Bardzo istotna jest argumentacja Papieża. Mówi on, że kiedy wykluczymy wymiar transcendentny i religijny, istnieje niebezpieczeństwo przekształcenia się instytucji politycznych i władz publicznych w wartość absolutną. Brak jest wtedy ostatecznego odniesienia do Boga. Na Jego miejsce wchodzi wówczas władza polityczna. A od tego już tylko krok do różnych form absolutyzmu i totalitaryzmu. Laicyzm oraz agnostyczny i ateistyczny sekularyzm prowadzą do wykluczenia Boga i naturalnego prawa moralnego z różnych dziedzin ludzkiego życia i dlatego nie służą godnemu współżyciu obywateli na kontynencie europejskim.
Trzeba więc odwrócić ten trend "wstydliwego" traktowania wiary i religii w debacie publicznej, w tworzeniu nowego porządku europejskiego. Moim zdaniem, powinien przyczynić się do tego nasz - w większości przecież religijny, katolicki - kraj. Mają przyczynić się do tego przede wszystkim członkowie różnych zrzeszeń kościelnych, na pierwszym zaś miejscu Akcja Katolicka.
Społeczna rola Kościołów i wyznań religijnych
Niezastąpioną rolę w wychowywaniu do życia wartościami, na których opiera się współżycie obywatelskie, odegrały Kościoły i wyznania religijne. W procesie budowania struktur Europy nie można tego nie dostrzegać. Nie można także ograniczać roli Kościołów do statusu instytucji prywatnych. Mają one wymiar instytucjonalny swojej działalności. Trzeba go uznać, prawnie dowartościować, respektować. Nigdy zaś nie wolno podważać statusu, jaki mają w ustawodawstwie krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Zdrowe, godne człowieka społeczeństwo musi mieć fundament duchowy. A to właśnie Kościoły proponują odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące sensu życia. One także promują kulturę i tożsamość narodową.
Papież zauważa niebezpieczeństwo budowania współżycia europejskiego z wykluczeniem wkładu wspólnot religijnych i bogactwa ich przesłania. Jan Paweł II mówi, że na to niebezpieczeństwo trzeba zareagować. Może za mało o tym niebezpieczeństwie mówimy, ale jest ono wielkie.
Dom dla wszystkich
Religia jest często instrumentalnie wykorzystywana w różnych programach o Unii, ale rzadko stanowi ona dla jej głównych twórców prawdziwą inspirację w wypracowywaniu instytucjonalnych rozwiązań. Trzeba na to zareagować. Papież wzywa wspólnoty chrześcijańskie i wszystkich wierzących w Chrystusa do podjęcia na szeroką skalę dobitnej akcji kulturalnej.
Warto zacytować obszerny passus z wystąpienia Jana Pawła II. "Koniecznym jest pilne ukazanie - za pomocą przekonującej argumentacji i pociągających przykładów, że budowa nowej Europy na wartościach, które kształtowały ją przez całą jej historię i których korzenie tkwią w tradycji chrześcijańskiej, jest korzystna dla wszystkich, bez względu na tradycję filozoficzną czy duchową, i stanowi solidny fundament bardziej ludzkiego i bardziej pokojowego współżycia, ponieważ szanuje wszystkich i każdego. W oparciu o podobne wspólne wartości można będzie osiągnąć takie formy demokratycznego konsensusu, które niezbędne są do zarysowania, również na szczeblu instytucjonalnym, projektu Europy będącej rzeczywiście domem dla wszystkich, w którym żadna osoba ani żaden naród nie czuliby się wykluczeni, wszyscy zaś mieliby świadomość powołania do udziału w krzewieniu dobra wspólnego na kontynencie i na całym świecie".
Stosując zasadę "zdrowej współpracy" między wspólnotą kościelną a wspólnotą polityczną, wyrażoną w nauce II Soboru Watykańskiego, instytucje europejskie powinny wejść w dialog z Kościołami i wyznaniami religijnymi, przyjmując wkład, jaki mogą one wnieść poprzez swoją duchowość i zaangażowanie w humanizację społeczeństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu