Arsenal Londyn, którego bramki w ćwierćfinale Ligi Mistrzów strzegł Polak Łukasz Fabiański, zmierzy się w meczach półfinałowych z broniącym trofeum Manchesterem United. W ćwierćfinale z hiszpańskim Villarreal CF Polak spisał się naprawdę znakomicie. Nie puścił ani jednego gola, a ponadto zaprezentował swoje wysokie umiejętności piłkarskie. „Kanonierzy” z Łukaszem Fabiańskim w bramce pokonali Villarreal CF 3:0 w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Champions League. Ponieważ pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 1:1, awansowała ekipa menedżera Arsene Wengera.
Łukasz Fabiański w pierwszych 45 minutach nie miał zbyt wiele pracy - Polak obronił dwa niegroźne strzały i raz pewnie interweniował poza polem karnym. W drugiej połowie śmielej zaatakowali goście. Łukasz Fabiański tuż po przerwie dwukrotnie odważnie wyszedł z bramki i tym samym zażegnał niebezpieczeństwo pod bramką Arsenalu. Fabiański musiał wysilić się jeszcze raz, ale nie miał problemów z uderzeniem Nihata.
Polski bramkarz Arsenalu Londyn został wysoko oceniony przez portal goal.com, za dobrą postawę w spotkaniu Ligi Mistrzów. Również inne media doceniły świetną grę Polaka. Czyste konto Łukasza Fabiańskiego i jego dobra postawa między słupkami zostały ocenione przez portal na „ósemkę” w dziesięciostopniowej skali. W ocenie zwrócono uwagę na pewność interwencji Polaka oraz dobry przegląd sytuacji. Od Fabiańskiego wyższą notę - „dziewiątkę” - otrzymał tylko Theo Walcott. Taką samą notę jak Polak dostał także Emmanuel Eboue. Również wysokie notowania Fabiański otrzymał od telewizji SkySports, która przyznała mu „siódemkę”, dając wyższą ocenę tylko Walcottowi. W ocenie telewidzów stacji Fabiański i Walcott zasłużyli na tę samą ocenę - 8,4. W ocenie „The Sun” polski bramkarz zasłużył natomiast na „siódemkę”. Lepsze noty otrzymali Walcott, Alexandre Song, Emmanuel Adebayor i Robin van Persie.
W półfinale w składzie rywala „Kanonierów” - Manchesteru United najprawdopodobniej zabraknie innego polskiego bramkarza Tomasza Kuszczaka.
(S.B.)
Pomóż w rozwoju naszego portalu