Każdego roku, w kościołach na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Ubogich. Dla Caritas jest to okazja do tego, by opowiedzieć o formach pomocy, jaką codziennie świadczy ubogim, a także zachęcić wszystkich do pomnażania dobra.
13 listopada br., w bazylice Mariackiej na Starym Mieście w Krakowie miały miejsce obchody Światowego Dnia Ubogich. Uroczystej Mszy św. o godz. 15.00., przewodniczył abp Marek Jędraszewski, który podczas kazania, skierował słowo do zebranych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Przytoczę słowa Ojca Kościoła Jana Chryzostoma: „Jeśli nie jesteś przekonany, że ubóstwo może przynieść bogactwo, to pomyśl o swoim Panu i przestań powątpiewać – gdyby On nie stał się biedny, nie mógłbyś stać się bogaty. Cudownym jest, że ubóstwo przyniosło bogactwo.” Ubodzy to Ci, których spotykamy codziennie na drogach naszego życia, którzy wyciągają do nas rękę po pomoc i wsparcie, również uchodźcy z Ukrainy, którzy szukają u nas schronienia i poczucia bezpieczeństwa. Potrzebujący stają się dla nas okazją by dzielić się, by ofiarować cząstkę swojego serca – dobra materialne, czas, rozmowę. Stąd nasza dzisiejsza Eucharystia, aby modlić się o to, by nie odwracano się od ubogich oraz aby nasze serca były zawsze otwarte, na tych którzy potrzebują naszej pomocy, aby były żywe miłością Chrystusową, która sprawia że w każdym potrzebującym dostrzegamy oblicze samego Chrystusa – mówił abp Jędraszewski.
Mszę św. zakończył dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej, ks. Tomasz Stec, który podziękował darczyńcom oraz wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc na rzecz ubogich i potrzebujących.
- Może być tak, że możemy poczuć się znużeni, bo nieustannie pomagamy, a biedę wciąż widać. Papież Franciszek w orędziu na Światowy Dzień Ubogich mówi tak: to jest właśnie moment, aby nie odpuścić i aby odnowić początkową motywację. Solidarność polega właśnie na tym, aby podzielić się tym czego mamy niewiele z tymi, którzy nie mają nic, tak aby nikt nie cierpiał. Im bardziej rośnie poczucie wspólnoty i komunii jako stylu życia, tym bardziej rozwija się solidarność – podkreślał ks. Stec
Po uroczystości, na wszystkich potrzebujących, w rozłożonym obok bazyliki namiocie, czekał ciepły posiłek - gorąca zupa i herbata. Każdy otrzymał również drobny upominek – w paczce znalazł się m.in. termos na gorący napój.