Kandydatura kłopotliwa dla opozycji
Roman Giertych to kandydat, który niewątpliwie sprawia opozycji kłopoty. Jeden z liderów Nowej Lewicy Adrian Zandberg nie chce współpracować z mecenasem w ewentualnym przyszłym rządzie, a inny czołowy polityk tego ugrupowania - europoseł Robert Biedroń - chciałby usadzić Giertycha w Sejmie w „oślej ławce”. Również przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przyznał na Campusie Polska Przyszłości, że obecność byłego wicepremiera w rządzie PiS i założyciela Młodzieży Wszechpolskiej na listach PO to dla niego „dyskomfort”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ciekawa jest również kwestia miejsca pobytu Giertycha, ponieważ prawnik - jak podaje m.in. WP - od kilku lat mieszka we Włoszech, jednak Zarząd Krajowy PO ma oczekiwać jego powrotu do Polski i aktywnego uczestnictwa w kampanii wyborczej.
W tym ostatnim być może chciałby nieco „pomóc” szczeciński radny i kandydat PiS do Sejmu Dariusz Matecki, który pyta na konferencji prasowej: „Gdzie jesteś, Roman?”.
Reklama
@GiertychRoman, gdzie jesteś od kilku lat? Ile razy byłeś w Polsce? Ile razy osobiście reprezentowałeś klientów przed polskimi sądami? I dlaczego tak dawno Cię tu nie widziano? Taki z Ciebie turysta? — pisze Matecki na Twitterze.
Kandydat PiS do Sejmu poinformował również, że skierował do mecenasa Giertycha list z sześcioma pytaniami, które zadaje również w swoim wpisie na Twitterze. Matecki chce dowiedzieć się, gdzie prawnik przebywał przez ostatni rok i czy w Polsce. Kolejne pytanie, to czy Roman Giertych jako poseł opowiedziałby się za legalną aborcją do 3. miesiąca ciąży.
Kolejne pytania dotyczą dawnych poglądów kandydata PO: czy nadal chce zamykać kliniki in vitro, czy zna osobiście putinowskiego ideologa Aleksandra Dugina, czy dalej uważa, że Polska powinna być w ścisłym sojuszu z Rosją, jak również, że Moskwa cywilizacyjnie nie zagraża naszemu krajowi.