Szanowna Aleksandro!
Przeczytałam tekst „Limit szczęścia” - na temat rubryki „Chcą korespondować”. Sama chciałam nieraz napisać, ale nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać, a i trudno się zmusić do pisania. Jestem wdową od 4 lat i też czuję się czasem samotna, borykając się z różnymi problemami. Pan Waldemar pisze, że panie szukają kandydatów na mężów. A panowie pewnie na żony!
Czy szczerość nie popłaca? Myślę, że jednak się opłaca, choć nie wiem, co pan Waldemar ma na myśli. W naszym wieku każdy ma jakiś bagaż życiowy, coś przeszedł. Ja sama mam nadzieję, że jeszcze kogoś spotkam, kogoś kto mnie zechce taką, jaka jestem. A jestem emerytką pełną marzeń o księciu z bajki na pięknym rumaku!
Pozdrawiam pana Waldemara i panią, pani Aleksandro.
Alicja
Pani Alicja czeka na księcia, ale adresu nie podała (jak z tą szczerością w praktyce?). Tylko miejscowość, a samo nazwisko i poczta nie wystarczą, tym bardziej że jest to wielki Lublin. I co ja zrobię, jeśli ten książę się znajdzie i napisze do Pani? Tak to bywa, czekamy na cud, ale sami nie robimy nic, by jakoś przyczynić się do niego.
A swoją drogą, tyle razy proszę o dokładne adresy (ależ czasami się namęczę, żeby odszyfrować potrzebne dane z listów!) i w ogóle o czytelne pismo! Adresy są nam potrzebne, aby potem przesłać Państwu listy. Samych adresów nie udostępniamy. To Państwo muszą sami zadecydować, czy zechcą odpowiedzieć na listy, które nadeszły po ogłoszeniu w rubryce.
Po raz kolejny też apeluję o rozwagę w nawiązywaniu nowych znajomości, i to nie dlatego, żeby Państwa od nich odstraszać, ale żeby rzeczywiście były to znajomości dobre, wartościowe. W listach przedstawiamy się takimi, jakimi chcielibyśmy, żeby nas inni widzieli. Taki obraz bywa różny od rzeczywistego. Czasem zbyt pochlebny, a czasem wprost nieprawdziwy. Nie jest łatwo znaleźć pod nim prawdziwego człowieka - ani lepszego, ani gorszego od innych. A jeszcze trudniej jego prawdziwą wartość. A ta bywa często głęboko ukryta w ludzkim sercu i nie lubi wystawiać się na pokaz.
Szukajmy więc tych diamentów, ale pamiętajmy także, że i zwykłe szkiełka też mogą cieszyć oczy i umilać życie.
Aleksandra
Pomóż w rozwoju naszego portalu