Dlatego przed południem lokal Biura Prasowego znajdujący się przy ulicy via della Conciliazione wypełniał się dziennikarzami, którzy czekali na kolejny biuletyn zawierający wiadomości dotyczące papieskiej działalności, treści papieskich przemówień, homilii, dokumentów, a także informacje o rezygnacjach i nominacjach biskupich oraz kurialnych.
Sytuacja zmieniła się radykalnie wraz z wprowadzeniem Internetu – biuletyn zaczęto wysyłać drogą internetową i dziennikarze nie musieli przychodzić codziennie do Biura Prasowego. Obecnie, punktualnie o godz. 12,00 każdy dziennikarz dostaje z Watykanu maila z załączonym biuletynem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Oprócz biuletynów Biuro Prasowe wysyła czasami komunikaty dyrektora Matteo Bruni zawierające pilne i szczególne informacje. Takie komunikaty były wysyłane na przykład w czasie ostatniego pobytu Franciszka w rzymskiej Poliklinice Gemmellego – dotyczyły one głównie stanu zdrowia Papieża. Ale 31 marca dziennikarze dostali komunikat dyrektora, który z pewnych względów przejdzie do historii.
Reklama
Bruni pisał: „Wieczorem (30 marca) papież Franciszek zjadł na kolację pizzę, razem z tymi, którzy pomagają mu w tych dniach hospitalizacji: lekarzami, pielęgniarkami, asystentami i personelem Żandarmerii”. Po raz pierwszy w historii w dokumencie watykańskiego Biura Prasowego pojawiło się słowo „pizza”! Do tej pory w podobnych sytuacjach (na przykład w czasie pobytów Jana Pawła II w szpitalu) informowano ogólnikowo o śniadaniu, objedzie, kolacji czy o papieskiej diecie, ale nigdy nie wchodzono w szczegóły. A tym razem była mowa o konkretnym daniu papieskiej kolacji - pizzy.
Przypomniałem sobie wtedy wywiad, którego na początku swojego pontyfikatu, w 2015 r., papież Franciszek udzielił argentyńskiej gazecie „La Voz del Pueblo”. Wyznał w nim: „Tęsknię za wychodzeniem na ulicę, tak, tęsknię za spokojnym spacerem ulicą lub pójściem do pizzerii na dobrą pizzę…” Jak się okazuje Papież z Argentyny lubi pizzę tak jak setki milionów ludzi na całym świecie.
A jest to nie tylko jedno z najbardziej popularnych dań świata, ale coś więcej - to prawdziwe dziedzictwo nie tylko kultury neapolitańskiej, ale całej ludzkości. Tak zdecydowało UNESCO, które w grudniu 2017 roku włączyło „sztukę neapolitańskiego pizzaiuolo (piekarza pizzy)” do dziedzictwa kulturowego ludzkości.
Trzeba mieć tylko nadzieję, że na stołówce Domu św. Marty serwują Franciszkowi smaczną pizzę.