Strzegom. Trzej Królowie w drodze na spotkanie z Dzieciątkiem
Podobnie, jak w blisko 800 innych miejscowościach w kraju, również ulicami Strzegomia w Święto Objawienia Pańskiego przeszedł przez miasto kolorowy Orszak Trzech Króli.
Barwny korowód przeszedł po raz siódmy. Po Mszy świętej w kościele Najświętszego Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaplerznej Trzej Królowie zasiedli do zabytkowych kabrioletów, a za nimi podążał tłum wiernych strzegomian śpiewających kolędy. Orszak przeszedł przez Rynek, ulicą Paderewskiego, Bankową i Kościuszki, a następnie powrócił do Kościoła, gdzie Mędrcy złożyli dary małemu Jezusowi.
W Orszaku uczestniczyło wiele osób, przede wszystkim tych najmłodszych, ale byli też i starsi, którzy dopingowali swoje dzieci wyposażone w tarcze z herbem miasta. W barwnym korowodzie w pierwszym szeregu szli ks. proboszcz Zbigniew Karasiewicz oraz przedstawiciele władz Strzegomia.
Po drodze Magowie ze Wschodu pozdrawiali mieszkańców Strzegomia. Tych, którzy wyszli z kościoła Zbawiciela i tych z sąsiedniej parafii - stojących przy ulicach, którzy po zakończonej Mszy świętej w Bazylice Mniejszej - po wzięciu z sobą z kościoła przygotowanych pakietów z kredą i kadzidłem – wyszli ochoczo na Rynek.
Krystyna Smerd
Do włączenia się do orszaku zapraszał ich wcześniej proboszcz ks. prał. Marek Babuśka. Po drodze śpiewano wiele kolęd, a radosny nastrój nie opuszczał nikogo.
Ostatniemu pożegnaniu przewodniczył bp Adam Bałabuch
9 listopada br. w wieku 76 lat pożegnano wieloletniego przewodniczącego Rady Parafialnej, inicjatora wielu prac i wydarzeń we wspólnocie parafialnej kościoła św. Ap. Piotra i Pawła w Strzegomiu.
Na ostatnią drogę zabiły mu spiżowe dzwony strzegomskiej bazyliki, a wśród nich ponad 700 –letni, „Przedbór” – jeden z najstarszych bijących dzwonów w Polsce, którego historią zmarły Jerzy był zafascynowany, popularyzując wiedzę o nim, historii miasta i zakonie joannitów - budowniczych świątyni.
Świętość Jana Pawła II była zakorzeniona w modlitwie - wskazuje kard. Konrad Krajewski – dziś jałmużnik papieski, który przez ostatnie siedem lat życia Papieża Polaka pełnił funkcję ceremoniarza papieskiego. Był on jedną z nielicznych osób obecnych przy umierającym Janie Pawle II.
Dziś, po 20 latach hierarcha wspominając posługę przy boku Ojca Świętego, zaznaczył, że Jan Paweł II był człowiekiem, który zanim wyszedł do ludzi, aby sprawować liturgię, „najpierw rozmawiał z Bogiem, a kiedy wychodził to reprezentował Boga i dlatego Jego słowa były takie dotykające, zmieniające nasze życie”. Jeszcze przed rozpoczęciem celebracji, w zakrystii, był nieobecny, trwał na modlitwie. „On w tej swojej nieobecności spotykał się z Bogiem”.
W zbiorze homilii obecnego Papieża z czasów, gdy był arcybiskupem Buenos Aires, zachowała się ta, którą wygłosił podczas Mszy św. w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, 4 kwietnia 2005 r., a więc dwa dni po śmierci Jana Pawła II. Mówił wówczas o niezwyklej spójności, która cechowała Papieża Polaka i której wzorem jest sam Chrystus.
Publikujemy polskie tłumaczenie fragmentów homilii, wygłoszonej przez ówczesnego metropolitę Buenos Aires kard. Jorge Bergoglia 4 kwietnia 2005 r.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.