Tradycyjnie zatrzymał się także na placu przykościelnym przy klasztorze sióstr Norbertanek na Salwatorze.
Pochód wyruszył z Parku Kieszonkowego przy ul. Senatorskiej 9, a następnie Lajkonik pojawił się na dziedzińcu przy klasztorze sióstr Norbertanek na Salwatorze. Tam czekały na niego tłumy dzieci i dorosłych, a także delegacje z przedszkoli i szkół podstawowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na Salwatorze dzieci mogły zobaczyć pierwszy taniec Lajkonika z chorągwią, a także symboliczną bitwę w postaci tańca pomiędzy włóczkami a Tatarami. Podczas tańca dzieci otrzymały piankowe piłeczki, którymi rzucały w Tatarów, aby pomóc lajkonikowi wygrać. Odbyła się także prezentacja szkół i przedszkoli, podczas której dzieci prezentowały swoje stroje, przygotowane specjalnie na tę okazję.
Dziedziniec u sióstr Norbertanek był pełen rodzin z dziećmi, które przyznawały, że przekazywanie tradycji najmłodszym jest bardzo ważne. – Sama, gdy byłam dzieckiem zawsze przychodziłam tutaj, aby zobaczyć Lajkonika. Teraz przychodzę z wnuczkami, żeby one też mogły zobaczyć to wydarzenie – mówi pani Aleksandra. Pani Monika, która przyszła na pochód z dwoma córkami, dodaje, że to ważna tradycja. – To ciekawa tradycja, której nie ma w żadnym innym mieście. To jest historia naszego miasta, więc dobrze, żeby dzieci wiedziały, że istnieje ktoś taki jak Lajkonik.
Po krótkim odpoczynku u ksieni klasztoru Lajkonik wyruszył w dalszą część pochodu. Galarem „Jadwiga” przepłynął Wisłę, aby złożyć wizytę w komisariacie Policji Wodnej. Lajkonik odwiedził także pałac biskupi i złożył kwiaty pod pomnikiem św. Jana Pawła II. Pochód zakończył się na Rynku Głównym, gdzie Konik Zwierzyniecki złożył pokłon miastu, a także pobrał symboliczny haracz od prezydenta miasta.