Reklama

Drożyźniany początek roku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Problemy gospodarcze nie odeszły wraz ze starym rokiem, wprost przeciwnie - dla przeciętnych konsumentów nasiliły się one z początkiem nowego roku. Jest to przede wszystkim bolesne doświadczenie dla naszych portfeli. Wzrost cen obejmuje na tyle dużo produktów, że można mówić o powszechnej drożyźnie. Nie zrekompensują tego minimalne podwyżki rent i emerytur. Nie należy też spodziewać się wzrostu płac, gdyż podniesienie obowiązkowej składki rentowej na pewno je przystopuje. Chociaż ma to związek z sytuacją światową, to jednak większość podwyżek wynika z konkretnych decyzji rządu PO-PSL.

W górę gaz, prąd i paliwo

Reklama

Najpoważniejsze skutki wywoła podwyżka podstawowych surowców i produktów, których koszty składają się na ceny wszystkich towarów. Pierwszym z nich jest energia elektryczna. Bez energii elektrycznej nie mogą się obejść nie tylko gospodarstwa domowe, ale też każdy zakład usługowy i produkcyjny. Od 1 stycznia trzeba zapłacić za nią o 5 proc. więcej. Taką podwyżkę zatwierdził Urząd Regulacji Energetyki, który stoi na straży interesów konsumentów i całej gospodarki. Urząd ten podlega premierowi rządu i jego zgodę trzeba traktować jako decyzję rządową. Oczywiście stoją za nią argumenty związane ze wzrostem cen surowców, z których wytwarzana jest energia, i olbrzymimi potrzebami inwestycyjnymi dotyczącymi modernizacji oraz rozbudowy polskich elektrowni. Ale uzasadnione jest też pytanie, czy ta podwyżka była konieczna akurat w tym momencie, skoro już w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia ze znacznym wzrostem cen energii?
Drugim takim produktem jest olej napędowy, popularny diesel, używany jako paliwo zarówno do samochodów, zwłaszcza towarowych, jak i do ogrzewania domów. Od nowego roku wzrosła akcyza na to paliwo o ok. 15 groszy na jednym litrze, co w efekcie zaowocowało podniesieniem cen o ok. 20 groszy, czyli o kolejne 4 proc. Dodajmy, że cena oleju napędowego w ubiegłym roku wzrosła już o ok. 20 proc. To znacząco uderzy w tych, którzy ogrzewają tym paliwem swoje domy, ale też we wszystkich konsumentów. Transport, którego koszty i tak wzrosły w 2011 r. przez wprowadzenie e-myta, jest stałą częścią ceny płaconej przez nas w sklepie za każdy produkt.
Nie jest jeszcze rozstrzygnięta kwestia podwyżki cen gazu. Wspomniany już Urząd Regulacji Energetyki rozpatruje wniosek państwowego przedsiębiorstwa zajmującego się dystrybucją gazu PGNiG. Jeśli go zaakceptuje, od 1 lutego cena tego paliwa wzrośnie prawdopodobnie o ok. 15 proc. O 30,5 zł z każdą tonę rośnie też cena węgla.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Droższe ubranka i usługi komunalne

Reklama

O 15 proc. drożeją też ubranka i obuwie dla dzieci. Jest to konsekwencja wzrostu stawki podatku VAT na te produkty z 8 proc. do 23 proc. Zmiana, podobnie jak w przypadku akcyzy na olej napędowy, wynika z konieczności dostosowania polskich regulacji do wymogów UE. Ale tu też jest uzasadnione pytanie, czy rząd musiał robić to akurat teraz, w trudnym dla gospodarki okresie, i w takiej wysokości? Rząd podniósł też akcyzę na papierosy. A to spowoduje wzrost ich ceny w wysokości ok. 30 groszy za jedną paczkę.
Droższe stają się też usługi komunalne. Przede wszystkim komunikacja miejska, co jest konsekwencją wzrostu ceny m.in. oleju napędowego. W Warszawie podwyżkę wprowadzono już w sierpniu ubiegłego roku, a od 1 stycznia zaczęła ona obowiązywać w wielu innych miastach, m.in. we Wrocławiu, Krakowie i Szczecinie. O kilkadziesiąt złotych wzrastają opłaty za przedszkola, podatek od nieruchomości i opłaty za użytkowanie wieczyste - w Warszawie o 20 proc., a np. w Białymstoku nawet o 120 proc. Jedyną dobrą wiadomością, która jednak niewiele zmienia, jest to, że Narodowy Bank Polski sprzedając euro w dużej ilości, udanie interweniował pod koniec roku na rynku walutowym i na tyle poprawił kurs złotówki, że po przeliczeniu nasz dług publiczny nie przekroczył progu 55 proc. w stosunku do PKB. Gdyby to się nie udało, automatycznie wzrosłaby podstawowa stawka podatku VAT do 24 proc. A to oznaczałoby natychmiastową podwyżkę cen wszystkich produktów.

