Całość rozpoczęliśmy Uroczystą Mszą świętą w Sanktuarium Matki Bożej Nowego Życia. Mszy św. przewodniczył ksiądz Proboszcz Grzegorz Kolano. Na wstępie Mszy św. przywitał wspólnoty i podkreślił naszą obecność, że wspólnota Kościoła to wspólnota osób, kierowana przez Ducha Świętego. Ta droga wspólnej modlitwy ma przyczynić się, abyśmy corocznie mogli przybywać tutaj na ofiarowanie się Bogu przez ręce ukochanej Matki Maryi.
Reklama
Homilię skierowaną do wspólnot wygłosił ojciec Proboszcz Karol Bucholc OMI z Zahutynia, ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W nim została podkreślona wspólnota, która ma kierować się miłością. Rozpoczynając od przykładu z filmu: „Cień jastrzębia” ukazał kaznodzieja, że ufne pełne nadziei słowa skierowane do mężczyzny mogą pomóc kobiecie w słabości – usłyszał i to uczynił: „Przygarnij ją mocno do serca. Niech twoja siła, odwaga i miłość przejdą z twego ciała do jej ciała”. W życiu wspólnoty ważne jest oparcie na Bogu i służebnej, bezinteresownej pomocy bliźniego. Kontynuując przytoczył słowa Jezusa mówiącego: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i spracowani jesteście, a ja was pokrzepię”. Następnie nawiązał do spotkania Matki Teresy z pewnym aktorem, który powiedział o Niej: „Dom Matki Teresy dla umierających przepełniony jest miłością... Można to wyczuć natychmiast po wejściu. Miłość jest promienna jak aureole, które artyści dostrzegają i umieszczają wokół głowy świętych”. Sprowokował tym samym, abyśmy zapytali się siebie: Jaka jest moja miłość we wspólnocie, rodzinnej, parafialnej, społecznej, itd.? Podkreślił w homilii, że: „Aby życie ludzkie miało wartość, człowiek musi kochać.” Starać się trzeba, by nie być pozbawionym miłości, czyli dokładnie, by nie utracić sensu życia. Arystoteles w Etyce Nikomachejskiej stwierdził: „Bo bez przyjaciół nikt nie mógłby pragnąć żyć, chociażby posiadał wszystkie inne dobra”. Kazanie zakończył słowami Phila Bosmansa z dzieła, pt.: „Być człowiekiem” -mówiąc: „Kwiat potrzebuje słońca, aby być kwiatem. Człowiek, aby być człowiekiem potrzebuje miłości. MIŁOŚĆ - nie jest ludzkim wynalazkiem - Bóg wynalazł miłość”. Prawdziwa wspólnota umacnia, strzeże, błogosławi, przebacza, itd. Zgromadziliśmy się tutaj, by podkreślić rolę wspólnot – powiedział ojciec Karol.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po skończonej Eucharystii zgromadziliśmy się przed Kościołem, ku drodze na Forysterium do Ruin Klasztoru pokarmelitańskiego. Ofiarowaliśmy tę Drogę Krzyżową w intencji Trzeźwości Narodu Polskiego. Rozważania zaczerpnięte zostały ze strony internetowej Krucjata Wyzwolenia Człowieka przygotowane na 64 Tydzień trzeźwości. Jak wiemy, Krucjata Wyzwolenia Człowieka została powołana przez ks. Franciszka Blachnickiego i Ruch Światło-Życie w odpowiedzi na słowa Świętego Jana Pawła II skierowane do Polaków u początku Jego pontyfikatu: „Proszę abyście przeciwstawiali się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa, co czasem może aż zagrażać jego egzystencji i dobru wspólnemu, co może umniejszać jego wkład do wspólnego skarbca ludzkości, narodów chrześcijańskich, Chrystusowego Kościoła”.
Cieszy to, że to właśnie wspólnoty Kościoła wyszły z inicjatywą wspólnotowej modlitwy. Dzięki życzliwości pana Dyrektora Caritas Ośrodka Pomocy Społecznej w Sanoku Piotra Kobiałki z Domu Pomocy Społecznej, o. Karola Bucholca OMI, Proboszcza kościoła p.w. Matki Bożej Królowej Polski w Zahutyniu, pana Damiana Biskupa, pana Łukasza Kota i prowadzących grupy chrześcijańskie mogliśmy przyczynić się do pogłębiania pobożności w naszej małej ojczyźnie.
Obecność ponad pół tysiąca osób pokazała, jak wielką siłą jest wspólne przebywanie na modlitwie, we wspólnocie, w dzieleniu się wiarą. Zakończyliśmy błogosławieństwem krzyżem Oblackim, który towarzyszy wszystkim zakonnikom w drodze powołania.