Podczas jednej z podróży św. Pawła od Krzyża wychylił się z krzaków uzbrojony bandyta. Zatrzymał o. Pawła i groźnym tonem kazał mu iść ze sobą w las. Paweł poszedł z nim, gdy jednak droga okazała się żmudna, zapytał grzecznie swego przymusowego kompana, o co właściwie chodzi. Tamten powiedział tylko: „Naprzód, dalej w las!”. Święty zaniepokoił się i zaczął robić szczegółowy rachunek sumienia, tudzież doskonały żal za grzechy. Wtedy bandyta odwrócił się i powiedział: „Ojcze, ja się chcę wyspowiadać”.
(R.)
Pomóż w rozwoju naszego portalu