Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył ks. Jakub Bartczak, moderator Ruchu Rodzin Nazaretańskich Archidiecezji Wrocławskiej, homilię wygłosił ks. Stefan Czermiński. W modlitwie uczestniczyli: Moderator Rodzin Nazaretańskich z Meksyku, moderator krajowy Ruchu Rodzin Nazaretańskich ks. Dariusz Kowalczyk, kapłani z parafii, członkowie ruchu z archidiecezji i przybyli goście.
– Jakie struny Pan Bóg chce dziś poruszyć w naszych sercach? Jak chce dotknąć naszych serc? - pytał w homilii ks. Czermiński i zauważył, że różne są na dziś światełka Bożego planu. Jednym z nich jest św. Franciszek, którego wspomnienie obchodzimy. – Nie można sobie wyobrazić lepszego święta, żeby rozpocząć pracę nad życiem wewnętrznym, nad uporządkowaniem naszych serc. Św. Franciszek powiedział, że zbawienie świata zależy od mojego nawrócenia – mówił kapłan i przypomniał pewne wydarzenie z życia Biedaczyny z Asyżu. Gdy spotkał on któregoś dnia bandytę, rozpłakał się i stwierdził, że to wynik braku jego osobistego nawrócenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– To jest niesamowite, kim my jesteśmy. Pan Bóg nas cudownie stworzył, dając każdemu serce i duszę. W duszy tkwią niesamowite siły, moce, które Pan Bóg chciał w nas poruszyć. Siła serca polega nie tyle na jego wyborach, ile na jego oddaniu siebie. Czyli na pustce. Jak będziesz miał serce pełne różnych klamotów, nie będziesz oddany Bogu. Jeśli nasze serce jest puste, to znaczy przygotowane na przyjście Boga, to staje się kanałem łaski. A żeby nasze serce było puste, tak jak u św. Franciszka, to musimy się wyzbyć wszystkich bożków, gadżetów i klamotów. I powiedzieć: Jezu, chcę należeć do Ciebie, moim marzeniem jest pełnić Twoją wolę – mówił kapłan.
Podkreślał, że każdy z nas powinien się stać takim św. Franciszkiem. Wtedy również Wrocław będzie wyglądał inaczej.
– Patrzcie, jak Pan Jezus nas bardzo kocha, jak jest litościwy dla nas. Ta Jego miłość wyraża się w tym, że nas nie pogania, nie bierze za ramiona, nie potrząsa, mówiąc byśmy stawali się jak św. Franciszek, tylko przytula i mówi: Dziecko, pomódl się! I dlatego tak ważna jest medytacja; to, by myśleć, co Pan Jezus chce mi powiedzieć. Bo to jest mowa miłości – mówił ks. Czermiński.
Wśród patronów inauguracyjnego święta wymienił jeszcze św. Józefa i Maryję.
– Św. Józef, ten milczący święty, który tyle powiedział przez swoją pokorę i miłość do Maryi. I Maryja, która dzisiaj na początku października podaje Różaniec. To są te światełka zachęcające nas, wrocławianie, do pracy nad sobą, do podjęcia tej głębokiej więzi z Jezusem. To jest ta najistotniejsza przygoda naszego życia: poznanie Jezusa, Maryi i odkrycie, że jak się Ich kocha, to o nic nie trzeba się martwić – podkreślał kapłan.
Ks. Jakub Bartczak podziękował wszystkim uczestnikom Eucharystii i zachęcał zebranych do włączenia się do ruchu.