Reklama

Czyńmy wszystko z miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z biografią Tereski od Dzieciątka Jezus spotkałam się bardzo wcześnie, bo już w wieku przedszkolnym. Mamusia czytała nam bajki, ale obok nich także Dzieje duszy św. Teresy. Z czasem bajki przyblakły, a nawet uleciały z pamięci, natomiast postać małej Tereski pozostała nadal żywa, inspirująca do naśladowania. Szkoda, że w lekturach szkolnych nie ma miejsca na książki religijne, które w określony sposób kształtowałyby postawy naszych dzieci. Przyznam się, że z wielką pokorą zasiadam do pisania o tej wielkiej Świętej. To niezwykła postać. Dokonała w Kościele zupełnego przewrotu w pojmowaniu świętości, a ściślej: drogi do świętości. Św.Tereska urodziła się w rodzinie katolickiej, głęboko wierzącej i praktykującej, pełnej miłości. Nienaganna postawa ojca pozwoliła jej w prawidłowym świetle zobaczyć Boga, natomiast wzorzec matki - Matkę Najświętszą. Być może taka postawa rodziców była jednym z powodów wejścia Tereski na drogę świętości. Według niej samej, jej główną wadą była wielka miłość własna, a mimo to osiagnęła tak wiele. Uczono ją właściwej oceny swych zachowań - co w konsekwencji pozwoliło opanować jej swoje wady. Na obrazkach przedstawiana jest cukierkowo, obowiązkowo z bukietem róż, a przecież jej życie nie było usłane różami. Miała powiedzieć pod koniec swego krótkiego życia, że dopiero "po drugiej stronie" dowiemy się, jak bardzo cierpiała. Cierpiała z pełnym poddaniem się woli Bożej. Jej słynne powiedzenie - "wszystko jest łaską" - tłumaczy całe jej życie. Już jako mała dziewczynka marzyła, by zostać wielką świętą, ale ze względu na wyjątkowo wątłe ciało nie stać jej było na heroizm preferowany w Kościele do tej pory. Poszukała więc innej drogi osiągnięcia nieba i znalazła ją. Jest nią winda, która ma ją do nieba wywieźć. Tym odkryciem robi przełom w dotychczasowym pojęciu świętości. Dawniej kładziono nacisk na zasługi, preferując w ten sposób swoją siłę, a nie łaskę. Od takiej koncepcji świętości Tereska się odcina; od kalkulacji w zamian za przyjęcie swojej słabości, darmowości łaski. Nasza zasługa wg Tereski polega jedynie na naszej wolnej odpowiedzi na wezwanie Pana. Do jednej z sióstr pisze: "zasługa to nie tyle, aby wiele dawać, ile raczej przyjmować i wiele miłować". Jezus nauczył Tereskę inwestować w banku miłości. "Nie uczył mnie zliczania moich czynów, lecz czynienia wszystkiego z miłości". Jest to wartość zupełnie przeciwstawna dzisiejszej mentalności wolnorynkowej. Przed Bogiem zasługiwać, to przyjmować Jego dary we wszystkim co składa się na nasze życie.
Termin pustych rąk też jest jej odkryciem; one otwierają nas na moc miłości Pana Jezusa i stawiają nas pod wpływem Jego zasług. To zakłada pogodzenie się z własną słabością. Nie chodzi tu oczywiście o usprawiedliwienie grzechu, ale o stanięcie w prawdzie i porzucenie złudzeń co do samego siebie, aby z tej niemocy wyzwolił się krzyk ufności w nieskończone Miłosierdzie Boże. Bóg bowiem nie potrzebuje naszych działań, ale naszej miłości. To odkrycie Tereski wywozi ją na szczyty świętości! Pomimo bardzo młodego wieku czyni wielką świętą i doktorem Kościoła.
Zasługuje ostatecznie przed Bogiem ten, kto stara się we wszystkim, co życie przynosi, przyjmować Jego miłość. Kto składa dziękczynienie zawsze, wszędzie i za wszystko. Przed Bogiem naszą zasługą jest przyjmowanie darów. Przyjmowanie zawsze, wszędzie i we wszystkim. Trzeba tu jeszcze zwrócić uwagę na zawierzenie Bogu i bezgraniczną miłość, której nie osiąga się przez ofiarę, lecz ducha ofiarności przez miłość. Na pytanie, w jaki sposób możemy dojść do Miłości, Teresa odpowiada: "zaufanie i tylko zaufanie wiedzie nas do Miłości. Święty Jan od Krzyża uczy: najkrótsze przejście do szczytu Wszystkiego przechodzi przez NIC". Właśnie tego chce Tereska. O cierpieniu natomiast mówi: "Nie sądźmy, żebyśmy mogły miłować bez cierpienia, bez wielkiego cierpienia. Nasza biedna natura istnieje i nie małą tu gra rolę! To nasze bogactwo, sposób zarobkowania. (...) Jezus sam cierpiał ze smutkiem. A my chcielibyśmy cierpieć ochoczo, wielkodusznie... jakież to złudne. Chciałybyśmy nie upadać nigdy? Jezu drogi, jeżeli upadam co chwila, widzę wtedy moją słabość, a to dla mnie wielki zysk (...). Gdy się pozna i widzi swoją nędzę, to przestaje się wpatrywać w siebie, a wpatruje się jedynie w Umiłowanego".
Bardzo mi się spodobało, że Tereska jeżeli czegoś chciała od Jezusa, to nie zwracała się do Niego, ale do Maryi. Uważała bowiem, że właśnie Matka Najświętsza będzie wiedziała, co Jezus będzie chciał jej dać i o to poprosi w jej intencji. Nie sposób w kilkudziesięciu zdaniach umieścić całego bogactwa myśli św. Teresy. To zaledwie kilka, ale i one wystarczą każdemu z nas do osiągnięcia świętości. Na moim regale nie brak książek o św. Teresce, są 2 tomy Dziejów duszy, są Dzieje życia Guy´a Gauchera OCD i tego samego autora Mała Święta z Lisieux, Miłość moim powołaniem Jana Lafrance´a, Czarna noc wiary Christiara Feldmanna, J. Adamskiej OCD Wszyscy - kochać mnie będą, Z pustymi rękami Conrada de Meester´a OCD, Daniele Ange Uzdrowienie przez miłość, Dziecięctwo duchowe Gilles Barthe´a, Rękopisy autobiograficzne, Żółty zeszyt, Aby lepiej poznać św. Teresę z Lisieux praca zbiorowa, Modlitwy i myśli św. Teresy i W sercu Kościoła będę miłością - materiały z sympozjum z okazji 100. rocznicy śmierci. Polecam każdą z nich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Naucz mnie modlić się!

2025-03-12 10:31

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Prośmy Boga, abyśmy w zabieganiu dnia codziennego, w chaosie informacyjnym znajdowali czas na modlitwę, która przemienia na lepsze nas samych, naszych bliskich i świat czyni lepszym.

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim. Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.
CZYTAJ DALEJ

Śledztwo w sprawie Ojca Pio

2025-03-13 20:48

[ TEMATY ]

św. o. Pio

"Niedziela. Magazyn"

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

Życie stygmatyka z San Giovanni Rotondo obfitowało w momenty wielkie, zjawiskowe, ale też nie brakowało w nim tajemnic. Niektóre z nich wyjaśnia br. Błażej Strzechmiński, kapucyn, od lat badający historię Ojca Pio.

Ireneusz Korpyś: Tajemnicą jest osobowość Ojca Pio. Jak to możliwe, że ten oschły zakonnik, z trudnym charakterem przyciągał do siebie rzesze ludzi?
CZYTAJ DALEJ

Bp Bryl po zebraniu Episkopatu: chcemy pomagać księżom w trudnych sytuacjach

2025-03-14 18:00

[ TEMATY ]

księża

Bp Damian Bryl

episkopat Polski

Episkopat News

Biskup Kaliski Damian Bryl

Biskup Kaliski Damian Bryl

Zależy nam na tym, żeby w umiejętny sposób wspierać księży, towarzyszyć i pomagać im także w trudnych sytuacjach - powiedział dziennikarzom po zakończeniu obrad Episkopatu bp Damian Bryl. Podczas zebrania, które odbyło się w Warszawie omawiano główne założenia powstającego dokumentu dotyczącego formacji stałej księży w Polsce.

Prace kierowanego przez bp. Bryla Zespołu ds. Przygotowania Wskazań dla Formacji Stałej i Posługi Prezbiterów w Polsce trwają od dwóch lat. Biskupi zapoznali się z tezami powstającego dokumentu a także z wynikami badań przeprowadzonych przez UKSW i Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK). Dyrektor ISKK Marcin Jewdokimow wskazywał m.in., że księża sygnalizują zaskoczenie i niepewność w związku z tym, że otaczająca ich rzeczywistość jest inna od tej, do której byli przygotowani w seminarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję