W parafii św. Jana Chrzciciela w Nowej Brzeźnicy 23 kwietnia w samo południe została odprawiona Msza św. w intencji motocyklistów, którzy po raz pierwszy zjechali do tej miejscowości na zaproszenie ks. Michała Sokalskiego, wikariusza.
Karol Porwich
– Zjawili się motocykliści zrzeszeni w różnych klubach, m.in. z Radomska i z Rajdu Katyńskiego… Kościół zaprasza wszystkich. Motocykliści, którzy kochają Boga, zawsze przyjadą, jak się ich zaprosi. Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, a nasza pasja pozwala nam w tym środowisku głosić Boga; również przez krzyż, który nosimy na plecach i muszlę św. Jakuba, która prowadzi nas do Santiago de Compostella i do innych sanktuariów na terenie Polski i Europy. W drodze dajemy świadectwo, że potrafimy się cieszyć bezpieczną jazdą. W ten sposób też ewangelizujemy. Motocyklowa brawura w naszym przypadku nie wchodzi w grę. Jeździmy zgodnie z przepisami. Uczestnicząc we Mszach św. na rozpoczęcie sezonu motocyklowego, tak jak dzisiaj, chcemy pokazać innym motocyklistom, którzy są z nami i przyjechali na nabożeństwo, że brawurowa i niebezpieczna jazda nie jest właściwą postawą odpowiedzialnego motocyklisty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Karol Porwich
Nasz klub prowadzi do Pana Boga tych wszystkich, którzy są z nami. Udzielamy im sakramentu bierzmowania, małżeństwa, jesteśmy wśród nich, jesteśmy z nimi i z nimi się modlimy – mówi ks. Sokalski.
Ksiądz Michał należy do God’s Guards Sacerdos Group, który jest klubem motocyklowym zrzeszającym księży motocyklistów. Klub został założony w 2013 r. Obecnie posiada 13 oddziałów w całej Polsce. Misją środowiska jest głoszenie Dobrej Nowiny wśród motocyklistów i budowanie dobrego wizerunku użytkownika jednośladów. Co roku spotykają się na rekolekcjach, które są czasem umacniania relacji z Bogiem i budowania braterskich więzi.
– Zaczęliśmy nowy sezon. Tydzień temu byliśmy w Częstochowie na Jasnej Górze, a teraz tutaj – mówi Dariusz Konieczny, właściciel wygodnego z wyglądu jednośladu. Robert Stachera powrócił do młodzieńczej pasji i od 7 lat znowu przesiadł się na motocykl. – Żona, acz niechętnie w końcu zaakceptowała moją pasję. Nie jeżdżę szybko, raczej spacerowo. Jesteśmy z Radomska i przyjechaliśmy poświęcić swoje pojazdy – zdradza powody przyjazdu do Nowej Brzeźnicy p. Robert. Daniel Wróbel z Radomska jest świeżym motocyklistą, bo dopiero czwarty sezon zasiada na motorze. – Pan Bóg dla mnie jest tą lepszą drogą. Pan Bóg zawsze przypomina mi wzorowe zachowania i na drodze i w życiu – zaznacza p. Daniel. – Zawsze się modlę do Boga, by mi dał pewną rękę, dobre oko i bym dotarła do celu – zwierza się uśmiechnięta Viola Skórka