Reklama

W swojej roli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tęsknię do ulicy, na której pojawiają się prawdziwe kobiety. To jest takie, które nie uważają, że atrybutem kobiecości jest nagość. To nie ma nic wspólnego z wiekiem ani urodą. Tęsknię do kobiet, które czują się matkami, żonami, paniami, damami. Albo dziewicami. I wiedzą, że w ich stanie ukryta jest wielka godność. Potrafią zamanifestować ją pięknym kobiecym strojem, pięknym sposobem bycia. Tęsknię do miejsc, gdzie można spotkać prawdziwych mężczyzn. Rycerskich, honorowych, powściągliwych. Takich jak ci, którzy kiedyś na co dzień nosili broń. Dziś bronią jest gotowość służenia słabszym, obrona niewinności. Jaskrawy kolor włosów, kolczyki, naszyjniki to atrybuty szamanów ludów pierwotnych, nie mężczyzn - Europejczyków. Strój nie tylko zdobi, on wyraża człowieka. Jest jego sztandarem, jego zawołaniem. Oto, jaki jestem. Tęsknię do młodych par, które ślubują sobie w kościele i rozumieją, że świątynia to nie wyuzdany kabaret. Miejsce i moment zobowiązują. Mylenie kościołów i nocnych klubów stało się nagminne. „Moda ślubna” może podpowiadać, co chce, ale kim jesteśmy, gdy słuchamy „dyktatorów mody”, a lekceważymy kulturę, obyczajność, sumienie? Kto powiedział, że skromność musi być nudna i nieestetyczna? Kto oszukał młode kobiety, utwierdzając je w przekonaniu, że można kupczyć swoją niewinnością w katedrze, że wystawiając na widok publiczny własne ciało, zdobywa się punkty za „nadążanie za duchem czasu”? Ale kto przydziela te punkty?
Tęsknię za nauczycielami, którzy nie dają się zaszantażować, gdy próbuje im się wmówić, że szkoła to szpital psychiatryczny, uczenie to terapia. Nauczyciel jest z definicji wzorem, mistrzem. A także przyjacielem. Ale nigdy kumplem. Musi od ucznia wymagać. Nie bać się go. Uczeń będzie go szanował, gdy on uszanuje swoją rolę. Ta rola nie zmieniła się tylko dlatego, że kilku sprytnych panów powzięło plan, by zamienić szkołę w miejsce odwracania ról, widzenia świata na opak. Tęsknię do lekarzy, którzy są lekarzami, nie zabójcami. Do ministrów, którzy rozumieją, że urzędowanie to służba, a nie wypełnianie dyrektyw lobby zabójców. I są sługami swoich społeczeństw, a nie ich prześladowcami. Tęsknię do takiej pani minister zdrowia, która nie powie matce, choćby najmłodszej, gdzie ma zabić swoje dziecko. I do takich prawników i rodziców, którzy powiedzą, że zabójstwo jest zabójstwem, a nie dobrodziejstwem. Że jest różnica. Nie wszystko jest takie samo. Ktoś powie, w takim kraju żyjemy. Kościół milczy, ludzie się szarpią, a rząd robi, co chce. Rząd nie zrobi nic przeciw nam, gdy nie będziemy zapominać o doniosłości swoich ról. Gdy nam nie będzie wszystko jedno. Jak bardzo jedno wynika z drugiego, jak dalece każdy człowiek w miejscu publicznym tworzy atmosferę, którą oddychamy wszyscy. Czują to dobrze ludzie wierzący, gdy na ulicy widzą księdza w sutannie. Oto znak. Oto ten, który należy do Chrystusa i nie wstydzi się tego. Czy duchowni wiedzą, jak bardzo dodają w ten sposób innym odwagi? Czy wiedzą, że wartość takiego publicznego wyznania wiary jest nieoceniona? Ci, którzy demoralizują w miejscach, gdzie przebywa dużo ludzi, gdzie są dzieci, także to robią. Wyznają swoją wiarę.
Noszenie się z godnością to sprawa większa, niż można by sądzić. Nie ma ról mniejszych i większych. I nikogo nie ochroni przed osądem sama urzędowa godność. Dlatego takim smutkiem napawa były prezydent, gdy, tak jak właściciel straganu targujący się o cenę jabłek, próbuje unieważnić pakt z wrogiem. W porę nie powiedziano mu, czym jest jego urząd. Że ta godność, w tym kraju zobowiązuje jak mundur. Że trzeba powiedzieć „przepraszam”. Spór o przeszłość jest ważny, bo to nie jest spór o słowa, lecz o znaczenie tych słów. Czy bohater jest bohaterem? Czy jego historia może być dla Polaków punktem odniesienia, czy możemy się nią chlubić? Czy nie?
W związku z wydaniem wyroku na dziecko nieletniej matki zawrzało wokół osób publicznych ferujących wyrok. Skoro ujawnili się ludzie podżegający do zabójstwa, to Kościół powinien orzec karę ekskomuniki. Każdy, kto winien jest zabójstwa niewinnego człowieka i nie przeprosi publicznie, musi się z nią liczyć, tak głosi prawo kanoniczne. Głos publiczny biskupów jest potrzebny jak chleb, jak woda. Osąd postępków rządzących, od których zależy czyjeś życie, jest nieodzowny jak powietrze. Tęsknię do takiej Polski, gdzie dziennikarz jest dziennikarzem, a nie najemnikiem, gotowym użyć bicza, gdy tego od niego wymagają, i kadzidła, gdy dobrze zapłacą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny: przeżywamy kryzys umiejętności słuchania i dialogu - dotyczy to także Kościoła

2024-12-28 07:25

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Przeżywamy dziś duży kryzys umiejętności słuchania i dialogu na każdym poziomie życia społecznego; dotyczy to także Kościoła - powiedział PAP biskup sosnowiecki Artur Ważny. Zdaniem hierarchy "nie umiemy milczeć, nie umiemy słuchać, nie lubimy też różnorodności".

PAP: Jakie wydarzenia uważa ksiądz biskup za najważniejsze dla Kościoła w Polsce w mijającym roku?
CZYTAJ DALEJ

Co z postem w piątek w oktawie Bożego Narodzenia?

2024-12-26 14:06

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

oktawa

Karol Porwich/Niedziela

W piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa. Informacje na ten temat można znaleźć na stronach diecezjalnych.

Oktawa Narodzenia Pańskiego nie znosi piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. „Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje tylko w piątki, w które wypada uroczystość (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1251). Zgodnie z „Tabelą pierwszeństwa dni liturgicznych”, zawartą w „Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza” w Mszale Rzymskim (str. [84]), w roku liturgicznym występują dwie oktawy, które mają różną rangę: oktawa Wielkanocy w randze uroczystości (grupa I) oraz oktawa Narodzenia Pańskiego w randze święta (grupa II). Tak więc w piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Taizé w Tallinie: najwięcej uczestników przyjechało z Polski

2024-12-28 18:08

[ TEMATY ]

Taize

Taizé YT zrzut ekranu

Młodzi Polacy stanowią najliczniejszą grupę uczestników 47. Europejskiego Spotkania Młodych w stolicy Estonii - Tallinie - powiedział KAI brat Marek ze Wspólnoty z Taizé, organizującej te ekumeniczne spotkania.

Pochodzący z Poznania brat Marek zaznaczył, że Estończycy bardzo długo czekali na możliwość zorganizowania u siebie Europejskiego Spotkania Młodych. Przypomniał, że Estonia jest krajem bardzo zsekularyzowanym, gdzie na przestrzeni dziejów bardzo zakorzeniony był Kościół luterański, ale liczni są także wyznawcy prawosławia. Obecna jest też niewielka wspólnota katolicka. Wszyscy włączyli się w przygotowanie tego spotkania. „Mamy więc nadzieję na doświadczenie głębszej jedności między chrześcijanami” - powiedział brat Marek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję