W rozmowie z „Niedzielą” tuż przed Apelem stwierdził, że duchowa stolica Polski, Jasna Góra, jest najwłaściwszym miejscem, by podziękować Polakom za pomoc Ukrainie.
– Ten rok przeżyliśmy tylko dzięki łasce Bożej, opiece Matki Bożej i Polakom, którzy pomagają na wszelkie sposoby – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dalszej części rozmowy wyraził nadzieję związaną z zakończeniem wojny. – Ta wojna jest wywołana naszymi grzechami, ale ona nas też oczyszcza. Po niej inaczej będą wyglądały na Ukrainie dialog ekumeniczny i sama wiara. Teraz wyraźnie doświadczamy powodów, dla których Matka Boża prosiła w Fatimie o modlitwę w intencji nawrócenia Rosji. Tutaj walka toczy się nie tylko o niezależność Ukrainy, ale o format nowej cywilizacji dobra, piękna, sprawiedliwości i pokoju – zaznaczył bp Sobiło.
80% obwodu zaporoskiego jest pod okupacja rosyjską, dlatego wg hierarchy największą trudność duszpasterską sprawia niemożliwość dotarcia z posługą do wielu wiernych będących za linią frontu. – Mamy z nimi kontakt on-line i tym sposobem mogą uczestniczyć we Mszach św. Mamy również nowych wiernych. To cieszy, bo wielu z nich nie zastanawiało się przed wojną, czy jest im potrzebny Pan Bóg czy Kościół. Prowadzimy duszpasterstwo spontaniczne, dzień nam dyktuje to, co trzeba robić, a każdy dzień jest inny – podsumowuje rozmowę bp Jan Sobiło.