Metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Eucharystii odpustowej, podczas której składano dziękczynienie za 20 lat istnienia parafii.
Zebranych na modlitwie powitał proboszcz ks. kan. Marek Dutkowski, który przypomniał, że parafia pw. św. Faustyny została ustanowiona 25 czerwca 2003 r. – Dzisiaj razem z księdzem arcybiskupem, metropolitą wrocławskim, chcemy dziękować Bogu za 20 lat jej istnienia, za czas budowania Kościoła parafialnego we wspólnocie Kościoła wrocławskiego, tak w wymiarze duchowym, jak i materialnym – mówił ks. Dutkowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz proboszcz przedstawił dane dotyczące działalności duszpasterskiej w ciągu minionych 20 lat – liczby chrztów, I Komunii św., sakramentu bierzmowania, sakramentu małżeństwa i pogrzebów. Podkreślił, że z parafii pochodzi 5 księży i 4 siostry zakonne.
Reklama
– W czasie ofiarowania, na patenie razem z białym Chlebem, złożymy nasze dziękczynienie i uwielbienie oraz podziękowanie za całe 20 lat; za dar tak pięknej świątyni, za tych wszystkich, którzy ją budowali; za kapłanów, którzy tutaj duszpasterzowali, ale także za obecnych kapłanów, którzy swoją posługą przyczyniają się do budowy Kościoła z żywych kamieni. Kościołem zbudowanym z żywych kamieni wy jesteście. A kamieniem węgielnym, fundamentem jest Chrystus. To właśnie na Nim od ponad 2 tysięcy lat budowany jest Kościół – wspólnota wiary, nadziei i miłości – mówił w homilii metropolita wrocławski.
Podkreślił, że dzisiaj, na tym miejscu z wdzięcznością myślimy o trudzie budowania tej konkretnej wspólnoty parafialnej, ale także o budowie tej materialnej świątyni, przy której wierni nie szczędzili ofiar.
– Chcemy powiedzieć Bogu, że całe to dzieło oddajemy Jemu na chwałę. Ale przede wszystkim chcemy podziękować za to, co w kontekście 20-lecia dokonało się we wspólnocie parafialnej. Ksiądz proboszcz bardzo dokładnie przytoczył statystykę – to, co da się zmierzyć. Ale w tej wspólnocie dokonało się to, co najważniejsze. W tej wspólnocie razem zbliżamy się ku Bogu. Za wszystko z serca Wam dziękuję i zapraszam, byśmy próbowali się wsłuchać w to, co Pan Bóg dzisiaj w swoim słowie ma nam do powiedzenia – mówił pasterz Kościoła wrocławskiego.
Nawiązując do Ewangelii, zwrócił uwagę na słowa Chrystusa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10,2). Ksiądz arcybiskup podkreślił, że Jezus nie nakazuje biegać, szukać robotników, ale prosić, by Pan żniwa wyprawił ich na swoje żniwo. Na pierwszym miejscu nie stawia ludzkiej krzątaniny, ale modlitwę i prośbę. Również Chrystus zawsze się modlił przed powołaniem i posłaniem swoich uczniów.
Reklama
– Powołanie do pracy na żniwie Pana jest łaską. A łaskę dla siebie i innych można wymodlić tylko na kolanach. Nie ma innej drogi. (…) Powołania w Kościele są zależne od jakości i intensywności modlitwy całego ludu Bożego – podkreślał abp Kupny. Zauważył, że ilość powołań z tej parafii to dowód, że jej wierni wznosili modlitwy i stworzyli warunki, które sprzyjały ich rodzeniu się. A to świadczy o żywotności Kościoła.
Przypomniał wydarzenie z życia Edyty Stein, która podczas zwiedzania Frankfurtu weszła do katedry, gdzie zobaczyła ubogą kobietę zatopioną w modlitwie. Dla Edyty było to pierwsze objawienie Boga obecnego w Kościele katolickim. Po latach swoje nawrócenie i powołanie łączyła z modlitwą tej prostej, nieznanej jej kobiety.
– Również patronka naszej parafii, św. Faustyna od dzieciństwa lubiła się modlić. Wieczorem wspólnie z rodzicami i rodzeństwem klękała do pacierza. W ciągu dnia zapraszała do modlitwy rodzeństwo. To ona dbała o ołtarzyk, który stał na stole w pokoju, krzyż i figurki Pana Jezusa i Matki Bożej, przywiezione przez ojca z Częstochowy. Kochała modlitwę, lubiła się modlić – podkreślał ksiądz arcybiskup, zauważając, że w taki sposób rodziło się jej powołanie zakonne.
– Dziś wiemy, ile zawdzięczamy tej prostej, niewykształconej zakonnicy. Jak jej otwarcie się na Boga zaowocowało, ile zrobiła dla szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia. W swoim Dzienniczku zapisała: „Jestem świadoma posłannictwa swego w Kościele świętym” – przypominał abp Kupny i pytał: – Jak ty, bracie, siostro, widzisz swoje posłannictwo w tej wspólnocie parafialnej?
Reklama
Abp Józef zachęcał do modlitwy. – Modlitwa zbliża nas do Boga. Nie musimy się obawiać odrzucenia. Nawet świadomość naszej niegodności nie jest wystarczającym powodem do zaniechania i zaniedbywania rozmowy z Bogiem. Nie ma takiego powodu, dla którego Bóg odwróciłby się do nas plecami. Każdy z nas ma wokół siebie osoby, które darzy zaufaniem. To im mówimy o swoich problemach i o tym, co przyjemne. O tym, co w głębi naszego serca. (…) Zastanawiające, że na taką szczerość i zaufanie nie zdobywamy się wobec Boga, który jest jak dobry Ojciec oczekujący powrotu marnotrawnego syna – zauważył hierarcha.
Podkreślał, że Pan Bóg chce, byśmy się do Niego zbliżyli takimi, jacy jesteśmy. Nie czeka, aż osiągniemy stan świętości, nie stawia też bariery, czeka na nas. Bóg jest dostępny dla człowieka wszędzie a miejscem Jego szczególnej obecności jest kościół.
– Przychodzimy tu nie dlatego, że jesteśmy święci, nie dlatego, że na to jakoś zasłużyliśmy. Chcemy uczestniczyć w Eucharystii, chcemy się modlić, chcemy Mu powiedzieć o sobie, o swoich problemach, radościach dlatego, że wierzymy, że spotkanie z Jezusem ma moc zmienić nasze życie – podkreślał metropolita wrocławski i zakończył: – Nasza Msza św. jest dziękczynieniem za 20-lecie tej wspólnoty parafialnej, za kapłanów, którzy w Waszej wspólnocie służyli i służą. Jest podziękowaniem za służbę liturgiczną, za działające tutaj wspólnoty modlitewne, po prostu za wszystkich wiernych, którzy swoimi modlitwami, swoim działaniem dzień po dniu budowali wspólnotę wiary i miłości. I w dalszym ciągu stanowią cenne spoiwo wspólnoty parafialnej. Życzę Wam, abyście byli jedno w dawaniu świadectwa wiary i miłości. Niech Wasza patronka, tak skuteczna w modlitwie wstawienniczej, wyprosi Wam wszystkim potrzebne łaski.
Na zakończenie Eucharystii abp Józef wręczył zasłużonym parafianom Medale św. Jadwigi Śląskiej. Otrzymali je: Lidia Przybysz, Teresa Grzebalska, Anna Ulińska, Tadeusz Jakubowski, Romuald Siepsiak i Stefan Kogut.