W bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa odbyły się uroczystości związane z kolejną rocznicą pojawienia się paulinów w Krakowie. Zakonnicy opiekują się świątynią od 551 lat. Do Krakowa w 1472 roku zaprosił ich Jan Długosz.
– Można powiedzieć, że we współczesnym świecie to niemożliwe, żeby być wytrwałym przez tyle lat w tym samym. Pomimo zmieniających się sytuacji w Polsce i tu, w Krakowie zawsze tutaj byliśmy i trwaliśmy w posługiwaniu i wierności Kościołowi – mówi o. Mariusz Tabulski, paulin - przeor klasztoru na Skałce. I dodaje: – Nasz zakon uratowały dwa klasztory: jeden na Jasnej Górze, a drugi na Skałce. Po kasatach odradzaliśmy się właśnie dzięki Skałce, bo tutaj przygotowywali się do posługi seminarzyści. Od XII wieku jest tutaj studium generalne, dzisiaj seminarium, więc można powiedzieć, że przez Skałkę przechodzi każdy z Paulinów. Mówimy, że jest tu serce zakonu. Przeor dodał również, że seminarium na Skałce służy również Kościołowi Powszechnemu. Zauważył, że 1/3 kleryków, to bracia pochodzący z różnych krajów. Są tutaj klerycy między innymi z Afryki, Stanów Zjednoczonych i wielu krajów europejskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Jesteśmy wdzięczni, że przy okazji takich rocznic możemy sobie uświadamiać rolę naszego klasztoru i troszczyć się o historię, ale też myśleć o przyszłości – dodaje o. Tabulski. Podczas Mszy św. wierni wraz z paulinami modlili się za Jana Długosza, fundatora klasztoru, a także za zmarłych zakonników. Wnoszono również prośby o nowe powołania.
– Dobrze, że na polskiej ziemi, tu w Krakowie są zakonnicy, którzy się modlą. Ta modlitwa przez wieki przybierała różne formy. Była, ale i jest liturgiczna i prywatna, wspólnotowa i indywidualna. Modlitwa napełnia zakonne kaplice i wnętrze tej świątyni. Modlitwę przez wieki szeptały usta zakonników, ale i wasze drodzy wierni – mówił w homilii o. Andrzej Napiórkowski, paulin.
Po Mszy św. odbył się koncert „Laudamus Te”, podczas którego zaprezentowały się studentki profesor Katarzyny Oleś-Blachy. Podczas koncertu można było usłyszeć kompozycje wokalno-instrumentalne największych kompozytorów z różnych okresów. – Usłyszycie państwo najdoskonalszy instrument muzyczny, jakim jest ludzki głos. Jest on dlatego najdoskonalszy, bo jego konstruktorem i wynalazcą jest sam Pan Bóg – mówiła profesor podczas rozpoczynającego się koncertu. Oprócz koncertu wokalnego, uczestnicy wydarzenia mogli posłuchać także interpretacji utworów organowych w wykonaniu Szymona Czapika i Pawła Michalika.