Reklama

Dziecko, matka - rodzina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szukając odpowiedniego zdjęcia na jedną z okładek „Niedzieli”, przerzuciliśmy wiele fotografii przedstawiających młode mamy z dzieckiem. Mamusie śliczne, wymuskane, z pierścionkami na palcach. Ostatecznie zdecydowaliśmy umieścić zdjęcie mamy z trójką dzieci - dopiero to przedstawienie było naprawdę piękne i najbardziej korespondowało z tematyką dotyczącą macierzyństwa i rodziny.
Od jakiegoś czasu mamy w Polsce problem tzw. niskiej dzietności w rodzinie. Bardzo często dziś rodzice decydują się na zaledwie jedno dziecko, uważając, że osiągnęli już swój cel: mają się kim cieszyć i są w stanie zapewnić swej pociesze dobry poziom rozwoju. I wszystko, cokolwiek będzie w życiu, ma służyć ich jedynakowi. Czasem zdobywają się na dwójkę dzieci i - zwłaszcza gdy są to chłopiec i dziewczynka - nie myślą już o powiększeniu rodziny.
Jest to problem nie tylko polski, ale i europejski. Jeżeli dodamy do tego jeszcze zjawisko aborcji, rozrośnięte szczególnie w Rosji, ale zbierające także swoje śmiertelne żniwo w Europie Zachodniej - coraz częściej w majestacie prawa - to efekt nie dziwi. Europa się starzeje. Owszem, mieszka teraz na naszym kontynencie wielu muzułmanów i odnotowywany jest ogólny wzrost urodzeń, ale to jednak nie nasza, europejska kultura - ta, jak obserwujemy, powoli gaśnie, odchodzi w niebyt.
To dość poważna sprawa, bo coś, co tworzyło naszą cywilizację, musi ustąpić miejsca, niezgodnej nieraz zupełnie z naszym duchem, innej opcji cywilizacyjnej. Przykro, że dzieje się to na naszym własnym terenie. Wygląda to tak, jakbyśmy zostali zwyciężeni, pokonani. Tymczasem sami sobie taki stan szykujemy, przywiązując nadmierną uwagę do spraw materialnych, wygody, kompensując naturalną potrzebę miłości rodzinnej posiadaniem np. zwierzątka, które zajmuje miejsce dziecka w rodzinie. Tak, wiem, co mówię, zauważmy choćby, ile powstaje dziś gabinetów kosmetycznych dla domowych czworonogów, ile jest „służb”, które tylko tym się zajmują. Naprawdę, przedziwna to sytuacja.
W Polsce raczej jeszcze w naturalny, zwyczajny sposób patrzymy na rodzinę, ale i u nas ta „nowoczesność” zaczyna już być widoczna. Przede wszystkim jednak na zbyt małą wciąż pomoc mogą liczyć nasze rodziny wielodzietne, a dopiero takie rodziny mogą tworzyć naturalne, ludzkie podwaliny kraju. To rodziny, w których wszyscy przyzwyczajeni są do wysiłku na rzecz drugiego, w których w sposób naturalny dokonuje się proces uspołeczniania, które są szkołą miłości i odpowiedzialności za siebie nawzajem, w których uczucia smutku, ale i radości są dzielone z innymi, a nie karmią egoizm, powodując alienację społeczną i wywołując uczucie pustki.
Mamy więc - jeśli chodzi o państwo i jego pomoc rodzinie - jeszcze wiele do zrobienia, by ludzie chcieli mieć więcej dzieci, a państwo mogło mieć więcej dobrych obywateli. Coś usiłuje się robić - wydłużone urlopy macierzyńskie, tzw. urlopy ojcowskie, świadczenia służące rozwojowi rodziny - ale to jeszcze stanowczo za mało.
Wydaje się, że przede wszystkim powinno się wynagradzać finansowo pracę kobiety zajmującej się domem, zwłaszcza matki kilkorga dzieci, która de facto „ciągnie” w domu kilka etatów. Spowodowałoby to nie tylko docenienie ciężkiej pracy kobiety, ale dałoby dzieciom ojca, którego często po prostu nie ma w domu całe dnie, gdyż musi zadbać o materialną stronę rodziny. Tymczasem nie dość, że nikt kobiecie-matce za wychowywanie dzieci nie płaci, to jeszcze kiedy przychodzi czas emerytury, taka kobieta jest jej pozbawiona, jako że „nie pracowała”. A kto zdrowo i za naprawdę małe pieniądze wychował państwu obywateli? Kto ich wykształcił, odmawiając sobie niejednokrotnie chleba? Kto zadbał o to, by dzieci nie zeszły na złą drogę i nie przysparzały państwu kłopotów? To takie proste, ale logiczne myślenie, które należałoby wziąć pod uwagę. Dzisiaj, gdy wszystko ma swoją cenę, poświęcenie kobiety - także jej męża - decydujących się na przyjęcie i wychowanie liczniejszej rodziny jest zupełnie niedocenione.
Na pewno jest tu także wielka rola Kościoła. Powinno się może bardziej uświadamiać ten problem zarówno rodzinom, jak i politykom, rządzącym. Wszyscy naprawdę powinniśmy być otwarci na nowe życie, na dzieci, bo to jest największy skarb nie tylko rodziny, ale i narodu.
Módlmy się gorąco w tej intencji, pamiętając o tym, że życie jest święte - każde życie, że liczne rodziny także mają prawo żyć w godnych warunkach socjalnych na miarę XXI wieku. I niech nasze opinie na ten temat nie będą powierzchowne i zdawkowe. Zróbmy coś dla dziecka, matki i polskiej rodziny - konkretnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wśród 40 nowych lektorów ustanowionych przez Ojca Świętego są 23 kobiety

2025-01-27 07:18

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

lektorzy

Vatican News YouTube

Papież Franciszek ustanowił 40 mężczyzn i kobiet do posługi lektora.

Podczas Mszy św. w Bazylice Świętego Piotra 26 stycznia papież Franciszek oficjalnie ustanowił 23 kobiety i 17 mężczyzn lektorami, wręczając im egzemplarze Biblii i instruując, aby głosili wiarę młodym i starszym:
CZYTAJ DALEJ

Święci, księża i zakonnice w KZ Auschwitz

2025-01-27 08:41

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Auschwitz

Muzeum Auschwitz

Anna Wiśnicka

W związku z przypadającą 27 stycznia 80. rocznicą wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz niemiecka agencja katolicka KNA przypomniała, że wśród śmiertelnych ofiar obozy byli też księża i zakonnice okazujący odwagę i gotowość do poświęcenia w najbardziej mrocznych czasach. Polski franciszkanin o. Maksymilian Kolbe oddał życie za innego człowieka. Niemiecka filozof i zakonnica Edyta Stein została zamordowana w Auschwitz, ponieważ była pochodzenia żydowskiego.

Znajdujący się na terenie okupowanej przez Niemców Polski obóz koncentracyjny Auschwitz, stał się symbolem zagłady europejskich Żydów. Dzień jego wyzwolenia, 27 stycznia 1945 r., jest zatem dniem, w którym na całym świecie upamiętnia się Holokaust.
CZYTAJ DALEJ

Przepisy o uzgadnianiu płci? PiS chce dymisji Kotuli

2025-01-28 10:53

[ TEMATY ]

bł. ks. Zygmunt Pisarski

dymisja

Katarzyna Kotula

uzgadnianie płci

gov.pl

Katarzyna Kotula, minister do spraw równości

Katarzyna Kotula, minister do spraw równości

PiS złoży we wtorek wniosek o wotum nieufności wobec minister do spraw równości Katarzyny Kotuli w związku z planami wprowadzenia przepisów o uzgadnianiu płci. Zapowiedział to szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który uważa ponadto, że do dymisji powinna podać się szefowa MEN Barbara Nowacka.

"Rzeczpospolita" podała niedawno, że rząd prawdopodobnie skieruje do Sejmu projekt o uzgodnieniu płci - chodzi o to, by osoby transpłciowe nie musiały pozywać własnych rodziców; o rządowym projekcie w tej sprawie 8 stycznia poinformowała minister Kotula na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Równouprawnienia Społeczności LGBT+.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję