Historia, tajemnica…o, mistrzowie moi,
Poeci emigranci, zagubieni w dziejach,
Szukający pocieszeń w Stolicy Piotrowej
Podczas nieprzeniknionych nocy
i w zawiejach Powstań listopadowych,
powstań styczniowych.
Pocieszenie zabłysło dla was,
dla nas wszystkich,
I dla tych, co za wolność swoich serc i wiarę
Cierpieli bez nadziei, nad życie, nad wiarę…
Pocieszenie zabłysło dzisiaj, kapłan z Polski
W dzień zadośćuczynienia stanął w drzwiach Piotrowych
I błogosławi światu. Pochylamy głowy,
I nie wstydźmy się naszych ludzkich łez.
O r e m u s.
Historia, tajemnica…o, mistrzowie moi,
Poeci z lat wygnańczych, jak wy kiedyś
w Rzymie
Szukaliście pocieszeń na jawie i we śnie,
Tak On, w nocach swej walki, ksiądz Karol Wojtyła,
Szukał pociechy w słowach waszej pieśni.
A dziś - Jan Paweł II - na stopniach Piotrowych
Pod złotym dachem Rzymu, na białym marmurze,
Unosi je ku niebu, jak najcichsze róże:
„Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie”…
Modlitwo poetów,
Jak arka, nie opuszczaj nas w czas podróży!
Pomóż w rozwoju naszego portalu