Reklama

Co jest najważniejsze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ogłaszając Rok Kapłański, Ojciec Święty Benedykt XVI zaproponował na patrona św. Jana Vianneya, świętego proboszcza z Ars. Papież chciał bowiem zwrócić uwagę na to, co w pełnieniu funkcji kapłańskiej jest najważniejsze - na sprawowanie sakramentów świętych i bycie dla ludzi dobrym pasterzem, a więc tym, który chce prawdziwego dobra każdej z osób powierzonych jego pieczy, który nie szczędzi wysiłku, kiedy sytuacja jest wyjątkowo zła. Ponieważ rozpraszają się nasze zamyślenia nad kapłaństwem - mówimy o księżach profesorach teologii i filozofii chrześcijańskiej, nawet o swego rodzaju dygnitarzach kościelnych, o księżach pisarzach, redaktorach, wielkich społecznikach itp. - Ojciec Święty przypomina nam, że Kościół opiera się na księżach, którzy służą ludziom poprzez odprawianie Mszy św., wspólną modlitwę, głoszenie słowa Bożego, sprawowanie sakramentów, pogłębianie wiary. Dla niejednego księdza to czynności bardzo proste, dość rutynowe i może trochę mało ambitne. Jednak właśnie z tej pracy św. Jan Vianney zasłynął, właśnie w takiej pracy się wybił: jako zwyczajny ksiądz, przykładający właściwą wagę do spowiedzi św., modlący się, oddający cześć Jezusowi w Eucharystii, nauczający i napominający w duchu Ewangelii. Nie ma więc wątpliwości, o co w funkcji kapłańskiej najbardziej chodzi.
Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko w swoim podaniu do seminarium napisał, że prosi o przyjęcie, bo ten zawód mu się podoba. Nazwał kapłaństwo zawodem. Nieraz zwracamy uwagę, że kapłaństwo nie jest zawodem, lecz powołaniem. Ale w oczach młodego jeszcze chłopca służba kapłańska to był zawód, pojęty w najlepszym tego słowa znaczeniu. Zawód jest bowiem dla człowieka tym, czym legitymuje się on przez całe życie, co jest jakby jego przepisem na życie. I w tym sensie kapłaństwo też można postrzegać jako zawód, który się pełni, który się lubi, który daje człowiekowi poczucie sensu jego wszystkich wysiłków. A więc ksiądz musi lubić odprawiać Mszę św., musi lubić spowiadać, udzielać sakramentów, sprawować inne powinności liturgiczne, aby dobrze spełniać swoją funkcję. Jakże współbrzmi to z pewnym wspomnieniem któregoś z członków „Środowiska” Jana Pawła II. Opowiadając o kard. Wojtyle, osoba ta przytoczyła zadane mu pytanie - jak przeżywa Mszę św. Usłyszała odpowiedź: - Ja nie przeżywam, ja sprawuję, przeżywam przed i po...
Kapłaństwo zwyczajne, normalne jest więc niejako pryzmatem, przez który patrzymy na Rok Kapłański. Oczywiście, są różne piękne sylwetki kapłanów, niektórzy są lepsi w zdobywaniu wiedzy naukowej, filozoficznej, inni są wyjątkowo wrażliwi na nędzę społeczną, jeszcze inni mają szczególne charyzmaty - będzie na pewno wiele możliwości przedstawiania kapłaństwa, jednak będą to niejako jego obrzeża. Istotne rzeczy ukazuje nam Benedykt XVI poprzez postać św. Jana Vianneya, bo ten zwyczajny, szary ksiądz, pracujący wśród ludzi, ma do odegrania najważniejszą rolę, rolę wpisującą się przecież w kapłaństwo każdego księdza. I to ten pracownik winnicy Pańskiej musi być pokazany w całym swoim pięknie - w swoim zawodzie. I tak jak w architekturze mówi się np. o regotyzacji, dążeniach, żeby coś doprowadzić do stanu pierwotnego - odbić, odkopać, odkryć na nowo - to coś takiego trzeba dziś uczynić z funkcją kapłana. Bo może bardziej imponuje nam ksiądz doktor, ksiądz profesor, ksiądz prałat czy ksiądz biskup, jednak najważniejszy jest w każdym z nich kapłan sprawujący Eucharystię. Na to trzeba - szczególnie nam, kapłanom - otwierać oczy.
Kapłan ogniskuje w swej służbie najważniejsze, kluczowe elementy religii. Najogólniej mówiąc, łączy Niebo z ziemią. Jeżeli spowiada - dotyka sumienia człowieka, umożliwia mu doświadczenie wielkości Boga i Jego miłosierdzia, ułatwia zrozumienie planów Bożych względem każdego z nas. Jeżeli sprawuje Eucharystię - dotyka tajemnicy Bożej obecności wśród nas i budzi prawdziwą nadzieję. Kapłan niejako w imieniu człowieka dotyka tajemnicy Boga w Trójcy Świętej Jedynego, uczestnicząc w misji, która zaczyna się już w Bogu, a która dotyczy dynamiki Kościoła. To tajemnica, którą człowiek poznaje tylko w niewielkim stopniu, ale już to sprawia, że jest on w stanie zmieniać świat, przyczyniać się do realizacji słów Modlitwy Pańskiej: „... przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi...”.
Kapłaństwo jest wielkim darem Boga, jest jednocześnie wielką tajemnicą, którą może łatwiej jest przeżywać niż definiować. Dlatego właśnie Jan Paweł II swoje kapłaństwo określił jako „dar i tajemnica”. Bo nie da się zobaczyć Boga w całej Jego pełni i w całym pięknie, ale już to, co widzimy, czego dotykamy i co odczuwamy, jest czymś niezwykłym i fascynującym, działającym tu i teraz - CUDEM!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie będzie dużej choinki w Watykanie na święta? "Anachroniczna hańba"

2024-11-12 08:49

[ TEMATY ]

Watykan

choinka

protest aktywistów

jodła

Włodzimierz Rędzioch /Niedziela

Około 40 tys. osób podpisało się pod petycją do papieża Franciszka, Gubernatoratu Państwa Watykańskiego i lokalnych władz we włoskim Trydencie, by odstąpiono od planów ścięcia liczącej 200 lat jodły, która ma być ustawiona przed Bożym Narodzeniem na placu Świętego Piotra.

Ścięcie ponad 30-metrowej jodły stanęło pod znakiem zapytania i to na krótko przed jej planowanym transportem Valle di Ledro do Rzymu - podają miejscowe media, powołując się na mieszkańców malowniczych okolic jeziora Garda. Planuje się też przywieźć mniejsze drzewka, które udekorują sale w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ

Pilne: 47-latek podpalił się przed krakowską kurią

2024-11-11 07:33

[ TEMATY ]

Kraków

Adobe Stock

W poniedziałek, o godz. 4.30, przed krakowską kurią doszło do samopodpalenia się 47-letniego mężczyzny - informuje Katarzyna Cisło, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Mężczyzna doznał oparzeń IV stopnia, jest w stanie ciężkim.

Policja ustaliła, że 47-latek pochodzi z jednej z podkrakowskich miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Profesja wieczysta brata Arno

2024-11-13 21:00

Marzena Cyfert

Profesja wieczysta brata Arno

Profesja wieczysta brata Arno

Wyjątkowy moment przeżywa wspólnota Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, która działa przy parafii pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Podczas Eucharystii brat Arno złożył profesję wieczystą.

– Osiem wieków temu św. Franciszek pokazał, że jest droga, którą można pójść bezpiecznie przez życie. Jego życie przypadło na trudny czas – wojny z Saracenami i kryzys Kościoła, przede wszystkim rozpasane duchowieństwo. A Biedaczyna z Asyżu rewolucję zaczął od siebie – kreślił kontekst działalności św. Franciszka przewodniczący Mszy św. wikariusz parafii o. Tadeusz. Podkreślił, że w krótkim czasie za św. Franciszkiem poszło 200 tys. naśladowców.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję