Mecz GUKS "Dwójka" z MOKS Słoneczny Stok oglądało ponad 150 osób. Po końcowej syrenie łomżyńscy kibice mieli spore powody do zadowolenia - oglądali niezły i emocjonujący pojedynek zakończony zwycięstwem gospodyń 21: 20.
Losy sobotniego spotkania ważyły się niemal do ostatniej sekundy. Żadna z drużyn przez cały mecz nie potrafiła uzyskać większej przewagi. Początek należał do zespołu prowadzonego przez trenera Stanisława Niedbały. Po udanych akcjach zazwyczaj kończonych rzutami z dystansu przez Iwonę Grądzką i ze skrzydła przez Martę Oleksy łomżanki zakończyły pierwszą połowę dwubramkowym prowadzeniem - 13 : 11.
W drugiej części spotkania znacznie lepiej zaprezentowały się białostoczanki. Zwłaszcza pierwsze minuty gry to dominacja ekipy trenera Pawła Puciłowskiego. Drużyna gości najczęściej trafiała do siatki po dokładnie rozgrywanych atakach pozycyjnych. Później gra się bardziej wyrównała. Na prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga drużyna. W miarę upływu czasu gry coraz lepiej radziły sobie gospodynie. Celne rzuty z linii siedmiu metrów Urszuli Bukłaho oraz szybkie kontrataki zespołu z Łomży ponownie dały prowadzenie podopiecznym trenera Niedbały.
- Ogromnie cieszy zwycięstwo z Białymstokiem. Zawsze mecze z nimi stały na niezłym poziomie i były dramatyczne. W tym spotkaniu nie było inaczej - powiedział trener Niedbała. - Drugoligowe pojedynki w tym sezonie traktujemy przede wszystkim jako przygotowanie do Mistrzostw Polski w kategorii juniorek młodszych. Nasze dziewczyny są najmłodszym zespołem w II lidze i te rozgrywki to dla nas kolejny etap przygotowań do mistrzostw kraju, w których chcemy w tym sezonie powalczyć nawet o medal. Cała moja drużyna zasłużyła na pochwałę za to spotkanie, głównie za grę w obronie. Szczególne uznanie należy się jednak Iwonie Grądzkiej, która po raz pierwszy po kontuzji zagrała tak długo i była najskuteczniejsza w zespole. Rzuciła aż 7 bramek - dodał trener łomżanek.
Ostatnie minuty to dość chaotyczna i nieskuteczna gra z obu stron. Na szczęście dla miejscowej publiczności wynik spotkania już się nie zmienił i z kolejnego zwycięstwa cieszyły się szczypiornistki "Dwójk"i Łomża. Bramki dla drużyny gospodarzy rzuciły Iwona Grądzka - 7, Urszula Bukłaho i Marta Oleksy po 6 oraz Kamila Wróbel 2.
Pomóż w rozwoju naszego portalu