Coraz więcej ludzi zgłasza się do religijnych organizacji charytatywnych z prośbą o pomoc. W tym samym czasie ofiarność ludzi na rzecz swoich parafii maleje, bo po prostu nie mają z czego dawać. Takie są skutki kryzysu ekonomicznego, które odczuwają również wspólnoty religijne w USA. O zjawisku napisał „The Washington Post”.
Duchowni wszystkich religii i wyznań coraz częściej stają na pierwszej linii finansowego kryzysu. Zdesperowani ludzie, którzy nagle stracili poczucie bezpieczeństwa, zgłaszają się do nich po duchowe umocnienie, materialną pomoc, a nawet praktyczną poradę, jak w czasach kryzysu zarządzać swoimi szczuplejszymi finansami, aby starczyło na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Kościoły tną swoje wydatki i organizują pomoc dla potrzebujących. A tych przybywa. Tylko jedna hiszpańskojęzyczna parafia w Aleksandrii przyjmuje tygodniowo 15 telefonów z prośbą o taką czy inną pomoc. Rok temu takie rozmowy były co najwyżej dwie na tydzień. To pokazuje skalę zjawiska i skutki finansowego kryzysu, jaki dotknął supermocarstwo. Archidiecezja waszyngtońska oblicza, że prośby o charytatywną pomoc wzrosły w ostatnim czasie trzykrotnie. Nie dotyczy to tylko tych, którzy byli biedni. Kłopoty przeżywa także klasa średnia. Ich przedstawiciele też wyciągają dłoń po pomoc.
Co robią Kościoły? Przede wszystkim dbają o małżeństwa i rodziny. Zdaniem duchownych, w czasach kryzysu te instytucje są najbardziej zagrożone. Wspólnoty religijne zwiększają więc liczbę doradców życia rodzinnego oraz kursów dla rodzin, na których instruuje się, jak przezwyciężyć trudności.
Wspólnoty religijne organizują również kursy zarządzania szczupłym w tych czasach domowym budżetem. Specjaliści uczą zmiany przyzwyczajeń, które społeczeństwo nabrało w czasach prosperity.
Same wspólnoty też mają kłopoty finansowe. Ekonomiści wskazują wprawdzie, że kryzys finansowy nie powinien wpłynąć na zmniejszenie ofiarności wiernych, ale zarządzający finansami wspólnot religijnych nie dowierzają tym zapewnieniom. Fakty wskazują bowiem na coś innego. Spadek ofiarności parafian dochodzi do kilkunastu procent.
Czy kobiety w ciąży muszą w Środę Popielcową i Wielki Piątek zachowywać post ścisły? Czy stan błogosławiony, w którym kobieta powinna szczególnie dbać o siebie i swoje dziecko, zwalnia ją z tego obowiązku? - Matka sama musi podjąć decyzję o przestrzeganiu postu ścisłego - tłumaczy KAI bp Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP.
Zarówno Kodeks Prawa Kanonicznego jak i inne przepisy Episkopatu Polski nie wyjaśniają jednoznacznie kwestii dyspensy od postu ścisłego dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Zdania duchownych na ten temat bywają podzielone. Niektórzy tłumaczą, że "ciąża to nie choroba", tylko stan błogosławiony, dlatego należy pościć, chyba, że lekarz zaleci inaczej. Inni podkreślają, że z postu zwolnione są osoby poniżej 14 roku życia, a więc i nienarodzone dzieci, którym pożywienia dostarczają matki.
Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza
Agnieszka Bugała
Agnieszka Bugała
Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...
Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa.
Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.
Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła.
Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy?
Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.
Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.