Szanowna Redakcjo „Niedzieli”!
Od niedawna jestem czytelniczką Waszego Tygodnika. „Niedziela” to interesujące czasopismo, zamierzam nie rozstawać się z nią, polecam ją również swoim znajomym.
Zwróciłam ostatnio uwagę na rubrykę „Chcą korespondować”. To strzał w tzw. dziesiątkę! Nam, praktykującym katolikom, mającym pewną hierarchię wartości, spojrzenie na świat i ludzi, często trudno jest odnaleźć się we współczesnym życiu. Dlatego możliwość poznania odpowiedniej osoby przez katolickie pismo jest cenną inicjatywą.
Danuta
Pani Danuta nazwała naszą rubrykę „strzałem w dziesiątkę” - to miło z jej strony. Myślę, że każdy z nas ma jakąś potrzebę konfrontowania się z innymi ludźmi, z tym, co myślą o świecie i o człowieku, jakie są ich opinie czy oceny. Przeczytane wiadomości stają się później przedmiotem naszych refleksji, i w ten sposób poszerzamy także własne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Pan Bóg stworzył świat tak piękny i różnorodny, a do tego - każdy człowiek jest inny.
Pomyślmy - kilka miliardów ludzi i nie ma nikogo takiego samego. Cóż za Boża inwencja w tej materii! Każdy człowiek jest w planie Bożym jedyny i niepowtarzalny. Szukamy się nawzajem, by dobrać się parami, upatrujemy różne cechy, jakie chcielibyśmy widzieć u tej „drugiej połówki jabłka”, a to przecież jest niemożliwe, może być tylko drugie całe jabłko. Bo każdy z nas to jakby oddzielny kosmos. I można tylko ten drugi „kosmos” zaakceptować, pokochać taki, jaki jest, uznając jego odrębność i własne piękno. Zmienić się go nie da, choć wciąż próbujemy. A rozbity atom nie jest już atomem, lecz zupełnie czymś innym. I dobrze, jeśli nas samych nie zniszczy podczas tego rozbijania.
Aleksandra
Pomóż w rozwoju naszego portalu