W centrum radości paschalnej znajduje się Jezus Chrystus Zmartwychwstały. Nie zawsze jednak uświadamiamy sobie do końca tę prawdę. Zdarza się bowiem, że dla kogoś Święta Wielkanocne są niemal zupełnie oderwane od Osoby Jezusa. Wielu zatrzymuje się jakby w połowie drogi do prawdziwej wielkanocnej radości. W konsekwencji ich radość jest radością jedynie naturalną. Może i dobrą, i szlachetną, ale tylko naturalną.
Bez Jezusa nie ma Świąt Wielkanocnych. Bez więzi z Jezusem Zmartwychwstałym nie jest możliwa radość paschalna. Święta Wielkanocne i zwyczaje z nimi związane - same z siebie - nie są w stanie komukolwiek dać prawdziwej radości, gdyż jest ona darem i owocem żywej więzi z Jezusem Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym. Oto dlaczego prawdziwa radość paschalna wciąż nie jest powszechnym doświadczeniem we współczesnym świecie.
Także w warunkach życia emigracyjnego można się przekonać, jak niełatwym zadaniem jest to, aby świąteczna pogoda ducha, pokój i radość wypływały nie z innego źródła, lecz z Serca Jezusa Zmartwychwstałego. Jedynie taka radość jest godna uroczystego wspomnienia największego wydarzenia w historii ludzkości - zmartwychwstania Jezusa Chrystusa (...).
Jezus pragnie, aby także i dzisiaj świadectwo wiary w Jego zmartwychwstanie płynęło do świata z serc Jego umiłowanych uczniów. Każdy z nas, przez dar przynależności do Jezusa, jest powołany do dawania świadectwa o tym, co stało się dwa tysiące lat temu w Jerozolimie. Jezus pragnie mieć w nas swoich świadków. Pragnie, aby poprzez nasze słowa i czyny zgodne z wyznawaną wiarą, Ewangelia, czyli Dobra Nowina o Jego zwycięstwie nad szatanem, grzechem i śmiercią, docierała do wszystkich ludzi. Tę wolę wyboru swoich uczniów na świadków Jezus potwierdził także w czasach nam współczesnych, gdy na szczególnego świadka swojego Zmartwychwstania wybrał s. Faustynę Kowalską - dziś już wyniesioną na ołtarze jako świętą.
Gdy sługa Boży Jan Paweł II ogłaszał ją świętą, wskazał, że wszyscy ci, którzy - na wzór św. Faustyny - naprawdę uwierzą w Jezusa Zmartwychwstałego, staną się autentycznymi świadkami Jego nieskończonego miłosierdzia. Inaczej mówiąc, można głosić całą prawdę o Bożym Miłosierdziu jedynie wtedy, gdy uzna się prawdę o Jezusowym zmartwychwstaniu. To paschalne wydarzenie jest bowiem fundamentem nadziei, jaką poszczególny człowiek i cała ludzkość może i powinna złożyć w niezgłębionym Bożym Miłosierdziu.
Wzajemne powiązanie tajemnicy Zmartwychwstania i tajemnicy Miłosierdzia znalazło swój wyraz - zgodnie z wolą przekazaną s. Faustynie - w liturgii Kościoła. Właśnie w najbliższą II Niedzielę Wielkanocną będziemy przeżywali Niedzielę Miłosierdzia Bożego (…).
Bądźcie więc w dalszym ciągu apostołami Bożego Miłosierdzia wszędzie tam, gdzie postawi Was Boża Opatrzność. Z coraz większą wiarą i miłością otwierajcie Wasze serca i serca Waszych bliźnich na nieprzebrane skarby Serca Jezusa Zmartwychwstałego, zwracając się do Niego słowami widniejącymi na Jego obrazach: „Jezu, ufam Tobie!”.
Zwłaszcza Wy, Bracia i Siostry, chorzy, cierpiący, samotni, starsi i opuszczeni; wszyscy strapieni i przygnębieni różnymi spotykającymi Was trudnościami; wszyscy, którzy w życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym i społecznym doświadczacie ciężaru codziennego krzyża - w tych wielkanocnych dniach odnawiajcie w sobie ufność i zawierzenie Jezusowi. On z miłości do każdego z nas stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i trzeciego dnia zmartwychwstał - a my wszyscy jesteśmy tego świadkami!
Na zakończenie przesyłam najserdeczniejsze życzenia zdrowia, Bożej łaski na każdy dzień oraz głębokiej radości płynącej z wiary w Chrystusa Zmartwychwstałego. Obejmuję nimi Was, Drodzy Kapłani, Osoby Życia Konsekrowanego, którzy tak ofiarnie pracujecie wśród naszych rodaków w różnych częściach świata. Pochylam się z pasterską troską nad chorymi, cierpiącymi i bezrobotnymi. Zaufajcie Chrystusowi Zmartwychwstałemu!
Upraszając u Boga, za wstawiennictwem Maryi, obfitych owoców pokoju i paschalnej radości, z serca wszystkim błogosławię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu