W specjalnym oświadczeniu ks. Jacek Pędziwiatr, rzecznik kurii bielsko-żywieckiej, podkreślił, że biskup przyjął rezygnację z urzędu, złożoną przez dotychczasowego proboszcza parafii św. Jerzego w Jasienicy i udzielił mu urlopu zdrowotnego, nie powierzając przy tym żadnego innego urzędu kościelnego.
„Dotychczasowy ksiądz proboszcz ma opuścić parafię i podjąć działania w celu troski o własne zdrowie. Tak szybko, jak to tylko będzie możliwe, ks. biskup zamianuje nowego administratora parafii. Do tego czasu pieczę duszpasterską nad wiernymi sprawować będzie ks. wikariusz” – napisał rzecznik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Pędziwiatr wyjaśnił, że przyczyną zmian personalnych są wydarzenia, jakie miały miejsce we wtorek 27 maja. Tego dnia duchowny doprowadził do kolizji z innym samochodem, zaparkowanym na poboczu. Nie zatrzymał się. Świadkowie zapamiętali markę auta i numery rejestracyjne, a policja dotarła do właściciela samochodu. W chwili zatrzymania ksiądz miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Obecnie w tej sprawie toczy się postępowanie.
Jak zaznacza ks. Pędziwiatr decyzja biskupa jest reakcją władz kościelnych na zdarzenie, „podyktowaną troską o dobro duchowe zarówno jasienickich parafian jak i dotychczasowego proboszcza”.
Reklama
„Została ona podjęta po wnikliwym zapoznaniu się z opisem wypadków, jakie miały miejsce w Jasienicy, przedstawionych przez policję oraz samego ks. proboszcza. Ks. biskup ubolewa z powodu zaistniałej sytuacji i prosi o przebaczenie zarówno tych, którzy doznali szkody wyniku zdarzeń z udziałem ks. proboszcza jak również osoby, które, na ich skutek doznają cierpień lub rozterek duchowych” – głosi oświadczenie.
„Odwołany ks. proboszcz przeprasza za swoje postępowanie i deklaruje chęć współpracy z organami ścigania, badającymi sprawę oraz gotowość przyjęcia wymierzonej kary” – podkreślono w dokumencie.
54-letni duchowny jest kapłanem od 25 lat. Od trzech lat był proboszczem parafii w Jasienicy.