Reklama

Zapominany spisek

Niedziela Ogólnopolska 34/2009, str. 27

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Istnieje w polskiej historii pewien epizod, o którym mało kto dziś pamięta. Nie bardzo też jest przez współczesnych rozumiany. A należy do najbarwniejszych - przez fantazję, a nade wszystko geniusz polityczny jego autorów - wydarzeń w naszych dziejach. Feliks Koneczny, pisząc o tym epizodzie, użył określenia „wręcz bajkowy”, zastrzegając, że wszystko w nim jest historyczną prawdą. Żeby zrozumieć, co się zdarzyło w ostatniej dekadzie XIV wieku w Krakowie, trzeba odnieść się do praktyki zaślubin bardzo młodych par, kojarzonych przez ich rody na zasadzie: „jaki to będzie dobry interes” - dla obu rodzin, przyszłości państwa, dynastii etc. Zaślubiny odpowiadały formalnie dzisiejszym zaręczynom, ale odbywały się w kościele, ze stosowną pompą. Małżeństwo dzieci nie mogło być prawdziwym małżeństwem, był to więc rodzaj przyrzeczenia, że się pobiorą. Jednak bez faktycznej sankcji w wypadku, gdyby do zawarcia małżeństwa w przyszłości nie doszło. Całą fasadowość tej tradycji doskonale potrafiło ocenić kilku tęgich na umyśle polskich wielmożów z Małopolski (Spytko z Melsztyna, Jakub z Tęczyna i Jaśko z Tarnowa, dołączył do nich książę mazowiecki Ziemowit), obserwujących bacznie wydarzenia na polskiej - i krajów ościennych - scenie w związku z przybyciem do kraju i koronowaniem na króla Polski w 1384 r. trzynastoletniej Jadwigi Andegaweńskiej. Jej narzeczony, Austriak, Wilhelm habsburski, z którym jako siedmioletnie dziecko zaręczyła się w Hainburgu nad Dunajem, szykował się do uroczystego przybycia na Wawel jako oblubieniec królowej. Ale tęgie głowy spod Krakowa miały inny zgoła plan. Plan zdumiewający, zuchwały. Dla Polski nękanej przez Krzyżaków - opatrznościowy.
Zjednoczenie Polski i Litwy przez małżeństwo Jadwigi z Władysławem Jagiełłą było pomysłem co najmniej nietypowym, skandalicznym, jeśli nie całkowicie wariackim. Elegancka, subtelna panienka, mówiąca po francusku i włosku, i poganin z ostatniej europejskiej enklawy dziczy i pogaństwa? A jednak, do szaleńców - z wyobraźnią - świat należy. Jagiełło w Krewie, namówiony przez wysłanników polskich panów, zobowiązał się - gdyby doszło do jego małżeństwa z Jadwigą - pierwej przyjąć chrzest z całym swoim ludem i wcielić całe Wielkie Księstwo Litewskie do Korony polskiej. Plan był opatrznościowy dla całej Europy: wraz z chrztem Litwy „zniknęliby ostatni poganie w naszej części świata” i Zakon krzyżacki straciłby rację bytu.
Ta pierwszorzędna intryga polityczna miała jednak i drugi koniec: co zrobić z uczuciami młodej pary, która zamierzała dochować przyrzeczenia małżeństwa? Tu strategia przedsiębiorczych Polaków, uprawiających w sielskiej ciszy, z dala od zgiełku miasta, wielką politykę mocarstwową, była prosta: nie dopuścić Wilhelma do komnat Jadwigi. Przetrzymać łzy, gorycz, upór i upokorzoną dumę młodej królowej. O Wilhelma nie dbano tak bardzo, słusznie domyślając się, że młodzieniaszek nie grzeszy mądrością i roztropnością i Polska nie będzie miała z niego wielkiego pożytku, a kto wie, czy jego uczucie przetrwa pierwsze uniesienia. Swoje zaciszne i ustronne miejsca panowie polscy opuścili tylko 23 sierpnia 1385 r., który to dzień królowa wyznaczyła - po długich i uroczystych obchodach związanych z zaślubinami, które odbywały się w sercu Krakowa - jako moment bezapelacyjnego wprowadzenia Wilhelma na zamek. Wilhelm istotnie z całym swoim wytwornym dworem przybył na Wawel, ale tego samego dnia wieczorem wjechała tam konno, uzbrojona po zęby, drużyna polska wraz z głównymi bohaterami spisku. Z pamiętników ówczesnego burmistrza Wiednia - był członkiem orszaku Wilhelma - można się dowiedzieć, jak bardzo zrobiło się na Wawelu gorąco, skoro niedoszły nowożeniec umykał z zamku spuszczany z okna na linie.
Następne wypadki są już dobrze znane. Modlitwa królowej przed cudownym krucyfiksem na Wawelu, przełom duchowy, małżeństwo z Jagiełłą - po jego chrzcie w katedrze wawelskiej 15 lutego 1386 r., a potem kanonizacja Jadwigi dokonana przez Jana Pawła II.
Mniej natomiast znana jest reakcja drugiej strony. Tej, którą skutecznie i na zawsze od komnat królewskich odseparowano. Wilhelm habsburski krótko jeszcze wzdychał do ukochanej. Przez wiele lat hodował w sobie urażoną dumę. „Przez całe życie nie mógł przeboleć chrztu Litwy” - odnotowuje Feliks Koneczny, zaś na Jadwidze mścił się, zniesławiając ją słowem i „szarpiąc jej dobre imię”.
Polacy, spiskujcie! - chciałoby się powiedzieć, przypominając tę nieprawdopodobną historię. Nie śpijcie, nie narzekajcie, nie złorzeczcie, że „inni” piszą za was waszą historię. Jest w Polsce wystarczająco dużo mądrych głów. Ludzi nie tylko dostatecznie dobrze urodzonych, wykształconych, prawych, ale i dowcipnych. Jak mówią Francuzi - dowcip to „l’esprit”, tchnienie. Tchnienie? Tak. Ducha Świętego!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Syryjscy chrześcijanie przerażeni niedawnymi masakrami

2025-03-13 17:15

[ TEMATY ]

Syria

masakra

chrześcijanie

wikipedia/Preacher lad

Katedra w Aleppo

Katedra w Aleppo

Syryjscy chrześcijanie są zaniepokojeni niedawną masakrą ludności cywilnej w zachodniej części kraju. Była ona wymierzona przede wszystkim w alawitów, przedstawicieli mniejszościowego nurtu islamu, do którego należy były prezydent Baszar al-Assad, ale zabito też kilkunastu wyznawców Chrystusa. „Wywołało to nową panikę u naszych wiernych, znów myślą o opuszczeniu kraju” - powiedział Radiu Watykańskiemu brat George Sabé, marysta z Aleppo.

Od 6 do 10 marca siły nowego reżimu i sprzymierzone z nim ugrupowania zabiły 1500 osób, w tym niemal tysiąc cywilów. Wszystko zaczęło się od ataku zwolenników byłego prezydenta w regionie Latakii, alawickiej twierdzy, z której pochodził al-Assad, na siły bezpieczeństwa nowych władz. Następujące po tym represje dotknęły zarówno uzbrojonych mężczyzn, jak i cywilów.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: stabilny stan papieża, który kontynuuje terapię

2025-03-13 13:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

klinika Gemelli

tlenoterapia

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

„Papież wznowił terapię farmakologiczną i aktywną fizjoterapię ruchową. Zdalnie uczestniczył w rekolekcjach dla Kurii Rzymskiej, a następnie udał się do kaplicy na modlitwę. Powrócono do natleniania wysokiego przepływu” - informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej w komunikacie południowym na temat stanu zdrowia papieża Franciszka w 28. dniu jego hospitalizacji w Klinice Gemelli z powodu obustronnego zapalenia płuc.

Do Watykanu napłynęły liczne rysunki, życzenia, listy od dzieci i młodzieży ze szkół, stowarzyszeń sportowych lub religijnych, od dzieci chorych czy hospitalizowanych. Wyrażono w nich życzenia szybkiego powrotu do zdrowia a także z okazji przypadającej dzisiaj dwunastej rocznicy pontyfikatu. Dostarczono je Ojcu Świętemu przebywającemu w apartamencie papieskim na dziesiątym piętrze Kliniki Gemelli.
CZYTAJ DALEJ

Telemost miłości miłosiernej z Krakowa na cały świat

2025-03-14 10:41

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Rzym

Święto Miłosierdzia Bożego

Symfonia Miłosierdzia

Vatican News

Symfonia Miłosierdzia

Symfonia Miłosierdzia

Od Krakowa do Rzymu, od Brazylii do Filipin i Tanzanii, od Stanów Zjednoczonych do Australii – cały świat połączy się w wołaniu o Boże miłosierdzie i dar pokoju, które rozlegnie się 26 kwietnia w wigilię Święta Miłosierdzia Bożego. Wyjątkowy koncert pod nazwą Symfonia Miłosierdzia, połączony z modlitewną medytacją w wykonaniu artystów z całego świata odbędzie się w Krakowie oraz w sanktuariach Bożego Miłosierdzia na sześciu kontynentach.

W 16 językach na 6 kontynentach
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję