Aktem medialnej odwagi nazwał dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi zgodę Benedykta XVI na udzielenie wywiadu rzeki pt. „Światło świata. Papież, Kościół, znaki czasu” niemieckiemu dziennikarzowi i pisarzowi Peterowi Seewaldowi. Włoski jezuita mówił o tym 23 listopada podczas oficjalnej prezentacji w Watykanie książkowego wydania tej rozmowy. Poniżej drukujemy za Katolicką Agencją Informacyjną krótkie fragmenty wywiadu z Papieżem.
Jak modli się Benedykt XVI
Jeżeli chodzi o papieża, jest on zwykłym żebrakiem przed Bogiem - nawet bardziej niż inni ludzie... Oczywiście, modlę się przede wszystkim do naszego Pana, z którym wiąże mnie stara znajomość. Ale przyzywam również wszystkich świętych. Jestem zaprzyjaźniony z Augustynem, Bonawenturą, Tomaszem z Akwinu. Do nich zwracam się: „Pomóżcie mi!”. Także Matka Boża jest zawsze wielkim punktem odniesienia. W tym sensie oddaję się towarzystwu świętych. Z nimi, przez nich wzmocniony, rozmawiam potem z Umiłowanym Bogiem, głównie żebrząc, ale również dziękując lub po prostu radując się.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sytuacja Kościoła
Reklama
Kościół żyje. Patrząc tylko z pozycji Europy, wygląda na to, że jest w stanie upadku. Ale to tylko fragment całości. W innych częściach świata rośnie i żyje, jest pełen dynamiki. Liczba nowych księży wzrosła w ostatnich latach, tak jest też z liczbą seminarzystów. Przeżywamy na kontynencie europejskim tylko pewną jego stronę, nie całą dynamikę tego przełomu, która gdzie indziej istnieje, którą spotykam w czasie swych podróży i z którą się spotykam podczas wizyt biskupów.
Nietolerancja w imię tolerancji
Rzeczywistym zagrożeniem, przed którym stoimy, jest likwidacja tolerancji w imię tolerancji. Istnieje niebezpieczeństwo, że rozum, tzw. zachodni rozum, twierdząc, że rozpoznał rzeczywiście, co jest słuszne, będzie uzurpował sobie prawo do całości, która jest wrogiem wolności. Uważam za konieczne usilne obnażanie tego zagrożenia. Nikt nie jest zmuszany do bycia chrześcijaninem. Nikt jednak nie może być zmuszany do życia zgodnie z „nową religią”, jak gdyby była ona jedyna i obowiązująca całą ludzkość.
Priorytet - pytanie o Boga
Naszym wielkim zadaniem jest przede wszystkim ukazywanie w nowym świetle priorytetu Boga. Dzisiaj istotne jest to, co się na nowo zauważa, że Bóg istnieje, że Bóg jest dla nas ważny i że odpowiada On na nasze pytania. I odwrotnie: jeżeli On odpadnie, wszystko inne może być nie wiem jak mądre, ale człowiek straci wtedy swoją godność i swoje właściwe człowieczeństwo, i dlatego to, co istotne, rozpadnie się. Jestem więc przekonany, że priorytetem jest dzisiaj pytanie o Boga.
Rozczarowania
Oczywiście, że jestem rozczarowany. Tym, że przede wszystkim w świecie zachodnim istnieje niechęć do Kościoła, że sekularyzm ponownie się usamodzielnia, rozwija formy, przez które odciąga ludzi coraz bardziej od wiary, że ogólna tendencja naszych czasów jest przeciwna Kościołowi. Mimo to wierzę w to, że taka jest właśnie chrześcijańska sytuacja, ta walka dwóch różnych rodzajów miłości; tak było zawsze i raz będzie jedna strona silniejsza, raz druga.