Nawiązując do liturgii dnia zauważył, że przeżywamy święto poświęcenia Bazyliki Laterańskiej, która jest matką i głową wszystkich Kościołów miasta i świata. Obok wielu tytułów tej bazyliki jest również: Papieska Arcybazylika Najświętszego Zbawiciela.
– I właśnie dzisiaj nasza parafia Najświętszego Zbawiciela przeżywa dzień swoich imienin. I świętują wszyscy, którzy utożsamiają się z tą wojszycką parafią. Tutaj Chrystus jest obecny w swoim Kościele, sakramentach świętych, swoim słowie, we wspólnocie wiernych, którzy Go głoszą – mówił o. Kuśnierz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nawiązał do słów św. Pawła: „Wy jesteście Bożą budowlą”. – Wy, konkretnie Wy, bracia i siostry, którzy wznosiliście tę świątynię fizycznie, własnymi rękoma. A wiem, że są tutaj takie osoby, sam też parę razy byłem przy budowie tej świątyni. Ale także Ci, którzy wznosili i budowali tę świątynię duchowo, przez swoje cierpienie, modlitwę, ofiary. A tych, którzy już odeszli od nas, począwszy od ks. proboszcza Bronisława Owcarza, wspominamy dzisiaj w naszej modlitwie – podkreślał kapłan.
Reklama
Nawiązał do fragmentu Ewangelii według św. Jana, mówiącego o wypędzeniu przekupniów ze świątyni. – Oto Jezus wchodzi do świątyni, wchodzi do siebie, do domu Ojca. I co Jezus widzi? Oto handlarze i bankierzy zmienili to miejsce w targowisko. Jezus reaguje. Usuwa to wszystko, co przesłania Boga. Uczniowie od razu rozpoznali w tym działaniu Jezusa wyraz Jego gorliwości o Dom Pański. To, co Jezus zrobił w jerozolimskiej świątyni, można by nazwać porządkowaniem świątyni z tego wszystkiego, co zaprzecza czystości wiary i całkowitemu podporządkowaniu się woli Bożej – nauczał zakonnik.
Zauważył, że dzisiaj Kościół także potrzebuje oczyszczenia z targowiska ludzkich żądań i aspiracji. Niektórzy chcieliby bowiem przystosować Kościół Chrystusowy do własnej mowy i ludzkiego myślenia, tworząc Kościół nowoczesny, postępowy, tolerancyjny; taki, gdzie każdy może interpretować słowo Boże według własnego mniemania, odrzucając depozyt wiary.
– Dzisiaj także w przestrzeni Kościoła pojawiają się głosy handlarzy różnych maści. Targowisko możemy robić my sami. Nie handlujemy zwierzętami, ale handel toczy się za pomocą tego, co można nazywać walutą duchową, kiedy nasze modlitwy i celebracje traktowane są jako środek do wywierania nacisku na Pana Boga – mówił o. Kuśnierz.
Podkreślił, że prawdziwy uczeń Chrystusa nigdy nie zaprze się swojego Mistrza. Kiedy dziś dochodzą do głosu nieprzyjaciele Kościoła, trzeba zadać sobie pytanie, kogo bardziej słuchać, Boga czy ludzi?
– To nic, że jesteśmy mniejszością i zarzuca się nam, że jesteśmy staroświeccy i nie idziemy z duchem świata. Śp. dr Wanda Półtawska powiedziała tak: „Oczywiście, że jestem staroświecka i sobie to chwalę. Nowoczesność, która jest poniżeniem człowieka nie jest żadnym postępem” – mówił kapłan, podkreślając, że moralność chrześcijańska nie jest produktem eklezjalnym, wymysłem człowieka. Ma swoje korzenie w objawieniu się Boga człowiekowi.
Reklama
– Bycie uczniem Chrystusa to zaszczyt. Dzisiaj na wagę złota są chrześcijanie, którzy będą wiernie trwać przy nauce Chrystusa, będą znakiem sprzeciwu, głosem sumienia. O tym mówił św. Jan Paweł II: „Potrzeba dzisiaj ludzi sumienia” – przypominał ojciec bernardyn.
Zaznaczył, że największe wydarzenia w życiu Jezusa dokonywały się w gronie Jego najbliższych. Chrystus nie boi się mniejszości. Ilość nie jest najważniejsza.
– Kolejna herezja mówi dzisiaj, że Kościół nie jest do niczego potrzebny, najważniejsze, żeby być dobrym człowiekiem. Stąpamy po grząskim terenie. Do czego jest mi potrzebny Kościół? Odpowiem słowami ks. Piotra Pawlukiewicza: „Chcesz być zbawiony? Chcesz żyć wiecznie? Chyba że chcesz przeżyć tylko 60-70 lat jako dobry, przyzwoity, uczynny człowiek. Wtedy owszem, Kościół nie jest Ci do niczego potrzebny”. Jedyną bramą do zbawienia jest Jezus Chrystus, ale trzeba przyjąć całego Jezusa, nie tylko to, co jest wygodne – nauczał o. Kuśnierz, zauważając, że w Kościele Chrystusowym znajdują się wszystkie narzędzia, abyśmy doszli do zbawienia.
– Módlmy się za siebie nawzajem, abyśmy dotarli do zbawienia. Módlmy się, abyśmy byli dobrymi uczniami Chrystusa w codziennym życiu. Każdy z nas jest świątynią Bożą. Adorujmy Pana Jezusa w nas, On chce w nas przebywać, cieszyć się naszą obecnością, chce wraz z nami ucztować. Trzymajmy się nauki Chrystusa – prosił kapłan na zakończenie homilii.
Oprawę muzyczną w czasie Eucharystii przygotował chór parafialny pod dyr. p. Marii Moczulskiej.
Na zakończenie proboszcz parafii ks. Stanisław Krzemień podziękował wszystkim za przygotowanie uroczystości.