W Polsce są jeszcze miejsca wypoczynku wolne od cywilizacyjnego zgiełku, w których rankiem budzi wczasowicza pianie koguta, po ukwieconych łąkach spacerują bociany, w powietrzu unosi się majestatycznie orzeł bielik, a koncerty żab i ptaków w szuwarach pobliskiego jeziora mogą zadowolić najbardziej wybrednego melomana. Do takich „oaz św. Franciszka” należy wieś Łącko w gminie Postomino, wkomponowana malowniczo w nadmorski pejzaż tzw. Krainy w Kratę środkowego wybrzeża Bałtyku. Właśnie tutaj, przy parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, staraniem proboszcza ks. Andrzeja Bagińskiego, od 15 lat funkcjonuje jeden z nielicznych tego typu w Polsce parafialny ośrodek wypoczynkowy, przeznaczony dla wszystkich, którzy wypoczywając, pragną chwalić Boga, odnajdować Go w pięknie natury, a Jego głos słyszeć w poszumie pobliskiego morza i ciszy jeziora.
Tak to się zaczęło
Inspiracją do stworzenia ośrodka była potrzeba zapewnienia miejsc wypoczynku zwłaszcza ubogim rodzinom i grupom parafialnym z głębi kraju. Wykorzystano do tego celu obszerny budynek plebanii, pomieszczenia gospodarcze i tereny parafialne, wymarzone do rekreacji. Ks. Andrzej Bagiński wspomina, że kiedy przed laty obejmował tę parafię, zgodnie z wolą księdza biskupa, jednym z zadań, oprócz pracy duszpasterskiej, była budowa nowej świątyni w pobliskim Jarosławcu oraz remont kościoła parafialnego w Łącku i filialnego w Rusinowie. Wszystko to wiązało się z ogromnymi nakładami finansowymi w ubogim popegeerowskim środowisku. Opatrzność sprawiła, że zaciągnięty kredyt, determinacja i wiele wyrzeczeń proboszcza, a także pomoc i życzliwość mieszkańców wsi umożliwiły stworzenie ośrodka wypoczynkowego. Zgłaszające się coraz liczniej grupy wczasowiczów, wnoszone przez nich opłaty, ofiary i nieustanny szturm modlitewny pomogły w realizacji zadań. Po 15 latach widać, że ułańska fantazja proboszcza, optymizm i całkowite oddanie wszystkich trudnych spraw Bogu, a także - jak dodaje ks. Andrzej - modlitewne wsparcie zaprzyjaźnionych sióstr klarysek ze Słupska dały w rezultacie przykład doskonałego połączenia ewangelizacyjnej misji parafii z pożyteczną działalnością gospodarczą.
Wypoczynek i modlitwa
Placówka nastawiona jest na organizację wypoczynku rodzinnego, obozów formacyjnych, zielonych szkół dla wszystkich, którzy w spokoju i ciszy, przy smacznej domowej kuchni, za niewielką opłatą pragną zdrowo, bezpiecznie i kulturalnie spędzić czas wakacji. Niewątpliwe atrakcje stanowią ponadto: możliwość korzystania na pobliskiej przystani żeglarskiej ze sprzętu pływającego, wycieczki jachtem po jeziorze, podnoszenie umiejętności żeglarskich wraz z uzyskaniem odpowiednich patentów, a dla miłośników wędkowania - łowiska pełne ryb. Charakterystyczne jest to, że właśnie w Łącku spotyka się wczasowiczów z pobliskiego Jarosławca, którzy, zmęczeni tłokiem i gwarem nadmorskiej plaży, przyjeżdżają tutaj wypocząć w ciszy, korzystając z gościnności i agroturystycznych atrakcji proponowanych przez mieszkańców. Wieś Łącko, położona malowniczo nad jeziorem Wicko, wchodzi w kompleks Nadmorskiego Obszaru Krajobrazu Chronionego, między Ustką a Darłowem.
Najstarsza wzmianka o miejscowości pochodzi z XIV wieku, a według zapisków Jana Długosza, w zachowanym do dziś domu nr 20 wychowywał się książę Bogusław X, znany z dążeń do połączenia Pomorza z Polską. Oprócz walorów przyrodniczych godne obejrzenia są pochodzące z XIX wieku domy o konstrukcji szkieletowej, wypełnionej niewypalaną gliną, oraz kościół pochodzący z XVI wieku, otoczony kamiennym cokołem i ponad 300-letnimi lipami, rozsiewającymi w czerwcu i lipcu niepowtarzalny zapach. Ludzie są tutaj życzliwi, zawsze uśmiechnięci, kochający Boga i drugiego człowieka; tacy, których warto poznać, z którymi warto się zaprzyjaźnić i do których chce się powracać każdego roku. Zainteresowanych ośrodkiem odsyłamy na stronę internetową:
Pomóż w rozwoju naszego portalu