Podobnie jak to było w ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów, do najlepszej czwórki klubowych teamów piłkarskich Starego Kontynentu weszły aż trzy drużyny angielskie! Premier League słusznie więc uznawana jest przez ekspertów i kibiców za najsilniejszą ligę na świecie. Niekwestionowanym bohaterem obrońcy Pucharu Europy 2008 - zespołu Manchester United jest najlepszy piłkarz świata Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który zapewnił „Czerwonym Diabłom” awans do półfinału LM w rywalizacji z… portugalskim klubem FC Porto. Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United, powiedział m.in., że półfinałowy dwumecz jego teamu przeciwko Arsenalowi Londyn będzie wielkim widowiskiem. Komplementował rywali, dowodząc, że grają bardzo dobry futbol. Potwierdzili to m.in. w ćwierćfinałowych meczach z hiszpańskim Villarreal CF. W tej konfrontacji ekipa menedżera Arsene Wengera wygrała bezdyskusyjnie. Również Chelsea Londyn w ćwierćfinałowym starciu z Liverpoolem wypadła świetnie. Kapitan Chelsea Londyn Michael Ballack ocenił, że wyeliminowanie Liverpoolu dodało Chelsea pewności siebie; sprawiło, że „The Blues” mentalnie są jeszcze silniejszym niż do tej pory zespołem. Chelsea Londyn zremisowała na własnym stadionie z Liverpoolem 4:4 i dzięki zaliczce z pierwszego meczu awansowała do półfinału LM. Może się więc zdarzyć, że w rzymskim finale piłkarskiej Champions League zagrają, tak jak w ubiegłym roku, dwa zespoły angielskie albo nawet dwa zespoły z tego samego miasta - Londynu!
Wielką czwórkę Champions League uzupełnia FC Barcelona - lider hiszpańskiej Primera Division, która także jest światową futbolową potęgą. Hiszpanie kochają futbol namiętnie, a i wielki futbol kocha Hiszpanię. Dobitnie potwierdzają tę tezę Real Madryt oraz FC Barcelona - „najbardziej romantyczny klub świata”, „Duma Katalonii”, „Więcej niż klub”, jak brzmi jego popularna dewiza. Katalończycy olśniewają ofensywnym stylem i kulturą gry - grają najpiękniej w Europie, co potwierdził już niejeden ekspert. Holender Guus Hiddink, trener Chelsea Londyn, stwierdził przed spotkaniami z FC Barcelona w półfinale Champions League, że Katalończycy to niezwykle zaawansowana technicznie i taktycznie ekipa. Hiddink dodał, że podoba mu się filozofia gry Barcelony, bo jest ona atrakcyjna dla kibiców: grają futbol bardzo szybki i nastawiony na atak. Warto w tym miejscu przypomnieć, jak imponujący dorobek ma Barca: 2 Puchary Europy (1992, 2006), 4 Puchary Zdobywców Pucharów (1979, 1982, 1989, 1997), 3 Puchary UEFA (1958, 1960, 1966), 2 Superpuchary Europy (1992, 1997). Uczestniczyła w 5 finałach Pucharu Europy, 6 finałach Pucharu Zdobywców Pucharów i 4 Pucharu UEFA. Jako jedyny zespół w historii występuje w europejskich pucharach nieprzerwanie od 1955 r. Ma 18 tytułów mistrza Hiszpanii, 24 razy zdobył Puchar Hiszpanii.
Największym argumentem przemawiającym za Barcą jest chyba genialny Argentyńczyk, gwiazdor Barcelony Lionel Messi, który w obecnej edycji Ligi Mistrzów zdobył już 8 bramek (Cristiano Ronaldo tylko 2). Porównywany do Maradony Messi, kiedy gra na swoim najwyższym poziomie, jest nie do zatrzymania. W stolicy Katalonii, gdzie na magicznym stadionie Camp Nou króluje FC Barcelona, kibice marzą o trzecim triumfie w Pucharze Europy. Nie tylko oni. Wygranie Ligi Mistrzów jest również marzeniem 21-letniego Argentyńczyka Messiego. W 2006 r. wygrany przez Barcę finał przeszedł mu koło nosa z powodu kontuzji.
Czy FC Barcelona po raz trzeci uniesie w geście triumfu Puchar Mistrzów? Czy triumfatorem edycji Ligi Mistrzów 2008/2009 będzie któryś z zespołów angielskiej wielkiej trójki - broniący trofeum Manchester United, niespełniona w Champions League Chelsea Londyn czy głodny sukcesu młody team Arsene Wengera - Arsenal Londyn? Odpowiedź przyniosą najbliższe tygodnie.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu