Zwykle właśnie wiosną planujemy, jakie rośliny będą zdobiły rabaty w naszych ogrodach lub na działkach. A skoro tak, warto sięgnąć po stare sprawdzone gatunki i odmiany, których urok będzie trwał dłużej niż jeden sezon.
Do niedawna malwy były nieodłączną ozdobą niemal każdej wiejskiej chaty, ogródków przy drewnianych płotach chat, a także szlacheckich dworków. Związane są nierozerwalnie z polskim krajobrazem.
Malwa ogrodowa pochodzi z Azji, ale rozprzestrzeniła się po całym świecie, i to niewątpliwie - a może przede wszystkim - ze względu na swe właściwości lecznicze. Leczy i zdobi. Starożytni lekarze odkryli w niej tajemnicę łagodzenia dolegliwości, toteż botanicy nadali jej międzynarodową nazwę ALTHAEA (z greckiego „althieis” znaczy leczniczy). W Polsce do niedawna mówiliśmy - „prawoślaz”, kojarząc tę nazwę z kaszlem, dusznością, pijąc łagodzący syrop czy ssąc ślazowe cukierki.
Nasiona malw zaleca się wysiewać od maja do końca lipca. Rośliny z nasion nie zakwitną w pierwszym roku, trzeba cierpliwie poczekać do następnego lata. Najlepiej czują się w słońcu, w ziemi żyznej, dość suchej, piaszczysto-gliniastej, z dala od mokradeł.
Ponieważ malwy osiągają spore rozmiary, nasiona wysiewamy rzadko, tak by odległość między roślinami wynosiła nie mniej niż 50 cm.
Polskie malwy mają wiele odmian. Ich kwiaty mają różne barwy, kształty, są różnej wielkości. Kwiaty są białe, żółte, różowe, czerwone, purpurowe, fiołkowe, jednak nie wydają zapachu.
Malwy dodają uroku polskiej ziemi, są jakby polskim kwiatem zwłaszcza dla tych, którzy pamiętają stare drewniane domki i otulającą je roślinność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu