Reklama

Franciszek

„Urbi et Orbi”: papież apeluje o zakończenie konfliktów, które wykrwawiają świat

O podjęcie przez wspólnotę międzynarodową działania na rzecz zakończenia wojny na Ukrainie i wszystkich konfliktów, które wykrwawiają świat, zaapelował papież Franciszek w wielkanocnym orędziu „Urbi et Orbi”. Wygłosił je w południe ze środkowego balkonu bazyliki św. Piotra w Watykanie. Wcześniej na placu św. Piotra przewodniczył Mszy św. w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Urbi et Orbi

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty wskazał, że dziś uroczyście głosimy, że Chrystus jest „zmartwychwstaniem i życiem” świata. W Jezusie bowiem „dokonało się decydujące przejście ludzkości: przejście ze śmierci do życia, z grzechu do łaski, z lęku do zaufania, z rozpaczy do komunii”.

Życząc wszystkim dobrej Wielkanocy papież zaznaczył, że „Jezus, Żyjący, jest z nami na zawsze” i „otworzył nam pomost do życia”. Dlatego dziś możemy z radością świętować „najważniejszy i najpiękniejszy dzień historii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Odnosząc się do znanego z Kościołów Wschodnich stwierdzenia: „Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał”, Franciszek zauważył, że to „prawdziwie mówi nam, że nadzieja nie jest złudzeniem, lecz prawdą” i że „droga ludzkości począwszy od Paschy, naznaczona nadzieją, przebiega szybciej, (…) ponieważ ludzkość widzi cel swojej podróży, sens swojego przeznaczenia, Jezusa Chrystusa, i jest wezwana by spieszyć na spotkanie z Nim, nadzieją świata”.

Podziel się cytatem

„Spieszmy także i my, aby wzrastać na drodze wzajemnego zaufania: zaufania między ludźmi, między ludami i narodami. Dajmy się zaskoczyć radosnej nowinie paschalnej, światłu, które rozświetla ciemności i mroki, w jakich nazbyt często pogrążony jest świat. Spieszmy się przezwyciężać konflikty i podziały, otwierając nasze serca na najbardziej potrzebujących. Podążajmy drogami pokoju i braterstwa. Radujmy się z konkretnych znaków nadziei, które do nas docierają z wielu krajów, począwszy od tych, które oferują pomoc i przyjęcie tym, którzy uciekają od wojny i ubóstwa” – zaapelował papież.

Zwrócił się do Zmartwychwstałego, aby pomógł „umiłowanemu narodowi ukraińskiemu na drodze do pokoju”, a naród rosyjski obdarzył światłem paschalnym. „Pociesz rannych i tych, którzy stracili w wojnie swoich bliskich, spraw, aby jeńcy mogli zdrowi i cało powrócić do swoich rodzin. Otwórz serca całej wspólnoty międzynarodowej, aby podjęła działania na rzecz zakończenia tej wojny i wszystkich konfliktów, które wykrwawiają świat, począwszy od Syrii, która wciąż czeka na pokój. Wspieraj osoby dotknięte gwałtownym trzęsieniem ziemi w Turcji i w tejże Syrii. Módlmy się za tych, którzy stracili rodziny i przyjaciół oraz zostali bez dachu nad głową: oby otrzymali pocieszenie od Boga i pomoc od rodziny narodów” – powiedział papież.

Reklama

Prosił Chrystusa o pokój i stabilność w Jerozolimie, Libanie, Tunezji, Haiti, Etiopii, Sudanie Południowym, Demokratycznej Republice Konga, Burkina Faso, Mali, Mozambiku, Nigerii, Mjanmie, a także za wspólnoty chrześcijańskie „obchodzące dziś Wielkanoc w szczególnych okolicznościach, jak w Nikaragui i Erytrei, i (...) którym uniemożliwiono swobodne i publiczne wyznawanie wiary”.

„Pociesz uchodźców, deportowanych, więźniów politycznych i migrantów, zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych, a także wszystkich, którzy cierpią z powodu głodu, ubóstwa i zgubnych skutków handlu narkotykami, handlu ludźmi i wszelkich form niewolnictwa. Natchnij, Panie, przywódców narodów, aby żaden mężczyzna ani żadna kobieta nie byli dyskryminowani i aby nie gwałcono ich godności; aby przy pełnym poszanowaniu praw człowieka i demokracji zostały uzdrowione te plagi społeczne, aby zawsze i wyłącznie dążono do dobra wspólnego obywateli i aby zapewniono bezpieczeństwo oraz niezbędne warunki do dialogu i pokojowego współżycia” – modlił się Franciszek.

Reklama

Na zakończenie zachęcił, by w dniu Zmartwychwstania zasmakować „już teraz nieco z piękna nieba” i zaczerpnąć siły, by „postępować na spotkanie dobra, które nie zawodzi”. „A jeśli, jak pisał pewien starożytny Ojciec, «największym grzechem jest niewiara w moce Zmartwychwstania», dziś uwierzmy: «Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy»” – zachęcił Ojciec Święty.

Podziel się cytatem

Po wygłoszeniu orędzia papież udzielił uroczystego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” (Miastu [Rzymowi] i Światu), z którym związany jest odpust zupełny pod zwykłymi z warunkami: brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego, stan łaski uświęcającej (brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego), przyjęcie Komunii świętej, odmówienie modlitwy w intencjach Ojca Świętego (w intencji tych spraw, za które modli się każdego dnia papież).

Jednym z dwóch kardynałów diakonów towarzyszących Franciszkowi na balkonie bazyliki był tym razem niemal 95-letni Ernest Simoni z Albanii. Prześladowany przez reżim komunistyczny duchowny, który 28 lat spędził w więzieniu i na robotach przymusowych. Drugim kardynałem diakonem był James Harvey z USA, archiprezbiter bazyliki św. Pawła za Murami w Rzymie.

Plac św. Piotra w Watykanie ozdabia w Wielkanoc 35 tys. kwiatów i innych roślin pochodzących z Holandii. Ta florystyczna dekoracja jest wyrazem radości ze zmartwychwstania Chrystusa.

2023-04-09 12:16

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Holandia: Po 35 latach papieskie błogosławieństwo Urbi et Orbi odbędzie się bez kwiatów z Niderlandów

[ TEMATY ]

Urbi et Orbi

Grzegorz Gałązka

Papieskiemu błogosławieństwu Urbi et Orbi na Wielkanoc od 35 lat towarzyszą kwiaty z Holandii. W tym roku uroczystość na Placu św. Piotra odbędzie się bez nich. Powodem jest brak sponsorów.

Kryzys spowodowany pandemią Covid-19 spowodował, iż sponsorzy akcji „Kwiaty dla Papieża” przestali finansować wysyłkę kwiatów do Watykanu, informuje dziennik „De Gelderlander”.
CZYTAJ DALEJ

Przepis na radosne życie według ks. Jana Bosko

[ TEMATY ]

św. Jan Bosko

commons.wikimedia.org

Święty Jan Bosko zasłynął, jako genialny wychowawca, nauczyciel młodzieży, pisarz i publicysta, założyciel zgromadzeń zakonnych. Często zachęcał swoich uczniów mówiąc: „bądźcie zawsze radośni, bardzo radośni!”. Radość w jego wydaniu nie oznacza jednak ciągłego, bezmyślnego uśmiechu na twarzy. Radość to postawa ducha, nastawienie wobec życia. 

Jan Bosko przyszedł na świat 16 sierpnia 1815 roku w ubogiej wiejskiej rodzinie w Becchi niedaleko Turynu, we włoskim Piemoncie. Rodzice, Franciszek Bosko i Małgorzata Occhiena, dali mu na chrzcie dwa imiona: Jan, Melchior. Kiedy chłopiec miał dwa lata, umarł mu ojciec. Wychowaniem Jana i dwóch jego braci zajęła się matka, która zaszczepiła w nich chęć do nauki i pobożność.
CZYTAJ DALEJ

Misje- zmaganie się o człowieczeństwo

2025-02-01 18:32

ks. Łukasz Romańczuk

Ojciec Andrzej Madej OMI

Ojciec Andrzej Madej OMI

Wiele osób nie wie, gdzie ten kraj jest na mapie. Mieszka tam ponad 90% muzułmanów, a wspólnota katolicka liczy ok. 100 osób. W Turkmenistanie jest tylko dwóch kapłanów katolickich: Andrzej Madej i Paweł Kubiak, Oblaci Maryi Niepokalanej.

Turkmenistan powstał jako niezależne państwo w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. - Dlatego też wiara w Boga i w tym regionie świata jest bardzo osłabiona. Zamknięte były cerkwie, kościół i kilka kaplic katolickich. Pozostało dużo ateistów. Po upadku ZSRR w całym kraju było tylko kilka meczetów. Ich liczba w ostatnich 30 latach wzrosła do pół tysiąca. Widać większe zainteresowanie religią, rośnie potrzeba wyznawania wiary -podkreśla o. Andrzej i dodaje:- Nasza katolicka wspólnota liczy w całym kraju trochę więcej niż 100 wiernych. Codziennie odprawiamy Mszę świętą w wynajętym domu, a z dużej kuchni zrobiliśmy kaplicę Przemienienia Pańskiego. Jesteśmy w Aszchabadzie, też jako dyplomatyczni przedstawiciele Stolicy Świętej. Posługę rozpocząłem tam wraz z ojcem Zmitrowiczem, dzisiaj biskupem na Ukrainie. Historia ta jest niesamowita: w 1996 roku papież Jan Paweł II otrzymał list od małej wspólnoty katolickiej, pochodzenia niemieckiego z Turkmenistanu, z prośbą o kapłana. Zatroskany o ich los, święty Papież, poprosił nuncjusza apostolskiego abpa Mariana Olesia z Almaty, by znalazł misjonarzy i wysłał ich na misję nad brzeg pustyni Karakum. Nasz ówczesny przełożony generalny Oblatów Maryi Niepokalanej, zgodził się byśmy podjęli się tam założenia Kościoła. Ewangelizowałem już od paru lat w Kijowie i byłem trochę zorientowany w sytuacji katolików na Wschodzie. Prosił mnie bym udał się do Turkmenistanu. Jak mogłem nie przyjąć tego wezwania skoro jako zakonnik ślubuje posłuszeństwo? Dopiero później zacząłem się zastanawiać, co to będzie czy damy radę? Zaufaliśmy Panu Bogu i On nam dopomógł postawić pierwsze kroki na tej misji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję