Reklama

Do Aleksandry

„Wszystko w gorzkiej trwa wolności”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Może opublikuje Pani list rolnika, którego sytuacja nie jest łatwa.
Z zawodem rolnika kojarzy się ciężka praca, niższy poziom intelektualny, brak wrażliwości na piękno przyrody czy też brak poczucia estetyki w życiu codziennym. Jestem akceptowany, dopóki moi rozmówcy nie dowiedzą się, że jestem rolnikiem. Moja powierzchowność i sposób bycia są takie same jak „ludzi miastowych”. Ale dużo czasu upłynie, zanim taki sposób myślenia zmieni się w społeczeństwie, a szczególnie u nas, w Małopolsce. Skazałem się na samotność, decydując się na objęcie gospodarstwa. Mam już 36 lat i żadnej nadziei na założenie rodziny.
A przecież posiadając dobrze zorganizowane gospodarstwo, nie pracuje się dwudziestu czterech godzin na dobę. Jest czas na wszystko - na naukę, modlitwę, rozrywkę, na zadbanie o estetykę mieszkania czy też na racjonalne odżywianie się.
Przy okazji wspomnę o artykule księdza redaktora Ireneusza Skubisia w grudniowej „Niedzieli” (nr 49/2010). Tytuł - „Dom nasz pusty”. Przytoczę tylko mały fragment: „Wszyscy zauważyliśmy zapewne wioski (…), w których stoją już tylko puste domy, bo ich starsi mieszkańcy pomarli, a młodzi wybrali lżejsze życie w mieście (…). Co będzie dalej? Co pozostanie po pięknej polskiej wsi?”.
Serdecznie Panią pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie moim losem, a właściwie nawet naszym ogólnopolskim problemem - chciałbym, aby młodzi zainteresowali się życiem na wsi.
Stanisław z Małopolski

Dostałam dwa listy od pana Stanisława. W pierwszym - niedokładnie napisał adres, ale się odnaleźliśmy. I cieszę się, że odpisał. Bo problem wart jest dyskusji i omówienia. Kilka lat temu na łamach „Niedzieli”, w naszej rubryce, poruszaliśmy już sprawę, umownie mówiąc, „żony dla rolnika”. I tego niepohamowanego pędu do miasta. A do czego do tego miasta? - pytam. Co w mieście jest takiego wspaniałego? Sama mieszkam w mieście i szybko bym się zamieniła z kimś mieszkającym na wsi. Niestety, wrosłam już wszystkimi sprawami w to miejsce, a starych drzew się nie przesadza, nawet do lepszych warunków przyrodniczych… Ale młodzi mają wybór, mogą zaczynać od początku i zawsze jeszcze uda im się coś osiągnąć, zrobić.
Jedna z moich radiowych słuchaczek tak opisuje wieś po „zdaniu gospodarstwa”: Opuszczony dom, gdzie „stodoła spadła z podwaliny”. W oborze gospodarzy tylko przeciąg trzaskający rozbitymi drzwiami. W piwnicy pełnej troski gospodyni wiszą głowami w dół gacki. Wóz rozprzęgnięty, a „wszystko w gorzkiej trwa wolności” zarośnięte łopianami. I jedynie komin dymiący mówi, że ktoś tu jeszcze mieszka…
Gdy przejeżdżam czasem przez Polskę, to szczególnie boli mnie, gdy widzę napisy: „Sprzedam działkę”, „Sprzedam ziemię”… To tak, jakby ktoś sprzedawał kawałek mnie samej.

Aleksandra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Carlo Acutis otworzył innym autostradę do Nieba

2025-04-16 07:26

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Vatican News

27 kwietnia, podczas Jubileuszu Nastolatków, zostanie kanonizowany Carlo Acutis. „Nauczył nas, że nasze życie realizuje się tu i teraz, a nie w życiu po śmierci” – mówi Mediom Watykańskim brat Thomas Freidel OFMConv, odpowiedzialny za Muzeum Skarbu Bazyliki Świętego Franciszka w Asyżu.

Stefanie Stahlhofen i Daniele Piccini – Watykan
CZYTAJ DALEJ

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

2025-04-16 14:06

[ TEMATY ]

odpust

odpusty

odpust zupełny

Graziako

Warunki konieczne do uzyskania odpustu zupełnego są następujące:
CZYTAJ DALEJ

„Nadzieja” – autobiografia papieża, która zaskakuje

2025-04-16 21:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

„To przede wszystkim była znakomita przygoda” – tak o najnowszej książce Papieża Franciszka Radiu Watykańskiemu – Vatican News, mówi Anna T. Kowalewska, jej tłumaczka na język polski. „Nadzieja. Autobiografia” to wyjątkowe dzieło, które miało ukazać się dopiero po śmierci Papieża, ale – jak podkreśla wydawca – potrzeby naszych czasów i Jubileuszowy Rok Nadziei 2025 skłoniły Franciszka do udostępnienia swoich wspomnień już teraz.

Jak zaznacza Kowalewska, „Nadzieja” to nie tylko duchowa opowieść, ale także wciągająca historia życia Jorge Mario Bergoglio, pełna zaskakujących wątków. „Zaczyna się jak książka przygodowa – można tu znaleźć nutę klimatów znanych z klasycznych powieści młodzieżowych” – mówi tłumaczka. Jednak szybko okazuje się, że to opowieść o człowieku, który z prostego księdza staje się przywódcą Kościoła, dążącym do jego reformy i zbliżenia do ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję