Na styku łun i śniegów
wschodów zachodów -
zenitów północy
na styku dumy i pokory
między przeszłości krwią
dojutrzejszą mgłą
wąskim szwem
teraźniejszości
minionej rany blizną
zszyciem płótna kontrastowej barwy
biegnie nasz codzienny
pospolity ścieg
niezauważalny...
Pomóż w rozwoju naszego portalu