Reklama
Dzień 27 maja to Dzień Samorządności. Od 18 lat w rocznicę pierwszych wyborów samorządowych, które miały miejsce 27 maja 1990 r., na Jasnej Górze spotykają się tu samorządowcy, żeby dziękować Panu Bogu za pośrednictwem Maryi za to, czego udało im się do tej pory dokonać jako gospodarzom, opiekunom społeczności lokalnych, którym swoją codzienność powierzyli ludzie, a także prosić o wsparcie, o siły na pokonywanie trudności i znajdowanie rozwiązań w różnych sytuacjach. W tym roku Pielgrzymka Samorządowców stanęła u stóp Jasnogórskiej Pani 22 maja. Na spotkanie przybyli prezydenci miast, wójtowie, przedstawiciele samorządów terytorialnych, wśród których obecni byli m.in. Ewa Filipiak, burmistrz Wadowic, a także Tadeusz Wrona, były prezydent Częstochowy.
Najważniejszą część pielgrzymki - Mszę św. w Kaplicy Matki Bożej poprzedziło spotkanie samorządowców w Auli o. Kordeckiego, które odbywało się pod hasłem: „Ojciec Święty Jan Paweł II ojcem polskiego samorządu”. W wykładzie zatytułowanym: „Jan Paweł II jako błogosławiony kwiat zawierzenia Matce Bożej” o. Jan Pach przypominał oddanie się Papieża Jasnogórskiej Pani, jego kolejne jasnogórskie zawierzenia, dokonywane podczas pielgrzymek do ojczyzny, zawierzenia Kościoła i świata, które mają charakter uniwersalny. - „Papież Czarnej Madonny”; „On zawierzył cały świat Matce Bożej na Jasnej Górze” - tak mówiło się o Janie Pawle II w czasie jego pontyfikatu. Ojciec Święty pragnął, by wszystkich biskupów świata urzekła Jasna Góra. Nigdy o niej nie zapominał. Wszystkie jego papieskie pobyty łączyły się z zawierzaniem całego Kościoła i całej ludzkości Matce Bożej. To on zdecydował, że Światowe Dni Młodzieży odbędą się przed Jasnogórskim Szczytem, a nie na błoniach pod Mstowem, gdzie pomieściłoby się więcej osób. „Będzie ciasno, ale będzie ciepło i rodzinnie” - wspominał o. Pach słowa Papieża.
O tym, że Polska ma swoją Królową - i mamy Ją tu, na Jasnej Górze - mówił ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny „Niedzieli” w kazaniu podczas Mszy św. Ksiądz Infułat odwoływał się do sumienia i jego roli we współczesnym świecie, zwłaszcza zaś podkreślał tę rolę u ludzi, którzy przyjmują odpowiedzialność za innych. Samorządowcy to w dużej mierze katolicy, którzy chodzą na Mszę św., a często podczas wyborów powołują się na to, że są katolikami, wierzą w Boga, uznają Kościół. Co z tymi, którym nie udało się dotrzeć na tę jedyną w roku pielgrzymkę organizowaną specjalnie dla nich, na Eucharystię przed Królową Polski z modlitwą w ich intencji? - zastanawiał się Ksiądz Redaktor. Mówił także o tożsamości. - Tożsamość przylega do tego, co się nazywa samorządem; przylega do domu ojczystego, parafii, kościoła. Ta tożsamość przylega także do ojca i matki, do ich grobu, do cmentarza, na którym spoczywają najbliżsi; to wszystko jest elementem tożsamości. Także jeśli ktoś sięga po mandat radnego, prezydenta, wójta, burmistrza, to najważniejsze jest, skąd on pochodzi, jakie jest miejsce jego pracy, miejsce, gdzie wykazał się swoją tożsamością. (…) Dzisiaj samorządowcy przynoszą tutaj swoje powiaty, swoje gminy, swoje regiony, swoje wsie i miasta. Wszystko to przynosicie do Maryi, ze swoimi kłopotami, nieraz prawdziwymi dramatami, które wynikają z relacji między władzą państwową a władzą samorządową z braku środków na niezbędne działania. To są najczęstsze wasze problemy! - podkreślał kaznodzieja. - I trzeba wiedzieć, że z tymi problemami powinna przychodzić tu, na Jasną Górę, cała Polska. Ks. inf. Skubiś mocno podkreślił, że problemy te powinny znajdować swoje odbicie w sumieniach radnych, wójtów, prezydentów, bo chodzi o „obronę ludzi, którzy są bezbronni, biedni, bez pieniędzy, bez pracy. To wszystko spoczywa na Polsce samorządnej”. - Życie samorządowców to nie tylko jazda pięknymi samochodami! - wołał Ksiądz Infułat. - To nie tylko wysokie pensje! To jest wielka odpowiedzialność sumienia, która spoczywa na urzędnikach państwowych, a także na nas wszystkich. A świadomość sumienia powinna być mierzona oczyma Matki Bożej. Ona jest stróżem naszych sumień.
* * *
EWA FILIPIAK - burmistrz Wadowic:
Samorządowcy nie są wszystkowiedzący i powinni przynajmniej raz w roku spotkać się tutaj z Panią Jasnogórską, żeby nabrać sił, nowej energii, dystansu do zwykłych codziennych spraw, którymi się zajmują. Na pewno takie spotkanie jest wzmocnieniem do pracy z ludźmi. Jan Paweł II uczył nas, że Jasna Góra to miejsce, które daje człowiekowi siłę, dlatego uważam, że to jest bardzo dobry pomysł, aby samorządowcy mieli przynajmniej raz w roku tę wspólną pielgrzymkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
TADEUSZ WRONA - były prezydent Częstochowy:
W tym roku w sposób szczególny nasze myśli odwoływały się do Ojca Świętego Jana Pawła II, naszego błogosławionego, świętego, którego nazywamy ojcem polskiego samorządu. Wspólnoty lokalne - zarówno tych miast, które szczycą się honorowym obywatelstwem Ojca Świętego, jak i inne polskie wspólnoty lokalne - są dumne, że polska ziemia, Wadowice, wydały pierwszego polskiego obywatela, który był tak blisko ludzi. Samorząd jest realizacją myśli Ojca Świętego, również - biorąc pod uwagę naukę społeczną - służbą ludziom. Dlatego wspólnoty lokalne, samorządy odwołują się do myśli Ojca Świętego i chcą nazywać go swoim świętym ojcem. To jest tradycja i powinna być kontynuowana. Każda nowa myśl, która pada w tej wspólnocie samorządowej, na pewno ją wzbogaca, a stawianie na wartości w życiu codziennym i publicznym jest chyba najważniejsze.
Wypowiedzi wysłuchała Anna Przewoźnik
Oprac. A. Ch.
O. dr Jan Pach powiedział:
„On zawierzył cały świat Matce Bożej na Jasnej Górze” - tak mówiło się o Janie Pawle II w czasie jego pontyfikatu. Ojciec Święty pragnął, by wszystkich biskupów świata urzekła Jasna Góra. Nigdy o niej nie zapominał. Wszystkie jego papieskie pobyty łączyły się z zawierzaniem całego Kościoła i całej ludzkości Matce Bożej