Emerytury wzrosną o 71 zł

Tymczasem rząd zdecydował o corocznej waloryzacji rent i emerytur. Dobra wiadomość dla większości z 9 mln pobierających te świadczenia, że wyjątkowo w tym roku waloryzacja będzie kwotowa, a nie procentowa. Czyli wszystkie renty i emerytury wzrosną o taką samą kwotę, niezależnie od ich dotychczasowej wysokości. Początkowo mówiło się, że będzie to 87 zł. Ostatecznie stanęło na 71 zł. Nie jest to kwota, która mogłaby zrekompensować drożyznę, ale przynajmniej w jakimś stopniu złagodzi jej skutki.
Gorszą stroną tej operacji jest to, że jednocześnie od 1 lutego wszyscy pracodawcy będą musieli zapłacić za swoich pracowników o 2 proc. wyższą składkę rentową. Mowa jest o 2 proc. od wysokości wynagrodzenia. Co w praktyce oznacza wzrost z 4,5 proc. do 6,5 proc., czyli wzrost aż o 44 proc. jej dotychczasowej wysokości. To zapewne odbije się negatywnie na rynku pracy. Trzeba się liczyć z ograniczeniem powstawania nowych miejsc pracy, zmniejszaniem wysokości wynagrodzeń lub zatrudnianiem „na czarno”.

* * *

Bogusław Kowalski
Publicysta i polityk specjalizujący się w polityce gospodarczej, wiceminister transportu w latach 2006-2007, poseł na Sejm RP w latach 2007-2011

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebiańskie ogrody św. Doroty

Św. Dorota

Święta Dorota z Kapadocji (obecnie Turcja), czczona m.in. w kilku podkarpackich kościołach, np. w Trzcinicy, Binarowej czy Połomi, nie miała łatwego życia. Nie dość, że wyparły się jej siostry, to jeszcze musiała życiem zapłacić za swoją wiarę w Chrystusa

Na wielu wizerunkach świętą przedstawiają z koszem pełnym kwiatów bądź kosz pełen owoców trzyma stojący obok niej mały chłopiec. Skąd ten motyw w ikonografii chrześcijańskiej? Otóż związany on jest z piękną legendą. Skazanej na śmierć męczeńską Dorocie przyglądali się uważnie cesarscy oprawcy, poganie. Ku ich zdumieniu na twarzy przyszłej świętej nie zobaczyli smutku; z radością spieszyła ona na spotkanie z Bogiem. Rozgniewało to jednego z pogan, urzędnika imieniem Teofil, który zapytał dlaczego tak się spieszy. Otrzymał odpowiedź: idę do niebiańskich ogrodów. Zakpił więc Teofil, nazywając ją narzeczoną Chrystusa, prosząc Dorotę, aby przyniosła mu z tych „rzekomych” ogrodów kwiaty bądź owoce. Po pewnym czasie u Teofila zjawił się tajemniczy posłaniec, chłopiec, który przyniósł Teofilowi chustę Doroty przepełnioną niezwykle silnym zapachem różano-owocowym. Późniejsza legenda przedstawiła to wydarzenie nieco inaczej: to anioł miał przynieść poganinowi kosz kwiatów i owoców – stąd św. Dorota uważana jest za patronkę ogrodników, ale też młodych małżonków. Niedowiarek uwierzył, zresztą później został także ścięty mieczem razem z Dorotą; było to na początku czwartego stulecia.
CZYTAJ DALEJ

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" z dwumiesięcznym zakazem wstępu na teren parlamentu

2025-02-06 14:33

[ TEMATY ]

"Gazeta Wyborcza"

Adobe Stock

Komendant Straży Marszałkowskiej zdecydował o zawieszeniu możliwości wstępu na teren parlamentu dziennikarzowi "GW" Wojciechowi Czuchnowskiemu na dwa miesiące - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Postanowienie ma związek z incydentem, w którym uczestniczył poseł PiS Dariusz Matecki.

Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce w piątek w Sejmie, kiedy b. szef MS Zbigniew Ziobro miał zostać doprowadzony na godz. 10.30 na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Policja zatrzymała Ziobrę tuż po godz. 10.30 przed siedzibą TV Republika, gdzie wcześniej udzielał wywiadu. Komisja punktualnie o 10.30 rozpoczęła posiedzenie, ale ze względu na nieobecność świadka przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla Ziobry i zakończyła posiedzenie. Poseł PiS został doprowadzony przed salę, w której obradowała komisja, już po zakończeniu jej posiedzenia.
CZYTAJ DALEJ

Zełenski przedstawi w Monachium stanowisko Ukrainy w sprawie zakończenia wojny

2025-02-07 12:07

[ TEMATY ]

Monachium

rozejm

Wołodymyr Zełenski

wojna na Ukrainie

PAP/EPA

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski będzie przewodniczył ukraińskiej delegacji na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w przyszłym tygodniu; przedstawi tam stanowisko kraju w sprawie zakończenia wojny z Rosją oraz wizję trwałego pokoju - przekazał w piątek szef kancelarii głowy państwa Andrij Jermak.

"Liderzy i eksperci polityczni, którzy będą obecni w Monachium, muszą zrozumieć, że to kluczowy moment. (...) Jesteśmy bardzo blisko zakończenia tej wojny sprawiedliwym i trwałym pokojem, ale (konieczne) jest bycie razem. Nie wolno pozwolić Rosji na dzielenie świata i (naszych) partnerów" – powiedział Jermak w wywiadzie dla agencji Associated Press.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję