Sobotnia liturgia była wzniosła, pełna dostojeństwa i radości. Uczestnicy uroczystości odczuwali w sercach pierwiastek integracji, Tej, która Niebo z Ziemią łączy. Taka jedność przetykana jest kryształkami emocji. Ta sobota ze świecami, różańcami w dłoniach i nabożnym śpiewem była widoczna i czytelna nie tylko na świętym wzgórzu . Przybyli wierni, kapłani, siostry zakonne, samorządowcy, poseł Tadeusz Chrzan i wielu innych przedstawicieli władz. Oni także swoje wysiłki zawodowe kierują w stronę Nieba.
Śpiew, muzyka organowa i modlitwa zjednoczone razem w tym jubileuszowym dniu płynęły pod Niebiosa. Sobotnie świętowanie miało niejako podwójny charakter, Najpierw otwarto główne drzwi specjalnie na ten cel przystrojone igliwiem, Jak można przeczytać w wydawnictwie wydanym na okoliczność jarosławskiego jubileuszu symbolika drzwi m charakter uniwersalny, wspólny dla różnych kultur. Przejście przez te wrota ma nierozerwalny związek ze śmiercią. Jest wkroczeniem w nową rzeczywistość.
Kiedy wszyscy pokonali to przejście przyszedł czas na chwalebne modły i śpiewy. A potem przyszedł czas na Eucharystię sprawowaną pod przewodnictwem Księdza Arcybiskupa, który wygłosił piękną homilię stwierdzając między innymi: „Historia waszej parafii jest piękna i ciekawa. Szybko zaczęto myśleć o kolejnym kościele. Piękną historią jest obecność jezuitów w tej parafii. Tuż po śmierci Ignacego, założyciela, jest wymieniana jako jedna z trzech najszybciej powołanych do istnienia. To przecież tutaj był i pracował ksiądz Piotr Skarga – wielki kaznodzieja i patriota (…) Jakże wymownym jest fakt, że w Jarosławiu powstaje Kościół Dobrego Pasterza i Dobrego Łotra (…) Kościół dzisiaj jest silny i będzie silny nie potęgą pieniądza lecz miłością do ludzi”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu