Jasio obchodzi imieniny i z niecierpliwością wygląda przez okno na ulicę, oczekując na gości. W pewnej chwili woła z radością:
- Idzie wujek z ciocią i z dzieciakami.
Tata poprawia wypowiedź Jasia:
- Mów lepiej krótko, że idzie wujostwo.
Po chwili Jasio woła:
- Idzie stryjenka, stryj i ich dzieci!
Tata ponownie poprawia wypowiedź synka:
- Można było powiedzieć, że idzie stryjostwo.
Wreszcie Jasio pojął, o co chodzi ojcu, bo po chwili krzyknął:
- A teraz idzie dziadostwo!
„Kos” - Warszawa
Pomóż w rozwoju naszego portalu