Źródła miłości
– Musimy pamiętać, że sprawcą tego rodzaju miłości jest Duch Święty – tłumaczy Maciej Szymczykiewicz, klerykiem III roku seminarium, bardzo mocno zaangażowany w zajęcia rekolekcyjne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
On i inni klerycy oddali uczestnikom rekolekcji swoje serce i czas. – Kiedy drugi człowiek widzi, że mu komuś na nim zależy, wtedy otwiera się na rozmowę, na kontakt i dopiero wtedy można mówić o Chrystusie, bo tylko wtedy to jest wiarygodne świadectwo – podkreśla kl. Szymczykiewicz.
By się utwierdzić
Od Pierwszej Komunii św. czuł, że chciałby być księdzem. – Ostatnio miałem z tym problem, bo nie potrafiłem zdecydować się, czy to jest ten moment, by przekroczyć próg seminarium. Jestem tutaj, by znaleźć odpowiedź na to pytanie – zwierza się Kamil Gałuszka z Jaworzna, lat 19.
Kamil cieszy się, że może kleryków pytać o wszystko, a księży o to, czy ma się koncentrować tylko na samej kwestii powołania jako takiego, czy też szukać odpowiedzi na pytania typu: czy jako człowiek nadaję się do kapłaństwa?
– Trudno samemu jest w tej sprawie podjąć decyzję, bo powołanie jest nie tylko uczuciem, które odnajdujemy w modlitwie, ale jest to pewna gotowość do podjęcia decyzji, by iść za Chrystusem – rozważa za i przeciw Kamil.
Rozeznać
Reklama
Paweł Sitak z Olsztyna pragnie zostać kapłanem, ale ma jeszcze rok, by to rozeznać. Na „powołaniówce” jest drugi raz. – W tym roku jest inaczej niż w roku ubiegłym, bo pojawiały się ciekawe nauki kerygmatyczne, nauki pogłębiające naszą wiarę
– mówi Paweł.
Mateusz Pudło z Będzina, lat 19, jest drugi raz na rekolekcjach. – Najbardziej podoba mi się wspólnota uczestników rekolekcji. Te trzydniowe doświadczenie na pewno pozostanie w naszych sercach na długo – opowiada Mateusz i dodaje: – Rozważam opcję przyjścia do seminarium.
Rozeznać świecką drogę
Bartłomiej Wojtas z Jaworzna przyjechał, aby pogłębić wiarę oraz wiedzę na temat tajemnicy życia. – Nie myślę o kapłaństwie, Bogu i ludziom chcę służyć, mając rodzinę. Jestem przekonany, że tym wszystkim, czego się tutaj nauczyliśmy, będziemy się mogli podzielić w swoich środowiskach – przekonuje Bartłomiej.
Piotr Gwioździk z Będzina, lat 19, przyjechał na rekolekcje, by rozeznać swoje powołanie jako człowieka, niekoniecznie kapłańskie – Rekolekcje mnie w tym umacniają. Liczę, że tutaj poznam również więcej argumentów, by uzasadniać prawdziwość naszej wiary – wyraża nadzieję Piotr.
Na progu chrześcijańskiej odpowiedzialności
Przemysław Turek z Chełma, lat 21, jest pierwszy raz na rekolekcjach. – Planuję zostać grafikiem komputerowym, ale nie chciałbym nigdy odejść z Kościoła, pragnąłbym z moją przyszłą rodziną być wierny Kościołowi i Panu Bogu. Chcę się na rekolekcjach w tej kwestii umocnić – podsumowuje rozmowę Przemysław.
Rekolekcje powołaniowe okazały się w swych zadaniach o wiele bogatsze, niż można by wysnuć z samego zwrotu „rekolekcje powołaniowe”. – Śpiewamy w znanej pieśni; „Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego”. Kiedy zobaczymy i doświadczymy żywego Boga, to cóż więcej potrzeba człowiekowi? – tym retorycznym pytaniem kl. Szymczykiewicz kończy rozmowę z Niedzielą.