Reklama

Ekonomiczne nożyce

Niedziela Ogólnopolska 26/2009, str. 45

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od chwili, gdy kryzys banków ujawnił ich rolę w funkcjonowaniu instytucji społecznych i politycznych w pierwszej dekadzie XXI wieku, wielu uświadomiło sobie wyraźniej, jak bardzo życie ludzkie w krajach wysoko i średnio rozwiniętych zależy od kondycji instytucji związanych z władzą pieniądza. Gdy wymienia się struktury władzy demokratycznych społeczeństw, do klasycznego trójpodziału na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, od połowy XX wieku dodajemy czwartą władzę - świat środków społecznej komunikacji. W nowoczesnych zaś społeczeństwach, o rozwiniętych strukturach gospodarczych, trzeba z dużą dozą oczywistości uznać istnienie równie ważnej struktury społecznej, związanej z obiegiem pieniądza, lokowaniem zysków, uzyskiwaniem kredytów. To w istotny sposób kontrolowany przez system bankowy ład finansowy, dający poczucie bezpieczeństwa życiowego dorobku, dziedziczonych walorów i pomocy w tworzeniu nowych inicjatyw gospodarczych - od poziomu gospodarstw domowych po wielkie międzynarodowe inwestycje.
Dopóki ten system funkcjonuje z poszanowaniem prymatu osoby ludzkiej nad ekonomią, z etycznego punktu widzenia pozostaje przyjazny człowiekowi, ma charakter służebny, a dobro wspólne staje się jego kryterium i racją istnienia. Niestety, od początków istnienia w czasach antycznych, w państwie Sumerów, historia bankowości, oprócz banków pobożnych, a wcześniej usług bankierskich niektórych zakonów rycerskich, zna liczne przypadki odwrócenia się banków od humanistycznego systemu priorytetów społecznych. Dzieje się tak wówczas, gdy dokonują one przewrotu, stawiając w miejsce człowieka i jego godności ekonomiczny sukces bankowy. Istnieje wiele mechanizmów tego przewrotu. Jednym z nich jest odsunięcie na margines ludzi z racji ich słabej kondycji finansowej, nieumiejętności radzenia sobie całych grup społecznych w coraz bardziej komplikującej się sferze bilansowania przychodów i wydatków, a niekiedy świadomych działań dyskryminujących z racji zdrowia, wieku czy cenzusu materialnego. Jeśli takie sytuacje mają miejsce, podpadają pod zarzut naruszenia praw człowieka.
Banki w naturalny sposób stały się miernikiem różnic potencjału ekonomicznego. Podporządkować się im muszą instytucje państwowe i samorządowe, a nade wszystko pojedyncze osoby. Im większy mają udział w tworzeniu zysku bankowego, tym szersze stwarza się im możliwości działania. W tym miejscu następuje naruszenie zasady sprawiedliwości. Rozwierają się bowiem coraz bardziej nożyce zysków, oddzielające bogatych, którzy stają się jeszcze bardziej bogaci, od biednych, dziedziczących biedę pokoleń i pogrążających się w jej skutkach. Nie przysparza to dobrego imienia tej instytucji. Stanowić też może zarzewie wybuchu niezadowolenia społecznego.

kklauza@kul.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa

2024-09-27 19:24

[ TEMATY ]

osoby starsze

bieda

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

VATICAN MEDIA Divisione Foto

Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa

Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa

Po zakończeniu spotkania z władzami w zamku Laeken Ojciec Święty niespodziewanie udał się do Domu Świętego Józefa w Brukseli, gdzie mieszkają osoby starsze, znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej. Opiekują się nimi Małe Siostry Ubogich.

Wizytę poza programem Franciszek wygospodarował w czasie, który miał być przeznaczony na odpoczynek. Gdy Małe Siostry Ubogich witały Franciszka, dziękując mu za niespodziankę, ten odparł, że uczynił to z radością. Papieża przywitał dźwięk gitary i piosenka wykonywana przez podopiecznych ośrodka, w którym mieszkają osoby starsze z poważnymi chorobami, opóźnieniami poznawczymi i problemami finansowymi. Dom od ponad wieku przyjmuje potrzebujących i zapewnia im opiekę. Jest też miejscem łagodzącym samotność i odrzucenia, tak jak chciała tego założycielka, św. Maria od Krzyża (Joanna Jugan).
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo do kapłanów: nie wolno nam schodzić z posterunku

– Pod żadnym pozorem nie wolno nam schodzić z ewangelicznego posterunku nauczycieli i świadków wiary – powiedział abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski 28 września przewodniczył w bazylice jasnogórskiej Mszy św. podczas pielgrzymki kapłanów archidiecezji częstochowskiej.

W słowach powitania o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry, nawiązał do trwającej w archidiecezji częstochowskiej peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej. – Jesteśmy głęboko świadomi, że Maryja przychodzi jako wzór chrześcijańskiego życia i pomoc nie tylko do małżonków, dzieci i młodzieży, ale również – a nawet przede wszystkim – do nas, prezbiterów i biskupów, bo do pełni kapłańskiego życia dojrzewa się przez Jej ducha, budując zażyłą i szczerą więź z Bogarodzicą. To Ona jest wzorem dzielenia się z innymi Ewangelią. Ona również uwrażliwia nas na potrzeby innych. Dzięki Maryi uczymy się cierpliwie przyjmować samotność, ból, cierpienie, niezrozumienie ze strony innych, czasem niesprawiedliwe oskarżenia i osądy. Maryja oczekująca z Apostołami na Ducha Świętego – Parakleta jest dla nas przewodniczką i wzorem w przyjmowaniu charyzmatu kapłaństwa, którego Kościół nam udzielił, i nieustannie nas wspiera w jego najowocniejszym wypełnianiu – podkreślił o. Pacholski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję