Reklama

Trybunał Niemiecki zakwestionował zasadę „podzielonej suwerenności”

Nur für Deutsche?...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny wydał kuriozalne orzeczenie, według którego „Traktat Lizboński nie jest sprzeczny z niemiecką konstytucją, ale jego wejście w życie wymaga zmiany niemieckiego prawa tak, żeby niemiecki parlament mógł udzielać każdorazowo zgody na wejście w życie prawa unijnego na terenie Niemiec”.
Orzeczenie to oznacza, że prawo „ponadnarodowe”, stanowione na mocy Traktatu Lizbońskiego przez instytucje unijne, będzie musiało każdorazowo zyskać aprobatę parlamentu niemieckiego, aby obowiązywało na terenie Niemiec. Oznacza zatem, że Niemcy nie poddają się prawu unijnemu bez zgody swego parlamentu: zachowują więc pełnię suwerenności państwowej!
W ten sposób Niemcy stałyby się wyjątkiem w nowej Unii Europejskiej: zachowałyby pełnię suwerenności państwowej, z której inne państwa członkowskie miałyby zrezygnować. Orzeczenie to zatem w istotny sposób zmienia warunki obowiązywania Traktatu Lizbońskiego. Władze niemieckie zapowiedziały już, że posiedzenie Bundestagu w tej sprawie odbędzie się 27 sierpnia br.
W związku z orzeczeniem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego można spodziewać się wzmożonej presji propagandowej na Polskę, by prezydent jak najszybciej ratyfikował Traktat Lizboński, presji odwołującej się tylko do pierwszego członu werdyktu niemieckiego Trybunału. Jednak wzięty w całości - werdykt ten stanowi niezwykle ważny argument przemawiający za odrzuceniem Traktatu Lizbońskiego przez prezydenta i pilną potrzebą renegocjowania Traktatu Lizbońskiego tak, aby i Polska miała możliwość zastosowania precedensowego „wariantu niemieckiego”, uzależniającego obowiązywanie każdorazowego prawa wspólnotowego od zgody parlamentu krajowego.
Nic zresztą nie stoi na przeszkodzie, by polski parlament w równie pilnym terminie jak niemiecki przyjął dokładnie taką samą zasadę. Bo - co warto podkreślić - orzeczenie niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego zakwestionowało „de iure” zasadę „podzielonej suwerenności”, zawartą w Traktacie Lizbońskim, przynajmniej w odniesieniu do Niemiec.
Zważywszy nie tylko na pretensje odszkodowawcze, zgłaszane przez Niemców wobec jednej trzeciej terytorium Polski, ale uwzględniając także możliwy rozwój stosunków w Europie - ratyfikowanie w tej sytuacji przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego byłoby wyrażeniem zgody na skandaliczną i groźną w swych konsekwencjach nierówność. Trzeba też podkreślić z całą mocą, że uzgodniona między prezydentem Kaczyńskim a premierem Tuskiem na Helu „ustawa kompetencyjna” (której zresztą jeszcze nie ma...) w żaden sposób nie daje Polsce tego, co daje Niemcom orzeczenie ich Trybunału Konstytucyjnego (z zawartym w nim zobowiązaniem „wzmocnienia” Bundestagu): zachowania suwerenności państwowej mimo pozorów „suwerenności podzielonej” między UE a kraj członkowski, zawartej w Traktacie Lizbońskim. Wyjątek „nur für Deutsche”? Nie do zaakceptowania! Wydaje się, że niemieckie posunięcie jest starannie wyrachowanym ruchem politycznym: sierpniowa decyzja Bundestagu nie pozostawia wiele czasu na reakcję Polski (powtórzone referendum w Irlandii przewidziano na październik). W ślad za niemieckim posunięciem można spodziewać się już wkrótce uruchomienia zmasowanej presji propagandowej, jaka wywierana będzie na Polskę natychmiast po ewentualnym pozytywnym wyniku referendum w Irlandii, mającej zmusić polskiego prezydenta do ratyfikacji Traktatu bez uwzględniania radykalnie nowej sytuacji prawnej i faktycznej, politycznej, jaką wytworzyło orzeczenie niemieckiego Trybunału i jaka wytworzy sierpniowa decyzja Bundestagu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież apeluje o wspólną datę świętowania Wielkanocy

Na zakończenie tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, podczas nieszporów w Bazylice św. Pawła za Murami, Papież zaapelował o wspólną datę obchodzenia Świąt Wielkanocnych przez wszystkich chrześcijan. Zaznaczył, że Kościół katolicki jest gotowy zaakceptować datę, którą wszyscy by chcieli przyjąć. Dodał, że byłaby to „data jedności”.

Papież podkreślił, że „nawet w chwilach głębokiego osamotnienia nie jesteśmy sami i możemy nadal żywić nadzieję”. Przyznał, że „po bolesnej stracie, chorobie, gorzkim rozczarowaniu, doznanej zdradzie lub innych trudnych doświadczeniach, nadzieja może się zachwiać”. Jednak – jak zaznacza Franciszek – „to Ewangelia mówi nam, że z Jezusem nadzieja zawsze się odradza, ponieważ On zawsze nas podnosi z popiołów śmierci, daje nam siłę, aby na nowo podjąć drogę, by zacząć od nowa”.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić dobro, które dzieje się wokół nas

2025-01-23 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Widzimy, że Ewangelia dzisiejsza mówi wiele o wielu częściach głowy: uszach, oczach, ustach. Nic nie jest bez znaczenia – dla wiary i dla życia. Trzeba nam zabiegać o wszystko, bowiem wszystko stać się może narzędziem pomnażania dobra lub jego odbudowania, kiedy zaczyna go ubywać.

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o wspólną datę świętowania Wielkanocy

Na zakończenie tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, podczas nieszporów w Bazylice św. Pawła za Murami, Papież zaapelował o wspólną datę obchodzenia Świąt Wielkanocnych przez wszystkich chrześcijan. Zaznaczył, że Kościół katolicki jest gotowy zaakceptować datę, którą wszyscy by chcieli przyjąć. Dodał, że byłaby to „data jedności”.

Papież podkreślił, że „nawet w chwilach głębokiego osamotnienia nie jesteśmy sami i możemy nadal żywić nadzieję”. Przyznał, że „po bolesnej stracie, chorobie, gorzkim rozczarowaniu, doznanej zdradzie lub innych trudnych doświadczeniach, nadzieja może się zachwiać”. Jednak – jak zaznacza Franciszek – „to Ewangelia mówi nam, że z Jezusem nadzieja zawsze się odradza, ponieważ On zawsze nas podnosi z popiołów śmierci, daje nam siłę, aby na nowo podjąć drogę, by zacząć od nowa”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję