Ciekawe, co przyniesie nowy sezon w polskiej T-mobile Ekstraklasie? Wielu twierdzi, że w czołówce nie będzie większych zmian w porównaniu do poprzedniego sezonu. Czy Wisła Kraków po raz 14. zdobędzie tytuł mistrza Polski w sezonie 2011/12? Na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Tradycyjnie już będą jej w tym przeszkadzać takie klubowe tuzy, jak np.: Legia Warszawa, Polonia Warszawa, Lech Poznań, Śląsk Wrocław czy Jagiellonia Białystok. Wydaje się również, sugerując się wynikami pierwszych kolejek, że inne zespoły też włączą się do rywalizacji o końcowy tryumf (GKS Bełchatów, Ruch Chorzów czy Korona Kielce).
Jeśli zaś chodzi o niektóre ligi europejskie, to w poprzednim sezonie Manchester United po raz 19. został mistrzem Anglii (mimo zamieszek na Wyspach Brytyjskich, kibice piłki nożnej mogli być świadkami przepięknej inauguracji nowego sezonu piłkarskiego w Anglii; w meczu o Tarczę Dobroczynności właśnie Manchester United wygrał z Manchesterem City 3:2 po bardzo ciekawym pojedynku). FC Barcelona zaś 3. raz z rzędu i 21. w historii zwyciężyła w Hiszpanii. OSC Lille natomiast we Francji 4. raz sięgnął po najwyższe trofeum. Bardzo trudno będzie tym zespołom powtórzyć tak znakomite wyniki.
Zerknijmy do naszych zachodnich sąsiadów. Oto Borussia Dortmund wywalczyła 7. tytuł mistrzowski. Zmagania Bundesligi od 5 sierpnia możemy podpatrywać na antenie Eurosportu 2. Można powiedzieć, że niemiecka liga jest najbardziej obleganą przez fanów ligą w Europie. Dlaczego? Otóż w poprzednim sezonie średnio na stadionach w każdym meczu zasiadało ponad 42 tys. widzów.
Wracając do zespołu z Zagłębia Ruhry, zdobycie przez nich mistrzostwa było wielką niespodzianką. Grają tam trzej Polacy - reprezentanci naszego kraju: Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Ten ostatni prawdopodobnie nie zagra przez następnych kilka miesięcy z powodu kary, jaką na niego nałożył PZPN w związku z tzw. aferą korupcyjną (obowiązuje ona również na niemieckich boiskach i w Lidze Mistrzów). W każdym razie Borussia Dortmund stanie przed arcytrudnym zadaniem obronienia tytułu i srebrnej patery. Dodatkowym wyzwaniem będzie rywalizacja w Lidze Mistrzów.
Kibice Bundesligi w Polsce będą mogli liczyć na jeszcze więcej polskich akcentów niż w zeszłym sezonie. Oprócz Adama Matuszczyka i Sławomira Peszki, którzy grają w FC Köln, zobaczymy też bocznego obrońcę Sebastiana Boenischa (Werder Brema), a także młodych, utalentowanych piłkarzy - Mateusza Klicha (Wolfsburg) i Artura Sobiecha (Hannover 96). Dodatkowo Eugen Polanski (FSV Mainz) dostał od Franciszka Smudy - selekcjonera naszej reprezentacji - szansę gry w wygranym towarzyskim meczu z Gruzją (1: 0). Innymi słowy, okazuje się, że ponad połowa kandydatów do gry w polskiej kadrze na Euro 2012 zasila obecnie drużyny Bundesligi. Na pewno jest to wielkie wzmocnienie dla Biało-Czerwonych. Do mistrzostw Europy zostało dwieście dni z hakiem. Czasu zatem jest niewiele, by przygotować drużynę, która nie przyniesie wstydu polskiej piłce nożnej, no i nam - kibicom, wiernie ściskającym za nią kciuki.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu