha Świętego decyduje aspekt społeczny. Dokładnie w tym kontekście należy widzieć charyzmat Sióstr Benedyktynek Samarytanek, który wyraża się w służbie na rzecz upośledzonych stanowiących przecież część społeczności ludzkiej.
Innym elementem społecznego zaangażowania Benedyktynek Samarytanek jest przywracanie sprawiedliwości na ziemi. O sprawiedliwości jest mowa wtedy, kiedy przestrzegane są prawa. Źródłem dla wszelkich praw jest wartość godności ludzkiej oraz prawa człowieka. W wielu społecznościach czasów m. Wincenty Jaroszewskiej, jak również dzisiaj, odmawia się godności osobom upośledzonym, a więc nie przysługuje im w efekcie pełen katalog praw człowieka. Troska Sióstr Benedyktynek Samarytanek o osoby upośledzone jest przywracaniem sprawiedliwości w strukturach społecznych, które nie koncentrują wszystkich swoich wysiłków wokół osoby jako celu życia społecznego.
I wreszcie społeczny charakter charyzmatu Benedyktynek Samarytanek dotyczy życia wspólnotowego Zgromadzenia. Człowiek najzwyczajniej potrzebuje wspólnoty, by poprawnie rozwijać swoją osobowość, a także, by we wspólnocie mieć oparcie w chwilach doświadczeń. Patrząc natomiast na Zgromadzenie Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego jako na szczególne miejsce urzeczywistniania rad ewangelicznych, należy mówić o wspólnocie sióstr będącej „zaczynem” dla współczesnego świata, by ten był coraz bardziej przeniknięty chrześcijańskim stylem życia.

Stworzenie potrzebuje Boga

Nadzwyczajność zaangażowania Benedyktynek Samarytanek wypełniających powierzony im charyzmat wynika ze świadomości ciągłej łączności z Bogiem. Matka Wincenta pisała: „Zapamiętajmy jedno: «To jest najmilsze Bogu, co jest z Jego Woli». Musimy przede wszystkim spełniać swoje posłannictwo”. Posłannictwo Benedyktynek Samarytanek w świecie wynika z ciągłego odniesienia do Boga, który zainicjował to dzieło i dlatego zgromadzenie sióstr jest czymś nadzwyczajnym i wyjątkowym. Obecność Boga w życiu Benedyktynek Samarytanek nie jest jedynie obecnością zstępującą (Bóg, który oddziałuje na stworzenia), ale też obecnością wstępującą (wychodząc od natury ludzkiej). Wielokrotnie w pismach Matki Wincenty pojawia się myśl, że „człowiek sam z siebie nic nie jest w stanie uczynić”. Stworzenie potrzebuje Boga, by naprawdę kochać, by naprawdę być pokornym, by naprawdę być szczęśliwym. Pozostawienie człowieka samemu sobie jest niezgodne z naturą ludzką ukierunkowaną przecież na to, co nieskończone.
Relacja do nieskończoności wyraża się też w widzeniu w Bogu wzoru wszelkiego zaangażowania w świecie. Matka Wincenta wzywała siostry, by realizowały Bożą sprawiedliwość w świecie, mimo trudności i przeszkód, jakie mogą się pojawić. Przykład należy widzieć w śmierci Jezusa na krzyżu, który oddał życie, by zakrólowało Boże prawo. Nagrodą za wierność prawu i danym przyrzeczeniom jest szczęśliwość i radość obcowania z Bogiem.
Spojrzenie na charyzmat Benedyktynek Samarytanek powinno wzbudzić w wierzących świadomość własnej niepowtarzalności. Nie można też zapomnieć, że każdy - niezależnie od miary obdarowania przez Stwórcę - jest wkomponowany w rzeczywistość, będącą szczególnym przedmiotem troski Boga.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej, Chrystus myjący nogi apostołom, 1475
1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę. Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Chrystus czyni nas tej nocy wrażliwymi na swoje Ciało!

2025-04-17 20:10

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

– Często zachowujemy się przy tym ołtarzu jak klienci marketów, dobijając się do tego, żeby zjeść Ciało i Krew Pana Jezusa, egoistycznie, dla siebie, nie patrząc na innych - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję